Cześć Wam Wszystkim - bardzo się cieszę, ze znalazłam to forum, mam nadzieję, że tutaj ktoś zozumie co się ze mna dzieje i że to wszystko to zachowanie nie zalezy ode mnie. Tak, Marto podobnie jak ty mam napady duszności. Dzisiaj prawie cały dzień miałm DUSZNOSC, myślałam, ze przejdzie, ratowałam się jak moglam, wmawiałam sobie , że to zaraz minie - ale niestety. Stwierdziłam, że muszę iśc do lekarza, że to na pewno nie nerwica - jak stwierdził inny lekarz - tylko coś z sercem. Niestety lekarz potwierdził poprzednią dignozę, zrobił EKG i powiedzialł, że serce po propranolu uspokoiło się - ale objawy nerwicy jeszcze sie utrzymują i dopisał Hydroźyzinum, poza tym biore jeszcze Afobam. Lekarz powiedział, że jezeli po tych lekach objawy duszności i lęku o wlasne zdrowie, życie i lęk przed smiercią itp, itd bedą się utrzymywać to muszę udać się do psychiatry. Będę z wami w kontakcie zobaczymy jak będzie przebiegać to moje leczenie, ale z tego co tutaj wyczytałam to chyba nie bedzie takie proste i szybkie - (czy ja znowu sobie to wszystko wmawiam - a może będzie szybko i dobrze?)