Mam pole do popisu. Wyobrażałem sobie już:
- raka żołądka,
- chorobę Leśniowskiego - Crohna,
- niedokrwistość,
- żółtaczkę,
- boreliozę,
- choroby serca,
- guza mózgu,
- raka węzłów chłonnych,
- stwardnienie rozsiane,
- raka jelita grubego,
- gronkowca,
- zawał serca,
- lambliozę,
- chorobę nerek.
I wiele innych, których nie pamiętam. Gdy udało mi się za pomocą badań wykluczyć jedno schorzenie, natychmiast wmawiałem sobie następne. W zasadzie nie pamiętam już, jak to jest się czuć zdrowym.