witam wszystkich. mam 17 lat. od dłuższego czasu dręczą mnie myśli o śmierci. często mam problemy z zaśnięciem, bo boję się, że już się nie obudzę. przeraża mnie też myśl o śmierci kogoś z osób mi bliskich i coraz częściej o tym myślę. jednocześnie widząc ostre narzędzia automatycznie pojawiają mi się w głowie myśli dotyczące zabicia kogoś. takie myśli pojawiają mi się już od jakiś 2 lat. czasami mam wrażenie, że już udało mi się wygrać z nimi walkę ale one zawsze powracają. czasami są tak silne, że pod ich wpływem zaczynam płakać i nienawidzić samą siebie z te myśli. często pojawiają się też myśli samobójcze. ostatnio też zaczęłam się chyba izolować. często odmawiam ludziom spotkań. boję się, że mogą mieć o mnie jakieś złe zdanie, że mogę powiedzieć coś głupiego, ośmieszyć się przez co oni za plecami będą się ze mnie śmiać. boję się nawiązać jakiekolwiek nowe znajomości, zaufać ludziom.
starałam się w jakiś pośredni sposób naprowadzić mamę na to wszystko, powiedzieć jej o tym. jednak ona dochodzi do wniosku, że coś sobie ubzdurałam, bo nie mam znajomych, cżesto siedzę w domu i wymyślam jakieś głupoty, bo się nudzę.
