Skocz do zawartości
Nerwica.com

tomekkk

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomekkk

  1. Rozpisywać się dzisiaj nie mam zbytnio czasu.. Jutro więcej napiszę, podzielę się jak przebiega moja zmiana.. Dzisiaj moim celem było usuwanie z głowy negatywnych myśli.. Było ciężko, ale oczywiście warto.. Cały dzień spędziłem z bardzo dobrym humorem :) Motywacja jest ogromna.. i z każdym dniem będzie coraz lepiej... Filmik który według mnie warty obejrzenia.. ( I TO NIE TYLKO 1 RAZ )
  2. Witam Po 2 latach cierpień związanych z ogromny stresem ( głównie chodzi o szkołę ). Postanowiłem stawić temu czoła... moje "STARCIE" nie będzie łatwe.. Nie mam klasycznego zamiaru pójścia do psychologa, psychiatry... Zażywania leków, i inyych dupereli... Chcę pokonać to "ICH" własną bronią... ( tak traktuje stres.. który mną zawładnął... i teraz czas się w jakimś stopniu z tym rozstać... ) Chcę po prostu zwiększyć dawkę stresu, adrenaliny aby uodpornić się.... Teraz w skrócie opiszę swoją sytuację... Jestem bardzo wrażliwą, nerwową osobą.. ( Jedyną przyczyna jaką JA widzę to to, że po rozstaniu rodziców jak miałem 7lat, przez większą część mojego życia byłem wychowywany przez mamę... ), ale czy dobrze interpretuję, to sam nie wiem... Ze stresem żyję mogę powiedzieć 15h na dzień.. ( tylko noce są spokojne ). Stresuję się po prostu wszystkich.. Już nie potrafię tego kontrolować, ale największa "dawka" stresu jest w szkole. FIZYKA... przedmiot, który mnie niszczy już 2,5 roku.. Głównie przez nauczycielkę, która powiem szczerzę mnie nie cierpi.. Dlaczego ? Nie wiem tego sam... problemów nigdy nie miałem w nauce.. ( zawsze dostaje 3-4 ) A na prawdę w moim ogólniaku wymagania z fizyki są ogromne.. Sprawdziany, kartkówki piszę na te 3-4.. Jedna przy tablicy nic nie wiem.... Najłatwiejszych przykładów nie potrafię rozwiązać... Już takich banalnych... Co dziecko z podstawówki by dało radę... Po prostu przy tej tablicy dostaję takiego hmm "paraliżu", strachu, że nie jestem w stanie myśleć... a jak tylko usiądę w ławce zadanie robię w 10sekund.. Nauczycielka jest tragiczna.. jak ktoś czegoś nie wie, musi coś o kimś powiedzieć ( co nie jest zbyt miłe ). A ja jestem jej głównym celem... Wie, że sobie nie radzę w takich sytuacjach więc jak tylko jest moja kolej przy tablicy pojawia jej się uśmieszek na twarzy... (Stara panna, która nikt nie lubi i nie lubił, brzydka, gruba ) Z tego co wiem całe życie miała pod górkę... Może dla tego chce się mścić ? zazdrości innym.. ? To już tego tylko moje zdanie.. A nie znam prawdy... Stresować się zaczynał na początku lekcji i tylko w głowie mam.. "ŻEBYM TO NIE JA DZISIAJ POSZEDŁ DO TABLICY" ( klasa z rozszerzoną fizyką.. 3 razy w tygodniu mam takie myśli ) Nic w głowie innego nie mam tylko tą myśl... Więc postanowiłem z tym walczyć... ( może i dziwna to będzie walka, ale spróbować warto myślę.... ) teraz podczas lekcji moją myślą będzie.. "DZISIAJ PÓJDĘ DO TABLICY" , będę się często czegoś pytał, zgłaszał się.... Na początku może być bardzo bardzo trudno.. Jednak myślę, że po kilku takich "wypadach" do tablicy uodpornię się na to i zrozumiem w końcu, że nie można się stresować takimi rzeczami.. ( nie brać tego na poważnie )... To jest cel nr 1... Również chcę to wprowadzić w innych sytuacjach... Jak PODEJŚCIE DO DZIEWCZYN... Nawet jak wyjdę na kretyna to i tak myślę, że będzie to fajna zabawa i bardzo pouczająca... Dlatego mam pytanie czy warto abym poprowadził taki dziennik na forum... ? Pisał jak moja walka przebiega... Dzielił się z wami moimi pomysłami i radami oraz też oczekuję od was jakiś rad :) To jest tylko wstęp.. nie chcę wszystkiego pisać.. Dopiero jak poznam wasze zdanie, opiszę swój cel walki.. Krok po kroku i jak się zmienia każdego dnia moje życie.. ( Tutaj tylko napisałem przykładowo i stres w szkole, chcę to do wszystkiego wprowadzić ) Zaczynam dzisiaj pracę nad PEWNOŚCIĄ SIEBIE w 5 MINUT
  3. tomekkk

    Zmiana Toru....

