Skocz do zawartości
Nerwica.com

morena

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia morena

  1. Zgadzam się z postem wyżej, trzeba uwierzyć w siebie i pracować nad sobą pokonywać lęki i krok po kroku bedzie lepiej:) a nie czytać rożne fora i karmić się lękami a później wkładać sobie to do głowy:) ja znalazłam sobie prace i inne zajecia i nie mam czasu myslec o nerwicy, a raczej ja jej nie mam bo to tylko stres tak na nas wpływa.
  2. Cukru nie spożywam już od dawna tylko przed okresem mam takie napady żeby coś zjeść, ale daje radę. Czasem coś skubnę, ale to pikuś do spożywania cukrów kiedyś. Jeśli chodzi o kawę to nigdy nie piłam, herbatę zamieniłam na wodę ewentualnie jakiś sok ale rzadko. Najtrudniej z wieprzowiną ponieważ kocham gotować i jeść typowe dla Polaków potrawy czyli schabowe, mielone itd. ale da się żyć na kurczakach ze 3 miesiące temu byłam na diecie białkowej i to w dużej mierze zmieniło moją dietę jesli chodzi o cukry i tłuszczę bo tam tego nie można było mieszać z białkiem. A co do tych witamin to nie wiem sama bede je brała, ale mam zamiar iść na badania krwi bo chłopak mnie mobilizuje. Może tak znajdę jakiś punkt zaczepienia. [Dodane po edycji:] a i rzuciłam palenie w końcu
  3. Zgadzam się z tomakin ten lekarz u którego byłam zabronił mi spożywać przede wszystkim wieprzowiny kawy herbaty i cukru ponieważ wpływają bardzo negatywnie na układ nerwowy i cały organizm.
  4. dziekuję za odpowiedz ze mną nie jest tak źle moj facet trzyma mnie na duchu, ale jemu tez nie chce zawracac głowy a poza tym boję się że przestraszy się mojej choroby i nie bedzie chcail miec takiej żony. Wiem że nie można się poddać trzeba mieć cel i do niego dążyć, ze mną na samym początku bylo naprawde źle nie chciałam wychodzić z łóżka bałam sie jezdzić autem ale powoli tłumaczyłam sobie że to tylko lęk a ja mogę go pokonaać:) teraz czasem nachodzą mnie takie myłi w chwilach stresu i nie jest łatwo ale długo to nie trwa. ciekawi mmnie własnie ta psychoterapia, szczerze nie mam o niej zielonego pojecia jak to wyglada. mogłabyś mi to przybliżyć? a jakich lekarzy poleciłabys. ja jestem z lublina
  5. Hej Asiu mi również miło Cie poznać:) napiszę Ci co biorę mianowicie: salfazin 1tabl., drozdze 3x3, wmc 1x3 dziennie i nalewke z radioli 3x3 i przesadziłam z tym miesiącem bo to zaledwie 2 tygodnie. na początku to zapominałam o tych tabletkach srednio byłam przekonana, ale zastanawiam sie czy 3 tabletki wmc to nie za dużo bo na opakowaniu pisze do 2 a wieksza ilosc moze mieć efekt przeczyszczający. Jestem tu nowa więc może Ty powiesz mi co o tym myślisz otych witaminkach i suplementach byłabym wdzieczna.
  6. Jestem tu nowa i zainteresowalo mnie to co napisał Tomakin, słyszałam już o tej teorii uzupełniania magnezu byłam u takiego człenia lekarza dietetyka, irdiologa bioenergoterapeuty i czegoś tam jeszcze, on poradził mi coś podobnego... skutki... trudno mi stwierdzic stosuje to z miesiąc może nie caly.
  7. Hej, Nie wiem czy pisze w odpowiednim miejscu, z góry przepraszam. Nie wiem od czego mam zacząć? Mam 23 lata kończę studia, pracuję, mam wspaniałego chłopaka, serdecznych przyjaciół a przyczepiło się do mnie coś z czym nie mogę sobie poradzić. Nie wiem co mi jest drżą mi nogi, ale to nie występuje cały czas, ostatnio w pracy zrobiło mi się słabo mało nie zemdlałam, wszystkim się przejmuję, chodzę ciągle zestresowana,kłucie w łopatce, nie wysypiam się, włączają mi się myśli w których ciągle mam obawy o moją przyszłość rodzinę itd. fakt to nie jest codziennie bo bywają dni gdzie jest super jestem wesoła spontaniczna nie przejmuję się co będzie jutro itd. podejrzewam, że to nerwica lękowa lub mam drugą teorie choć mniej prawdopodobną to jakieś zaburzenia hormonalne bo meczę się z PSM przez jakieś 2 ,3 tygodnie. i w końcu nie wiem co mi dolega. u lekarzy specjalnie nie byłam prócz rodzinnego który dał mi pramolan i psychologa który zrobił mi jakieś testy i powiedział że jestem "normalna" tylko bardzo wrażliwa i uczuciowa. Pokrótce to tyle byłabym wdzięczna gdyby ktoś mi coś doradził podpowiedział, może o jakimś lekarzu czy psychoterapii , choć przyznam, że leków nie chciałabym brać wiem, że to kwestia psychiki. pozdrawiam Morena.
×