Skocz do zawartości
Nerwica.com

insomnium

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez insomnium

  1. Dokladnie tak. Swoja droga ja w tej chwili jesli w ogole z jakiegos powodu cierpie, to z powodu psychologii, i tego ze uciska wrazliwe jednostki. Nawet jesli mnie to nie dotyczy bezposrednio, sprawia mi bol.
  2. Ja oficjalnie komunikuje ze mimo iz mam diagnoze borderline uwazam sie za czlowieka zdrowego psychicznie i nie lecze sie. Podoba mi sie to jaki jestem. Dla mnie czlowiek chory psychicznie to czlowiek u ktorego w zewnetrznym zachowaniu wystepuja odstepstwa od normy. Ja takich zewnetrznych odstepstw nie manifestuje a to ze czuje inaczej niz wiekszosc to jest moja zaleta a nie wada. Jeszcze chcialem dodac ze dla mnie takie zewnetrzne odstepstwa to np. ciecie reki zyletka (czyli zachowania patologiczne) a nie to ze ktos 'ogolnie sobie nie radzi'. Psychologia to jakas paranoja. Zamiast trzymac sie nauki to mowia "uznamy cie za chorego, to zmobilizujemy cie do pracy nad soba". Haha. Nigdy w zyciu. Chory psychicznie to czlowiek ktory przejawia wyrazne zewnetrzne nienormalne zachowania. Ja takich nie przejawiam, wiec jestem zdrowy. Wkurza mnie to ze dzisiaj kazdy czlowiek nadwrazliwy od razu jest uznawany za chorego. Kiedys za chorych psychicznie byli uznawani wrogowie komunizmu, dzisiaj za chorego psychicznie jest uwazany czlowiek nadwrazliwy. Doprawdy swietny postep. Psychologia brutalnie zbeszczescila wszystkie piekne idee ruchu antypsychiatrycznego i to dzisiaj ona, zamiast psychiatrii, staje sie nowym narzedziem ucisku, tym razem ludzi nadwrazliwych. Kiedys moglbym zostac uznany za chorego za krytyke socjalizmu, dzisiaj za narysowanie zbyt okraglego drzewka. Brawo, wiwat psychologia. Nie uznaje diagnozy borderline i uwazam sie za zdrowego, tym bardziej jesli diagnoza ta nie jest oparta na kryteriach ICD ani DSM. (ja z 9 kryteriow DSM spelnialem tylko 1 i to i tak mocno naciagane). Przepraszam za ton wypowiedzi ale oburza mnie to co wyrabia dzisiaj z ludzmi ta pseudonauka.
  3. Mam bardzo podobne zdanie. Niepokoi mnie ta rosnaca psychologizacja psychiatrii ktora powoli przestaje byc nauka a staje sie narzedziem manipulacji i wykluczania ze spoleczenstwa bardziej wrazliwych jednostek. Np. borderline diagnozuje sie nawet jak nie wystepuja zadne z kryteriow psychiatrycznych ani DSM ani ICD tylko psychologowi sie wydaje ze ktos ma potrzebe wyzszosci itp glupoty. Moze w ogole odrzucimy psychiatrie i bedziemy diagnozowac chorobe na podstawie rysunku drzewka i domku? -.-
  4. Jestescie po stronie psychiatrycznej definicji (brak objawow chorobowych) czy psychologicznej (cechy osobowosci itd itp)? Ja jestem zwolennikiem psychiatrycznej interpretacji rzeczywistosci, natomiast cechy osobowosci uwazam ze kazdy niech sobie ma takie jak mu sie podobaja.
  5. Tak. Zaden prawdziwy psychiatra nie stwierdzil u mnie zadnych powaznych zaburzen. Na ten gniew dostalem leki, oprocz tego samemu zaczalem sie bardziej kontrolowac i teraz jest ok.
  6. Znalazlem sie na tym forum gdyz interesuje sie conieco psychologia i psychiatria jako ze kiedys sam bylem pacjentem szpitala psychiatrycznego i zostalem zdiagnozowany jako bpd. To bylo 5 lat temu i problemy sa juz dawno za mna. Dodam ze diagnoza byla przeprowadzana przez psychiatre ktory byl jednoczesnie psychoanalitykiem a to wszystko wyjasnia. Takiej diagnozy nie mozna brac na powaznie. Koles nie trzymal sie kryteriow diagnostycznych tylko mi wywrozyl chorobe z fusow. Z 9 kryteriow ja spelnialem tylko jedno i to tez tak nie do konca, a przynajmniej nie w takim stopniu zeby prawdziwy psychiatra je uznal za spelnione. Mowa tutaj o kryterium 8 gdyz trafilem tam z powodu powtarzajacych sie napadow gniewu. (jednak nie byly ani zbyt silne ani nazbyt intensywne w porownaniu do innych pacjentow z ta sama diagnoza). Chetnie sluze pomoca w rozwiazywaniu zyciowych problemow :)
×