Skocz do zawartości
Nerwica.com

gosia78

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia gosia78

  1. sama nie wiem. ale czuje sie o wiele lepiej. chodze do fajnej szkoly, mam super kolegów, którzy mogą mnie zawsze obrronic. i zaczynam juz prawie normalne zycie :)
  2. nie jestem na terepii. depresja została spowodowana zmiana szkoły. musiałam póójść do gimnazjum. w tej klasie nikt mnie nie lubił stalam się bardziej zamknieta. po prostu nie byłam sobą. sama się zapisałam do psychologa bo w domu tez na nikogo nie mogłam liczyc rodzice sie kłócili tata mnie ogólnie miał gdzies i uwazał że jestem głupia i wolał moją siostre, mama jednak mówiła ze wszystko naprawi ale ona nic nie robiła, siostra jednak studiowała i była mocno zajeta. wiec byłam no po prostu sama jak palec. hmm koledzy przyjaciele ? nie. niby miałam przyjaciółke ale nikt tego nie rozumiał. a wiec chodziłam do psychologa, ale nie lubiłam jej. wkurzała mnie wszystkim. a wgl to wszystko mnie wkurzało.przyszły wakacje. troche się wszystko ogarneło tata sie wyprowadził bo miałam go serdecznie dość. na jordanku znalazłam prawdziwych przyjaciół. no właśnie przezyłam fantastyczne dni z moimi przyjaciółmi . z dnia na dnia dowiedziałam sie o wyjeździe w góry co mnie totalnie zirytowało bo było tak super a ja musiałam wyjechać -.- . Gdy wyjechałam na 5 dni w góry to tak teskniłam za nimi... jednak nie wrto było w pierwszym dniu gdy przyjechałam do warszawy miałam atak. przyszłam na jordanek z przyjaciółka (tylko ją tak naprawde kocham, ona wie wszystko o mnie jestesmy naprawde sobie bliskie w ciagu wakacjii przeminiłyśmy sie nawzajem ona we mnie a jakby w nią) a wiec poszyłyśmy na jordanek. Jej chłopak , móój pryjaciel bez powodu zaczął nas obrazac od dziwek od parów od leszczy . i tak przez cały dzien. w koncu miałam dość rozpłakałm sie poszłam w krzaki . zaczełam sie gryźć , krzyczeć, obdrpywać sobie nogi, i oczywiście dusic sie. sama do siebie mówiłam 'nie moje zycie nie ma senseu , kurde yło tak super, a nagle wszystko coś nie tak' poszłam do koscioła dawno tam nie byłam przeciez . dodało mi to otuchy. obrazali nas (mnie i przyjaciółke) na jordanku cały czas. mowili MI prosto w oczy zapomnij , i szyderczy smiech . do tej pory nie moge tego zapomniec. śmieszy mnie to teraz bo znalazłam nowych kolegów, a tamten, teraz chce mi wmówic ze to wszzytsko było tylko do mojej przyjaciółki. zaczełam przez niego palić. ale on za mna raz pobiegł w nie dawał mi spokoju błagał mnie zebym sie ogarneła zebym nie paliła. przepraszał mnie choc uwazał ze to było do anety. nie umiem o nim zapomniec z nim przezyłam wspaniały tydzien nadal słucham muzyki, chodze wmiejsca i oglądam zdjecia z tamtego tygodnia , tyogdnia który przezyłam z nim i zkolegami i przyjaciółką nie umiem zapomniec jak było zajbiscie, NIE UMIEM.
  3. jacek, mysle ze to sobie troche wmawiasz. Ze jestes "brzydki, podły, odizolowany" ja tez tak robie. Uwierz w siebie. Nie mysl o tym co bylo tylko o tym co moze byc. wamwiaj sobie ze jestes mily, ladny i wgl. ja tak robie ale to mi nie pomaga. z reszta nie wazne. spróbuj rózwniez zasiegnac rady psychologa badz właśnie psychiatry. Nie wiem czy cos pomaga. trzymam kciuki i pozdrawiam .l
  4. Witajcie, Nazywam się Małgorzata Zakrzewska. Mam 14 lat i mieszkam w warszawie. Mam stwierdzona depresje przez psychiatre i psychologa. Depresje mam od około pół roku, tak wiem to krótko. Może po prostu to hormony, ale wątpie w to. Jeszcze z 3 miesiące temu było okropmnie wstawałam w nocy darłam się na mame bo w nocy kłóciłam sie z tata... darłam sie , rzucałam krzesłem , samookaleczałam się a to uwielbiałam robić po prostu patrzylam jak jakas wariatka jak krew spływa to mnie ekscytowało... zaczełam palic uzalezniłam się... miewam tez ataki "depresyjne" ja tak to nazywam. jak jestem juz na dnie gdzie jestem... niee da sie teog opisac... wtedy zaczyna sie atak . Zaczynam sama szybko oddychać , dusze sie krzycze, wyrywam sobie włosy , turlam sie po podłodze, i pazurami drapie sie tak po nogach, ostatnio jak miałam takm atak chciałam sie zabic nożem, miałam jednak zbyt mało odwagi. Mooje zycie nie ma sensu choć z punktu widzenia jest idealnie. było o wiele lepiej w wakacje poznała wspaniałych ludzi po kórych wszystko odzyskało wiare zaczełam normalnie wszystko ... po prostu było zbyt idealnie... jednak nagle musiałam wyjechac w góry i wszystko się pokickało wyobrazcie sobie ze ludzie których tak bardzo kochałęs spedziłes z nimi duzo czasu dzien po dniu ... nagle mija 5 dni a oni klna na cb i mówią ci PROSTO W OCZY zapomnij . tak wiem pewnie wszyscy maja mniej wiecej tak jak ja. moze to tylko hormony ale ja totalnie nie widze sensu.
×