Skocz do zawartości
Nerwica.com

assska21

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez assska21

  1. Terapii bym z nią nie prowadziła, tylko chciałam z nią pogadać co to takiego może być i jaki może być tego powód
  2. Akurat w czasie swojej nauki mieszkam z dziewczyną która skończyła psychologie więc napewno z nią będe jakoś próbowała porozmawiać chociaż łatwe to nie będzie. Czekam jeszcze na opinie innych i dziękuje Paranoja za Twoją. Tak, na 98% wydaje mi się że stało sie to po zdradzie...
  3. Witam. Mam 20 lat. Ogólnie jestem dość normalną osobą. Studiuje, nawet mi to dobrze idzie, od 6 lat mam chłopaka, za 4 lata wychodze za mąż. Mam pewien problem z głową... Tzn. wiem że mam nerwice natręctw - musze sie wracać sprawdzać kilka razy czy wszystko zamkłam, wyłączyłam. Wszystkie ubrania muszą leżeć tak żeby sie przypadkiem nie zbrudziły. Akurat to mi jakoś tam nie przeszkadza i czasem wychodzi na dobre (bo czasami sie zdarza że jednak czegoś nie zamkłam). Mam pytanie czy objawem nerwicy natręct może być coś takiego. Otóż od może dwóch lat jestem jakaś dziwna. Mam w szafie mnóstwo ładnych rzeczy. Ale ciężko jest mnie namówić żebym które kolwiek założyła. Wiem że w nich ładnie wyglądam i że są super. Nie jednokrotnie są to dość drogie rzeczy. Ale mam zawsze taką myśl że jak je założe to zbrudze, jak zbrudze to trzeba będzie wyprać, więc mogą sie zniszczyć, zużyć, a nuż pójde na jakąs impreze i będe ich potrzebowała? Nawet ze starszymi rzeczami mam taką myśl: a co jeśli będzie mi to potrzebne kiedy indziej. To jest dziwne, przeszkadza mi to i denerwuje. Próbuje to zmienić ale nie umie sie przełamać. Owszem, na impreze ubiore coś lepszego - ale ciężko mi sie jest złamać. I mam kilka powodów które mogą to powodować i teraz sie zastanawiam czy to: a) objaw nerwicy natręctw b) jakiś kompleks, uraz (na ubrania muszę sobie sama zapracować, więc czesto nie mam kasy, rodzice zawsze byli oszczędni wobec mnie) - to jest troche głupie bo wiem że mój facet by mi pozyczył czy nawet dał jakbym potrzebowałą c) mogło sie to zacząć po tym jak zdradziłam swojego faceta... on o tym wie bo sie przyznałam, ale tak myśle, że może podświadomie nie chce się nikomu podobać :/? d) najgorszy z moich przypuszczeń - dość często doświadczałam uderzeń w głowe... (taka jakąs jestem zawalata :)) noi mam taką wypukłość na głowie prawdopodbnie po jednym z nich. Byłam z tym u lekarza rodzinnego ale powiedział że to nic szkodliwego. Miałam kiedyś rtg zatok to wyglądało to jak grubsza kość. No ale czytałam że górna część głowy odpowiada za jakieś emocje, podejmowanie decyzji. Nie wiem, może to być jakiś krwiak czy coś :/? Troche się boje... Chyba z niczym innym nie mam jakiegoś problemu... tak myśle. Nie wiem, może poprostu taka jestem. Trwa to od okołu dwóch lat tak myśle. Dziękuje za każdą pomoc. Pozdrawiam wszystkich
×