    Witam Nie wiem czy to istotne czy nie, ale mam 19 lat :) I od kilku dni nachodzą mnie myśli, aby zmienić swój tor... ( Ten nigdzie mnie nie prowadzi... ) Zacząć nowe życie, zająć się rozwojem osobistym, poukładać sobie wszystkie sprawy, po prostu cieszyć się z życia... Jednak to wszystko to moje marzenia.... ( sława, pieniądze, udany związek ... ) Brakuje mi motywacji do tego nie potrafię się zmienić... Każdy dzień mój jest taki sam... Napiszę jeszcze, że kiedyś chodziłem do psychiatry.. ( Depresja lękowa związana ze szkoła... Ogromny stres na jednym z przedmiotów. Nie mogłem spać, w głowie tylko myśli o szkole. To wszystko mnie wyniszczyło strasznie... Dobrze, że to ostatnie miesiące i po maturze już nie zobaczę tej nauczycielki :) ) Leki które dostałem trochę pomogły, trochę nie... Odstawiłem je z rok temu.. Nie chcę brać leków. Może i z jednej strony leczą, ale z drugiej też szkodzą... żołądek, wątroba... Ta depresja została i wszystkim się dalej stresuje.. Strasznie jestem nerwowy, i psychiczne słaby.. oraz już wyczerpany tym wszystkim... Teraz się tak zastanawiam podczas pisania... Po co to ja pisałem wszystko ? Może chcę to wyrzucić z siebie... I teraz mi lepiej będzie... Sam nie wiem... Ale czuję w środku, że muszę się pozbyć tego wszystkiego... wyrzucić z głowy wszystkie myśli, podzielić się z kimś tym.... I powoli układać swoje życie... Wiem, że w internecie jest dużo artykułów jak zmienić swoje życie, i inne duperele.. Jednak chciałbym zacząć tak poważnie wszystko i pójść do psychologa lub psychiatry ( i tutaj pierwsze pytanie gdzie lepiej ? Czy psychiatra tylko będzie chciał mi wcisnąć leki ? A ja potrzebuje kogoś kto pozwoli mi wybrać dobrą drogę, wysłucha moje problemy, takiego MOTYWATORA... więc lepiej wybrać się do psychologa ? ) I czy jest w ogóle jakiś sens ? Czy ktoś z moim podobnym problemem udał się do psychologa lub psychiatry i jak się teraz z tym czuje ?:)
  4. O oceny się nie martwię. Tylko o chodzenie do tej tablicy :/ ( nawet nie dostajemy oceny za to ), ale to jest dla mnie straszne. Stres... gdy coś nie wychodzi lub zapominam nauczyciel się zaczyna denerwować i marudzi. Później się dziwi,że na sprawdzianach dobre oceny dostaje a przy tablicy nic nie umiem :/ STRES !
  5. Witam Mam na imię Tomek i mam 18 lat. Każdy z NAS w szkole czy to w większym czy mniejszym stopniu odczuwa lęk emocjonalny podczas sprawdzianów, egzaminów, odpowiedzi ustnych. Normalność można powiedzieć... Tak zostaliśmy nauczeni nie nauczysz się na to, nie zrobisz tego i tego nie zdasz, nie dostaniesz się na dobre studia, nie znajdziesz pracy. Jesteśmy straszeni przez nauczycieli. Coraz większe wymagania i wyzwania. Ty może z tym sobie radzisz ? Ja natomiast nie... Zaczęło się to od szkoły średniej częste odpowiedzi ustne, robienie zadań na tablicy ( Głównie chodzi o matematyke, Polski i Fizykę ) Z dnia na dzień niszczyły mnie... coraz większy stres i tak doprowadziło to do NERWICY. Szybsze bicie serca ( w sytuacjach bardzo stresowych serce tak uderza, że nie słyszę swoim myśli ). Psychiatra przepisał mi lekki, które w jakimś stopniu pomogły, ale znowu wszystko powróciło. Przykładowo lekcja matematyki ( oceny mam bardzo dobre 4-5 ) Jestem jednym z lepszych uczni w klasie. Niby wszystko pięknie i czym tutaj się stresować ? Jednak nie umiem wysiedzieć w klasie. Odczuwam stres, że zaraz pójdę do tablicy nie mogę się skupić i całe 45 to jest walka ( serce nabiera takiej prędkości ). A jak już dochodzi do mojej ławki i muszę zrobić zadanie to pustki w głowie mam, nie wiem jak zrobić zadanie. Boję się, że walnę jakąś głupotę i cała klasa będzie się śmiała, uważała za kretyna. I to wszystko powoduje, że nie mogę już z tym wytrzymać. Przyjdę do domu i to samo zadanie co nie mogę zrobić przy tablicy, robię w kilka minut i nie sprawia mi to problemu !. Dużo osób mówi " NIE MA SIĘ CZYM STRESOWAĆ ", ale ja już tak nie potrafię. Sam to się dzieje ( nie umiem tego kontrolować ) W internecie znajdowałem dużo SPOSOBÓW NA STRES jak zwalczyć nic to nie pomaga. Nie wiem jak się tego pozbyć, aby z uśmiechem na twarzy bez myśli w głowie ( ZARAZ PÓJDĘ DO TABLICY ) robić co muszę i się przy tym dobrze bawić. ! Taki sam problem mam z polskim i fizyką ! ( bardzo wymagający nauczyciele )
×