Skocz do zawartości
Nerwica.com

tytus

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tytus

  1. Ty mnie znasz, a ja Ciebie, chociaż tylko z forum. Każdy popełnia błędy i każdy zasługuje na szanse by naprawić to co zrobił, myślę, że już dawno to zrobiłeś, a to co Cie spotyka i czym doświadczył Cie los jest pomimo wszystkiego niesprawiedliwe i przejmujące, pod pewnymi względami jedziemy na tym samym wózku i jesteśmy podobni, ja też jestem teraz na zakręcie życiowym i wierz mi też mam obecnie przypały z polskim wymiarem sprawiedliwości, które nie wiadomo jeszcze jak sie skończą. Cóż Ci poradzić - masz póki co rodzinę i synka, staraj się tego trzymać i z tego czerpać siłę i nadzieje, choć wiem, że to trudne i w całym tym syfie trudno wykrzesać w sobie resztki nadziei. Postaraj się o siano na dobrego adwokata, myślę, że masz szanse, życie bywa pokrętne i zagadkowe i czasem w najmniej oczekiwanych momentach wszystko może się odmienić. Życzę Ci wszystkiego dobrego. Jeśli masz ochotę, zapraszam na priv.
  2. Pół roku to jest nic. A myślałeś, że to będą wczasy w 6 gwiazdkowym hotelu? Sam za gówniarza zostałem złapany z woreczkiem palenia i skurwiała prokuratorka chciała mi dać pół roku bez względngo więzienia. Czy zajebanie kilku dziesięciu aut=przypalenie marychy? W mojej rodzinie nie raz zgineło auto, co było efektem bardzo ciężkiej pracy, a taki jak Ty, może sobie mieć manię i po prostu zabrać.... Gdybyście nie oszczędzali na założeniu alarmów w swoich autkach, {gdyby to było twoje autko to pewnie na dragi byś oszczędzał} to autka by dalej stały pod domami.Poza tym tyle kradziezy w twojej rodzinie świadczy raczej o układówce, czyli oddawaniu aut paserom, celem uniknięcia placenia rat.......a tu juz kryminał Za worek bakania pół roku bezwzględnego ? Masz nas za debili??? Worek ma różną pojemnośc a ten pewnie miał z 10 gramow, co pozwala sądzić że była to ilość dilerska , a taką ilośc można posiąść tylko będąc -chcąc nie chcąc-członkiem grupy przestepczej rozprowadzającej narkotyki. I co świętoszku? Odpierdol się ode mnie hipokryto. Mam nadzieję że te wczasy w 6 gwiazdkowym hotelu spędzimy razem {ty za dragi} -- 29 maja 2011, 13:28 -- ... Od dawna obserwuje ten wątek, historie Roberta i waszych zmagań z choroba, ale postanowiłem napisać swoje 3 słowa bo dojebałeś Robercie po całości, po pierwsze jesteś nie konsekwentny, bo przed zamknięciem Cie do puchy wielokrotnie wspominałeś jak to nazywasz swoją działalność w zorganizowanej grupie przestępczej i życie na granicy prawa, jako coś co dawało ci szybka kasę i sposób na łatwe życie i ni chu chu nie wynikało z tego co piszesz, że tego żałujesz ani tym bardziej że byłeś w manii, zacząłeś się tak tłumaczyć po wyjściu z ciupy, zresztą nieważne. Ja sam święty nie byłem, "otarłem" się o długi areszt za rozbój i kradzież z włamaniem cudem było że nie zagrzałem puchy na dłużej, i w inny sposób ale odklepałem swoja pokutę, ale to co piszesz zakrawa o kpiny, porwałeś sie na cudzą własność i oczekujesz zrozumienia od całego świata, jumałeś auta które być może były dla kogoś dorobkiem życia. Mojej siostrze skradziono 2 auta, a byli młodym małżeństwem na dorobku z dwójką małych dzieci, konsekwencje tego odczuwają do dziś... dzięki takim wałom jak ty ktoś do tej pory buja się z kredytami za podprowadzone auta. Gdybyś mi podpierdolił furę to gdybym cię znalazł obciął bym ci te złodziejskie wity. Ciekaw jestem czy gdyby twoją żone zgwałciło 3 frajerów bo byli w stanie częściowej niepoczytalności i zgodnie z twoją logiką tłumaczyli by się, że mogła sama nie wracać w nocy, czy byłbyś taki wyrozymiały... Poza tym mniemam, że skoro działałeś w jak to nazywasz zorganizowanej grupie przestępczej to znasz i wiesz również z czym to sie je a wpadkę masz wkalkulowaną w ryzyko, łącznie z więzieniem, no ale wiem wiem, miałeś manie, tylko ni chuja nie wynikało to z tego co pisałeś przed odsiadką, mało tego tego można było odnieść wrażenie, że było to dla ciebie coś czym sie szczyciłeś więc bądź konsekwentny w tym co robisz i w tym jaki jesteś ze wszystkimi tego konsekwencjami albo daruj sobie takie dziecinne tłumaczenia, zresztą znasz to środowisko podobnie jak ja i wiesz z czy to się wiąże. Zresztą nieważne, sam przed sobą uczciwie możesz przyznać jak było, poza tym skoro byłeś taki kozak a teraz smęcisz że musiałeś uważać na zwieracze i końcówke jelita grubego to albo kogoś podjebałeś alboś zwykły frajer i tyle, reszte dopowiedz sobie sam.... Życze Ci szczerze i wam wszystkim zdrowia, bo w końcu z jakiegoś powodu tu jesteśmy, ale mam również nadzieje, że zagrzejesz puche i odjebiesz swoje, może spokorniejesz i zrozumiesz, że to nie tylko twoja krzywda, ale też pokuta za krzywdy które wyrządziłeś innym. -- 29 maja 2011, 14:29 -- Powiem Ci jeszcze tylko, że przeliczasz swoja krzywde na pół roku pudła i wielce oburzony piszesz " to mało???" uważasz że to wystarczy?, to może pomysł sobie ile czasu trzeba pracować na auto warte przykładowo 60 000, może następnym razem pomyslisz jak sięgniesz po owoc cudzej pracy.
×