Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vrpona

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vrpona

  1. Choć jestem młody dopiero 19 lat,moja dziewczyna ma tą samą sytuacje,wiem jak jest jej ciężko,i współczuje twojej córce.od mojej dziewczyny zarazem jej mamy odszedł ojciec,lecz ją zdradził.to gorsze co może być.w twoim przypadku nie zdradził cię lecz tylko to byl moment zawachania i po prostu jest jakaś nadzieja w tym że jeszcze wróci,powiedz mu że jeżeli się zmieni może wrócić,że jeżeli wie na czym stoi to ma się poważnie zastanowić! JESTEM Z TOBĄ kochana! Dasz radę z tym naprawdę,świat sie jeszcze nie zawalił, dasz radę nie załamuj się bo to całkiem niepotrzebne,myśl sobie o innych rzeczach :) Pozdrawiam Piotrek.
  2. Oczywiscie ze wybaczylem jej tylko przez to że ją bardzo kocham,i mimo to że ona tak zrobiła nie zamierzam jej zostawić,bo jest naprawde wspaniała ! mimo że jestem z nią rok,nie uprawiałem z nią seksu,bo to mi nie potrzebne,wole czułość i miłość i ufność od zbliżenia seksualnego.oczywiscie rozmawiałem z nią na ten temat,ale mi to całkowicie niepotrzebne.jeżeli ona się zgodzi nie ma problemu. kocham ją,tylko z tego względu jej wybaczyłem.i mam nadzieje że nic już nie zrobi bo tak mi mówi,a ja po 3 miesiącach zdązyłem się pozbierać z tego że na tyle jej ufam teraz że nic nie zrobi.ale nadal mam glupie myśli,że jest w szkole (na szczescie już kończy ją) i że zabawia się z kim innym.no wiecie,nie da się tego opisać.to tak głęboko tkwi w mojej głowie że nie da się tego wyrzucić...po prostu makabra jakaś !
  3. Rozumiem cię świetnie,lecz ja z nią nadal jestem kocham ją :) jesteśmy ze sobą jest wszystko ok narazie, tylko nie mogę odrzucić tego lęku że wybaczyłem 3 razy,ale ona nadal może coś skąbinować i zdradzić mnie,kocham ją no kurde nie wiem jak to określić.mimo to że zrobiła 3 błędy to nadal ją kocham,i nie potrafił bym jej nie wybaczyć.zawsze ją kochałem.no wiesz jak to jest.mi też było po tym 3 razie cięzko zaufać,zbierałem się z tego ponad 3 miesiące.późnniej wszystko jakoś wróciło do normy,ale zaczęły mnie obiegać głupie myśli typu że ona i tak mnie zdradzi.że coś jest nie tak..że nie odp sms bo jest z kim innym i z nim się zabawia czy coś.po prostu to jest chore,to siedzi we mnie od poprzedniego związku...łeb mi roz...wala od tego już.pomóżcie,powiedzcie co powinienem zrobić,gdzie się udać itp.Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam Piotrek.
  4. Witam was wszystkich,jest to mój pierwszy post na tym forum. Mam na imię Piotrek mam 19 lat pochodzę z Poznania. Ze swoją dziewczyną jestem już rok bardzo ją kocham, można powiedzieć że odkochać się nie mogę,tak bardzo się z nią zżyłem ze nie mam zamiaru tego psuć, zrobiłem już dla niej tak wiele że nie chciał bym tego zaprzepaścić.Kocham ją, ona mnie też widać to,dbam o nią, gdy coś się stanie od razu pomagam.Pomagam jej rodzinie (ponieważ ma teraz bardzo ciężki okres-długa historia) Po poprzednim związku który trwał może pół roku, mam po prostu w psychice coś co nie chce ze mnie wyjść.mianowicie poprzednia dziewczyna tą psychikę mi zrujnowała do cna,chodzi o lęk przed tym że dziewczyna mnie zdradzi,że wpadl jej kto inny w oko,że pisząc mi że mnie kocha i mam jej ufać robi co innego z kimś innym w szkole,poza szkołą.boje się że znajdzie sobie kogoś innego. Z teraźniejszą dziewczyną Agatą która ma 17 lat którą bardzo kocham i jestem z nią rok,były naprawde ciężkie dni. mianowicie pisała z innym,płakałem,wybaczyłem jej to bo bardzo ją kochałem i kocham,po 1 miesiącu znowu się to powtórzyłem,zacząłem walić ręką w sciane,strasznie sobie ją rozwalałem,okaleczałem się poprostu bo nie wiedziałem co mam zrobić z tym,nie chciałem tego rozwalać,nie chciałem aby mnie zdradzała a więc się okaleczałem.3 miesiące później napisała do kogoś innego, nie chciałem zdrady,nie chciałem jej zostawiać.wybaczyłem jej to..i od tego czasu jest spokój na pół roku...ale po tym wszystkim nadal boje się że coś się stanie...choć jej ufam i bardzo ją kocham boje się że mnie zdradzi.to nie chce ze mnie wyjść! co mam zrobić z tym,czy ktoś mi coś poradzi? ostatnio tzn 2 dni temu pociąłem sobie ręce z nerwów że wciąż o tym myśle,że mnie zdradzi.że ma kogoś innego.pomóżcie proszę pomóżcie mi. Pozdrawiam Piotrek z Poznania!
×