Skocz do zawartości
Nerwica.com

kah

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kah

  1. Nie zaszłam ... Nie dałam rady ... :/
  2. Dziękuję To takie czary... jutro idę się zapisać ... Ale nie wiem czy dam radę iść do psychiatry bo ta nazwa mnie przeraża chyba najpierw pójdę do psychologa... Wiecie dzisiaj pokonałam depersonalizację :) i jestem z siebie strasznie dumna ... Znów w to popadałam ale walczyłam ze sobą ! I dałam rade poszłam na spacer i uspokoiłam się :) ale i tak bałam się, że znów mi coś palnie do głowy... W sumie można powiedzieć, że dzisiaj kłóciłam się ze swoimi myślami... Zdenerwowałam się tylko trochę a nie potrafiłam zapanować nad nerwami cała się trzęsłam a serce mi tak strasznie szybko biło ... Szłam drogą płacząc i bojąc się o siebie ... Proszę powiedzcie, że nie jestem chora psychicznie, bo ta myśl mnie przytłacza....
  3. Co prawda teraz aktualnie nic mi nie jest, nie mam jakiś szczególnych napadów depresyjnych jedyne o czym jeszcze nie wspomniałam to, to, że mam problemy z nerwami... Jak tylko trochę się zdenerwuję to cała się w środku trzęsę i wtedy nie potrafię zapanować nad sobą... :/ dzięki anwet za wypowiedź i czekam na opinię innych... [Dodane po edycji:] A powodem większości moich problemów jest matka, która od 3 lat pije.. Nie wiem czy jest alkoholikiem, wiem, że pije za dużo co mnie przeraża, bo pije rano jak wstanie piwko do południa jeszcze jedno po południu dwa i na wieczór przed snem... Ostatnio zaczęła i wieczorami coraz częściej wychodzić na piwka i przychodzi nawalona.... Wszystko zaczęło się od czasu kiedy rozstała się z ojcem... Mam dwie młodsze siostry jedna w 4 klasie druga w pierwszej gimnazjum... O nie boję się najbardziej, że muszą to widzieć,że w tym się wychowują ... Ja już o siebie się nie martwię mi chodzi tylko o to by im było dobrze ... Mówiłam mamie wprost ,że przegina, że za dużo itd ale ona uważa, że jest dorosła i ja nie mam prawa jej ciągle pilnować i mówić jak ma postępować ... Z kasą u nas ciężko, bo ojciec ma nas w ... i nie płaci alimentów, a matka popłaci rachunki i już brakuje, a jeszcze popija to też kasę wydaję ... Boję się i to strasznie ! Jeszcze raz proszę o pomoc... Gdzie mam się z tym wszystkim zgłosić ??
  4. Witam wszystkich ... W sumie nie wiem po co tu piszę, chyba chcę usłyszeć opinie ludzi z podobnymi problemami... Może zacznę od opisania co mi dolega .. Nie byłam nigdy u żadnego psychologa ani psychiatry, ale mam zamiar się wybrać, bo to co się ostatnio mi przytrafiło było niesamowicie dziwne... Od rana miałam zły humor wszystko mnie denerwowało, nie szło ze mną porozmawiać, bo od razu się wściekałam... W sumie to wszystko nieważne chce opisać co stało się pod wieczór... Pokłóciłam się z matką, z którą mam okropny kontakt, dopadła mnie taka nagła depresja, że nie mogłam przestać płakać, najciekawsze było to, że w pewnym momencie nie byłam sobą ... Nawet nie potrafię tego opisać... Nie słyszałam ludzi (sióstr), które coś do mnie mówiły byłam myślami gdzie indziej, a dokładnie planowałam samobójstwo... Już miałam nie raz takie myśli, że nie chcę żyć, że mam wszystkiego dosyć... Ale nigdy nie byłam w takim niesamowitym amoku... To było straszne ja... do mnie nic nie docierało, uśmiechałam się na myśl, że zaraz mnie nie będzie, że w końcu umrę, w końcu skończę z tym wszystkim i że będzie tylko lepiej... Przygotowałam sobie sznur... i obmyśliłam miejsce, w ogóle się nie bałam, a wręcz cieszyła mnie ta myśl.... Ja nie byłam sobą, to tak jakby mną ktoś sterował... w końcu postanowiłam, że wyjdę jak tylko mama wyjdzie z domu, czyli miałam zaczekać jakieś pół godzinki już nie mogłam się doczekać zakończenia tego wszystkiego. Postanowiłam czekając poczytać książkę, bo już wszystko miałam zaplanowane... Zaczęłam czytać i po jakichś 10min oprzytomniałam w sensie dotarło do mnie wszystko, nawet poszłam sprawdzić czy na pewno mam ten sznur w torbie... Na następny dzień siostry mówiły mi, co robiłam wczoraj i pytały dlaczego tak dziwnie się zachowywałam, a ja tego w ogóle nie pamiętałam ... Nie wiem co robić boję się, że jeśli jeszcze raz się to powtórzy to mogę sobie coś zrobić... Pomóżcie błagam... Mam się do kogoś zgłosić a jeśli tak to do kogo ?? Czekam na odpowiedzi...
×