Ok. dwa miesiące temu "poznałam" najpiękniejszego chłopaka na świecie (poznałam piszę w cudzysłowiu, bo go nie znam, a jedynie go zobaczyłam). Od razu strasznie mi się spodobał i jest piękny i go kocham. Problem w tym, że za każdym razem jak go widzę to reaguję na niego fizycznie: boli mnie brzuch, kręci mi się w głowie, a czasem nie dam rady ustać na nogach. Gdy ostatnio nie widziałam go dość długo, a dziś go zobaczyłam oprócz wyżej wymienionych dolegliwości zaczęłam się cała trząść (tak lekko, to nie były jakieś drgawki) i ledwo co dałam radę mówić. Powiedziałam to dla mojej mamy, a ona stwierdziła, że to na tle nerwowym. Co mam zrobić? To już się robi uciążliwe kiedy za każdym razem gdy go zobaczę lub o nim pomyślę boli mnie brzuch (nawet teraz mnei boli).