Bardzo sie zamartwilam Toba , Twoim kochanym rodzenstwem, zwlaszcza siostra;((
Nie wiem skad jestes, ale moim zdaniem powinnas to wszystko zglosic do Osrodka Interwencjii Kryzysowej lub czegos podobnego. w kazdym miescie jest/powinno byc cos takiego.
Ja tez wychowalam sie w domu " patologicznym" , ale na pewno moja sytauacja byla o wiele lepsza od waszej. To co sie dzieje w Twoim zyciu przychodzi wszelkie pojecie!! Jka u nas w domu bylo tragicznie , udalismy sie do takiego osrodka. Tam byla rozmowa z psychologiem, ktory zbieral wywiad co sie dzieje. Wspominam to bardzoe pozywtywnie, bo po raz pierwszy w zyciu mialam wtedy poczucie , ze ktos sie nami zainteresuje, poza tym poczulam cieplo i zrozumienie. I tak sie stalo: osrodek wszcza sprawe i wszystko trafilo na policje: sprawa o psychiczne i fizyczne znecanie sie nad rodzina. Poza tym jesli to zglosicie to mozecie poprosic psychologa o to by wezwal Wasza mame na rozmowe. Uswiadomil jej calosc sytuacji i obja pomoca psychoterapeutyczna na dlugi okres. Bo prawda jest taka: Wasza mama jest chorobliwie i glupio zakochana i niestety kompletnie slepa( przepraszam za kolokwializm) na to co sie dzieje. I jedyna szansa zeby ja z tego wyciaglac jest pomoc ludzi z zewnatrz, ktorzy sie tym na codzien zajmuja. Moja mama dopiero po takiej psychoterapii potrafila sie uwolnic od naszego ojca -oprawcy.
Sprobujcie, to jakas szansa!
Sciskam Cie bardzoe , bardzo mocno i bede sledzic wpisy