Skocz do zawartości
Nerwica.com

M.Zalew

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia M.Zalew

  1. M.Zalew

    Pokrzywka

    Ja też mam pod kolanami, czasami na ramionach i często na brzuchu po bokach i na dole pleców. Bardzo denerwujące.... Dzisiaj np. znowu mam, bo miałem krótki sen i jestem niewyspany.
  2. M.Zalew

    Pokrzywka

    Poczytałem trochę i to co mi się objawia to "pokrzywka wysiłkowa". Przydałoby się wyleczyć a ja tak się wstydzę chodzić do lekarza.
  3. Nie chcę już tu za dużo pisać, bo to temat nie o tym (nie chcę zaśmiecać tematu). Ale powiem krótko: mam bardzo wścibską rodzinę i od razu by się dowiedzieli. Już nieraz grzebali w jakichś moich lekach np. od zwykłych chorób jak przeziębienie itp. PS. Dołączam się do pytania zadanego przez hans121 - również jestem ciekawy.
  4. M.Zalew

    Pokrzywka

    Nie byłem. Ja mam wiele kłopotów zdrowotnych i nie biegam do lekarza, ze wstydu itd. itp. Czyli jednak innym też to się zdarza... Dzięki didol za ten post, trochę mnie to uspokoiło!
  5. Nie wiedziałem gdzie założyć ten temat, dlatego proszę moderatora o przeniesienie jeśli potrzeba. Co powiecie na temat osób, które cierpią na manię zbierania różnych rzeczy, składowania tego gdzieś po mieszkaniu, w dużych ilościach itd. Często są to rzeczy niepotrzebne tym osobom i zbierają to z myślą, że może przydać się w przyszłości itd. itp.
  6. W takim razie witamy pośród wariatów którzy biorą leki i radzę popracować nad słownictwem bo miejsce w którym się znalazłeś ( znaczy TU) chyba od ciebie tego wymaga....i tolerancji..... Ależ czego ty chcesz ode mnie? Nie chciałem nikogo urazić. Nie mam nic do osób, które biorą leki. Chodziło mi o to, że gdy ja miałbym coś łykać to zaraz wytykaliby mnie palcami (szczególnie rodzina) i mówili by, że jestem jakimś wariatem albo psycholem - tak jak to mówią pogardliwie ludzie...
  7. M.Zalew

    Pokrzywka

    Początkowo myślałem, że mam jakieś pchły, ale jestem z reguły czystym człowiekiem (aż za czystym - też mam to, że muszę myć ręce gdy tylko czegoś dotknę, ale to już inny temat). Zaobserwowałem, że tę "pokrzywkę" mam wtedy gdy jestem bardzo zmęczony np. nie gdy jestem niewyspany np. chodzę przez 2 dni bez spania, lub gdy mam jakieś napady nerwowe i przeżywam gorączkowo to co się stało np. wcześniej lub ma się wydarzyć coś ważnego. Gdy jednak nie denerwuję się niczym i jestem w pełni sił (niewyczerpany fizycznie) to nie mam tych bąbli. Śmiać się pewnie będziecie z tego co napisałem, ale ok...
  8. Nie brałem żadnych leków. Nikt mi ich nie przypisał, zresztą i tak bym się pewnie nie zgodził. Nie uważam się za wariata, który leki musi łykać, choć wiem, że jestem odmieńcem od innych osób.
  9. Pewnie i tak nikt tego posta nie przeczyta ale chcę napisać. Byłem kiedyś u psychiatry 2 razy. Według mnie to w niczym mi nie pomogło. Jeszcze bardziej pogłębiło we mnie różne lęki, nerwy itd. bo nieraz myślę i wspominam te wizyty u psychiatry. Źle mi to się kojarzy, a tak może byłbym spokojniejszy.
  10. M.Zalew

    Pokrzywka

    Właściwie to nie wiedziałem gdzie to umieścić. Pokrzywka - taka choroba, pojawiająca się nagle, że wyskakują swędzące bąble jak po dotknięciu pokrzywy, na ciele w różnych miejscach i nagle, gdy człowiek jest znerwicowany albo wyczerpany fizycznie. Pojawia się nagle i znika nagle, nie pozostawiając żadnych śladów na ciele. Na przykład pojawi się bąbel a za godzinę znika, ale przez ten czas kiedy jest to tam skóra swędzi. No nie jestem w stanie opisać jak to wkurza! Wieczne drapanie się. Spotkał się ktoś z tym?
  11. M.Zalew

    Zazdrość

    Ha, też tak mam. Zazdroszczę ludziom, znajomym, kolegom, że nie przejmują się swoimi psychicznymi przeżyciami i że mają wszystko w nosie i są ciągle radośni itd. A ja tak nie potrafię...
  12. M.Zalew

    coś w przełyku

    Też to miałem z tym uczuciem pełnego gardła... Myślałem, że coś mi stanęło w przełyku i nie mogę tego połknąć. Heh, nawet próbowałem wkładać palec do gardła i sprawdzać co mi jest. Wymiotowałem. Nie pomagało. Pomogło dopiero wtedy gdy zmusiłem samego siebie aby o tym nie myśleć i starać się robić coś innego. A wystraszyłem się bo wcześniej wyczytałem gdzieś, że mogę mieć jakąś chorobę i wmawiałem sobie, że ja na nią zachorowałem i będą mnie operować... Mam nieraz wariackie myśli. Ale chyba od tego jest to forum by wyrzucić to z siebie.
  13. M.Zalew

    Prokastrynacja

    Widzę, że nie ma jeszcze tematu o prokastrynacji (a przynajmniej ja go nie znalazłem). W skrócie: prokastrynacja to nieustanne przekładanie i odkładanie ważnych czynności na inny termin ze względu na lęk i obawy przed wykonaniem tego czegoś. Często mylone jest to z lenistwem. Więcej na wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Prokrastynacja No cóż. Ja cierpię na tę przypadłość. Nieraz mam jakieś projekty i nie kończę ich w terminie tylko odkładam, odkładam, ODKŁADAM aż termin mija a ja nadal ODKŁADAM. Wreszcie po jakimś czasie udaje mi się to zrobić, ale nieraz w ogóle porzucam to i nie kończę w ogóle. Jak z tym walczyć? Jak się zmusić do nie przekładania czynności? Jak to leczyć? Bo nie chcę być wiecznie uznawany za lenia (ludzie tak na mnie mówią, a szczególnie rodzina, co jest bolesne heh). Nie chcę być wariatem!
×