Skocz do zawartości
Nerwica.com

maurer

Użytkownik
  • Postów

    20
  • Dołączył

Treść opublikowana przez maurer

  1. nie podpucha :) tylko poczytalem troche, przemyslalem i wydaje mi sie ze jednak potrafie sobie poradzic z tym :) mozliwe ze za jakis czas wroca mysli.. trudno
  2. trzeba stawic czola. swiat sie pewnie nie zawali jesli nie wyjdzie.. pozyjemy.. prawda :)
  3. 'ja? radomskie ale jak pan major woli to Franz ma camele' ;dd
  4. nie bylo mnie jakis czas a tu widze ze rozmowa sie niezle rozwinela :)
  5. no towarzystwo zmienilem :) a co do HIV to bez przesady..
  6. bardziej męczy mnie jej przeszlosc prawda.. bylbym z nia bez zadnych watpliwosci.. :)
  7. jest pieknie prawda szkoda to wszystko niszczyc moze uda mi sie w koncu o tym zapomniec.. czemu to musi mnie tak bardzo meczyc...
  8. ehh tyle czasu minelo jakos dalej mnie to meczy... myslicie ze powinienem ja zostawic..?
  9. pozdrawiam :) ciesze sie ze moglem porozmawiac z wami :) dzieki jeszcze raz!
  10. no i wlasnie mimo zajebistych przeciwnosci losu potrafilem dac tę szanse :)
  11. po co zakladac ze cos takiego moze sie wydarzyc wiem ze mnie kocha to naprawde sie czuje widze przeciez jak sie zachowuje przy mnie to sa rzeczy ktorych nie da sie improwizować :)
  12. tak wlasnie mi sie wydaje ze kiedy robila takie rzeczy to bylo dla niej cos normalnego na pewno nie widziala w tym czegos zlego, strasznego dopiero teraz do niej dotarlo co tak naprawde zrobila ze soba...
  13. towarzystwo ma naprawde duzy wplyw widzisz teraz z nia jestem i jest bardzo szczesliwa zaluje tych rzeczy co robila wczesniej wiele razy powtarzala ze chcialaby cofnac czas no ale coz nic sie nie poradzi...
  14. sa ludzie ktorzy mi gratuluja tego ze potrafilem ja wyrwac z tej patologii no ale jak widac jest bardzo duzo takich ktorym jednak wczesniejszy stan rzeczy bardziej odpowiada..
  15. jestem pewien ze jestem dla niej numerem 1 chodzi tylko o to ze mysli o jej przeszlosci bardzo mnie drecza:) odkad jestem z nia nie zrobila nic zlego nic co mogloby mnie do niej zrazic tu chodzi tylko o blokade w glowie.. a jak widac moi 'koledzy' raczej nie pomoga mi w odblokowaniu :) [Dodane po edycji:] jestem jej zajebiscie pewny wiem ze sie bardzo zmienila :) robienie loda itd to rzeczy ktore dzialy sie przed naszym zwiazkiem.
  16. ok juz sprawdzam DZIEKUJE wszystkim naprawde potrzebowalem porozmawiac z kims na ten temat ciesze sie ze sa na swiecie tacy ludzie jak wy :)
  17. eh.. no mieszkamy w malej miejscowosci.. odciąłem się od tych ludzi najbardziej jak tylko się da wiec to wyglada tak ze albo siedze w domu albo jestem z nia :) obiecalem jej i sobie ze jak juz naprawde bedziemy pewni siebie to uzbieramy te pieniadze i wyniesiemy sie stad :) tak wiem jestem idiota.. jestem czlowiekiem ktory dusi bardzo w sobie emocje jedyne co potrafilem zrobic to spuscic glowe i sobie pojsc...
  18. wiesz noo przyznala mi sie do tych rzeczy i w wiekszosci to nie sa pomowienia.. a co do bicia no mam ochote ich wszystkich pozabijac i obiecalem sobie ze jesli ktos jeszcze raz cos takiego powie dostaje w twarz bez zastanowienia i wiesz co dzieki wielkie ze sie wypowiedziales jakos to mnie podnioslo na duchu naprawde szczere dzieki :)
  19. Witam. Chciałem się podzielić moim problemem tutaj dlatego, że nie mam z kim o tym porozmawiac, a bardzo potrzebuje porady... przejdzmy wiec do sedna.. jestem z dziewczyna od kilku miesiecy kocham ja wiem, ze ona mnie tez odkad jestesmy ze soba widze jak bardzo sie zmienila jestem pewien ze towarzystwo w jakim wczesniej sie obracala mialo na nia bardzo zly wplyw.. przynajmniej raz w miesiacu dowiaduje sie od ktoregos z moich kolegow jak to pieknie wygladalo jak uprawial z nia seks oralny... wiem ze to jest przeszlosc staram sie o tym nie myslec ale gdy dowiaduje sie czegos takiego serce mi sie kraje, placze, nie wiem co ze soba zrobic... to wszystko dzialo sie zanim wszedlem z nia w zwiazek ale to naprawde nie daje mi spokoju.. kocham ja nie wyobrazam sobie ze moglibysmy skonczyc ten zwiazek... nie wiem co robic.. wlasnie wczoraj sie dowiedzialem ze jeden z moich dobrych kumpli tez to z nia robil i przyslowiowo potraktowal ja przy tym jak szmate.. ja mam to co chwile przed oczami nie moglem w nocy zasnac... nie chce nic jej mowic bo ona bardzo zaluje tego co robila wczesniej i nieraz przy mnie przez to plakala nie chce jej wiec sprawiac przykrosci... to dobra dziewczyna, madra wpadla tylko w nieodpowiednie towarzystwo (alkohol, narkotyki) ja ją z tego wyrwałem ale ciagle nie daje mi to spokoju... z gory przepraszam za niespojnosc tekstu ale jestem w takim stanie ze ciezko mi napisac cos konstruktywnie...
×