a wiec witam wszystkich....pierwszy raz odwiedzilam dzisiaj ta strone.niestety.zawsze bylam nerwusem ale nigdy nie przypuszczalam ze moze sie to tak bardzo nasilic.a wszystko sie zaczelo 2tyg temu,siedze sobie spokojnie na wykladach i w pewnym momencie buch...i te wszystkie objawy;goraco,zimno,poty,dusznosc i scisk w klatce,zawroty glowy prawie nic nie widze...nie wiem z jakiego powodu niczym sie nie zestresowalam przeciez.wyladowalam na pogotowiu,kroplowa,zrobili badania,nic nie wyszlo.jedynie na gazometrii pH7,5 O2 59,9(norma80-100)i CO2 16,2!!(norm 35-45).Mila pani doktór mowi ze to hyperwentylacja,daje tabletke na uspokojenie nic nie tlumaczy i dowidzenia.co to hyperwentylacja dowiedzialam sie dzis na tej stronie i dzieki wam juz chyba wiem co ze mna jest.jeszcze tylko nie bardzo weim co mam robic.od tamtego czasu zdarzylo mi sie to następne 5 razy i coraz bardziej boje sie jezdzic na uczelnie. pomozecie?