Dołączam się do pytania lizard: leczy ktoś podobne objawy. Osobiście, sam zmagam się z nadpotliwością od 3 lat, leje się ze mnie zawsze, wszędzie, nie zależnie od temperatury. Zbadałem tarczyce, nerki, cukier i wszystko było w normie. Zastanawiam się czy nie udać się do psychiatry i tu moje pytanie: psychiatra czy psycholog? Psychiatra jest lekarzem i może przypisać leki, a u psychologa będę siedział i opowiadał o swoim problemie. Jak sądzicie? Czy ktoś leczył się w podobny sposób. Problem nadpotliwości strasznie destruktywnie wpływa na moje życie. Wpadam w straszne depresję z tego powodu bo nie moge poznawać w ogóle nowych ludzi, a z resztą, Ci co mają ten problem wiedzą jak to jest. Jestem jedną z tych osób, która nie wyjdzie wieczorem ze znajomymi tylko dlatego, że w lokalu będzie duszno, gorąca, a ja będę miał koszulkę morką, tak jak bym ją przed chwilą wyjął z pralki.