Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dolorosa

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Dolorosa

  1. Dolorosa

    Świeża krew

    Dziekuję bardzo za miłe powitanie. Valerio,świadomość, że nie tylko ja mam problem w kontaktach z ludźmi, że obsesyjnie zastanawiam się co o mnie myślą i jak mnie oceniają, sprawia, że nie czuję się jak odszczepieniec. Najgorsze jest to, że jesteś w pełni świadoma tego, że Twój lęk jest irracjonalny, że prawdopodobnie wcale wszyscy na Ciebie nie patrza i nie szepczą o Tobie, ale przez cały czas się tym przejmujesz. Wzięłam się za siebie - przestałam wymiotować, ale bardzo boję się, że przytyję Piszesz, że od trzech lat jest tragicznie-rozumiem, że masz częste ataki. Ja wierzę, że można to przerwać. Nie wiem tylko czy terapia nie jest w takim wypadku konieczna....
  2. Witaj Despero, ja całe życie wmawiałam sobie, że poradzę sobie ze swoimi problemami sama. Radziłam sobie jesli radzeniem można nazwać przeżycie i nie wdepnięcie w jakieś większe kłopoty.Dopiero po wizycie u psychiatry nazwałam swoje problemy i chcę się z nimi zmierzyć przy pomocy farmakoterapii i być może terapii... to forum też ma za zadanie pomóc. Powodzenia
  3. Dolorosa

    Świeża krew

    Wczoraj odkryłam to forum i jestem pod wrażeniem jego zakresu tematycznego. Postanowiłam się zarejestrować i brać czynny udział w dyskusji. W końcu tak wiele tematów mnie dotyczy Pozornie wszystko jest dobrze. Skończyłam dziennikarstwo, trochę postudiowałam filozofię, w pracy wyciągam średnią krajową, wybieram się na kolejne studia. Niedawno poślubiłam mężczyznę, którego bardzo kocham. Jestem molem książkowym i imprezowiczką. Pożeram książki; od klasyki po współczesnych pisarzy, weekend zaś to dla mnie czas nieustającej balangi. Za tą fasadą kryje się osoba chora na nerwicę, z łagodną depresją. Mam stwierdzone zaburzenia pograniczne typu borderline i bulimię. Radziłam sobie jakoś przez 25 lat życia. Niedawno zaczęłam szukać pomocy. Wciąż towarzyszy mi lęk przed ludźmi i przed tym co o mnie pomyślą, obsesyjnie zastanawiam się jak powinnam się zachować i jak moje zachowanie zostanie odebrane przez innych. Borderline napędza u mnie niesamowitą huśtawkę emocji - od euforii po stan czarnej rozpaczy w kilka chwil. Na bulimię cierpię z przerwami od jakichś 8 lat. Witam wszystkich i mam nadzieję, że znajdę tu odpowiedzi na niektóre moje pytania i zrozumienie ze strony współdotkniętych różnymi przypadłościami.
×