Skocz do zawartości
Nerwica.com

bogi86

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia bogi86

  1. Każdej osobie której ta przypadłość dała znaki głęboko współczuję. Mój tata na to cierpi odkąd byłam dzieckiem problem był i się tylko powiększał. Mam 5 rodzeństwa i nie chcę się rozpisywać na temat warunków sanitarnych przestrzeni a dokładnie jej braku. Chodzenie tunelami pod sufitem w normalnym bloku bądź zasypianie i budzenie się pod sufitem (spanie w zaśmieconym i zagraconym po sufit pokoju.) Słyszałam że we wczesnym stadium można to zaleczyć oczywiście z dobrą wolą osoby chorej. Polecam każdej osobie która cierpi z powodu najbliższych szukać pomocy u psychiatry zaciągać porad i to nie jednego specjalisty-nie nie dla siebie ale dla tej bliskiej nam osoby. Pytać czy to można leczyć wyleczyć czy zaleczyć. Moja mama ze względu na dzieci wyprowadziła się z nami od taty. CHWAŁA JEJ ZA TO Z tym segregowaniem i pomocą to chyba różnie bywa ja pamiętam całe akcje sprzątania segregowania wynoszenia makulatury puszek i nie spania po nocach nie przyniosło to rezultatu. Doradzę jedną rzecz być jednym frontem z tymi zdrowymi i chęć zmiany z nimi przede wszystkim. Ratujcie siebie bo przykro to stwierdzić ale osoba chora nie zawsze chcę przyjąć pomoc i przyznać się że jej w ogóle potrzebuje.Niestety z tego co ja wiem to się rozwija i postępuje w większości przypadków jest gorzej. Utrzymuje kontakty z moim ojcem choć nic od niego nie dostałam nie nienawidzę go ale nie pozwalam aby w jakikolwiek sposób próbował wpływać na moje życie nie spotykamy się w moim domu bo od razu rości sobie prawo lub szuka okazji by coś podrzucić. Chrońcie siebie a jeśli bliska osoba chcę pomocy to pomagajcie. Niech rodzina bliska wie o problemie rodzeństwo ciocie dziadkowie im więcej osób powie potrzebujesz pomocy tym lepiej. Mój tata przyznał się do tego że ma problem tylko niestety za późno postęp tej choroby jest już za duży. To stwierdził psychiatra tylko można tą przypadłość załagodzić.
×