Skocz do zawartości
Nerwica.com

sowaa

Użytkownik
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez sowaa

  1. Staram się wyjaśnić, że to nie jest to samo co się zdarza jak zasypiam wiecie te zajawki senne, już nie wiem jak to nazwać. To jest taki jeden głos który powie mi coś głosno do ucha i znika. A te głosiki przed senne to wiem że normalka.

    Chodzę bo narazie muszę, robią mi badania czy jestem normalna i czy nie jestem alkoholiczką. Zresztą czuje że jak mam dzień na gadanie to on mnie nie słucha śpieszy do tych śmiesznych testów żeby w godzine się wyrobić, a testy mnie tak bawią że z trudem wstrzymuje śmiech.

  2. Tak, dziś tego potrzebuje ja.

    Strasznie mnie wszystko ostatnio irytuje, szukam wszędzie zadymy. W kolejce do sklepu, a że ktoś za wolno idzie przede mną. Ok, to może być, to znaczy że żyje. Ale od wczoraj, dokładnie od wczoraj czuje pustke, mam wszystko w d..ie. Na czym mi zależy, olewam, niebawem mam ważne dni, jeśli sie nie wezme za robote mogę sie pożegnać z tym, a mi najnormalniej mam to gdzieś czy mi się uda, czy dam rade. Czuje się tak jakbym miała zaraz wsiąść i odjechać, gdzieś daleko i na zawsze. Mogłabym tkwić w takim impasie, ale wiem że przebudzę się za miesiąc dwa i wszystko stracone, tak już było. I jeszcze t idiotyczne głosy, którymi miałam się nie przejmować.

  3. Brida, teoretycznie zawsze gdzieś w rzędzie innych powodów tych zaburzeń będzie można wstawić chęć zadowolenia innych- bo taki jest wymóg współczesnego świata, między innymi. Ale tak naprawdę i mimo wszystko to jednak nie jest główny motyw, tak mi się wydaje. Oczywiście że te zaburzenia nie wypływają znikąd, wszystko to siedzi tylko i wyłącznie najgłębiej w nas i czasem dlatego to zaburzenie trwa i trudno mu odejść bo nie wiadomo do czego się uczepiło. To jest banał, ale lata mi zajęło żeby powoli odkrywać to gdzie ten banał się ukrył, dalej odkrywam.

  4. Dużo osób pisze że jedzenie i nie jedzenie pozwala im sterować swoim życiem. A moim steruje właśnie żarcie, ja siłą woli nie chce a ide robie to, w pochłanianiu kolejnej czekoladki towarzyszy mi ,,masz za kare dobrze ci tak głupia suko,, sama sobie to mówię, upokarzam się do granic możliwości. Wymiotuje, odchudzam się co jakiś czas, za chwile zdrowo odżywiam nieustannie ćwicze. Trwa to 10 lat. Jestem zmęczona, ale nie wiem co się musi stać żebym zaczęła normalnie myśleć. Miałam etap że było ok- nie bardzo miałam jak wymiotować, bo zmiana miejsca zam. ale nie za długo to trwało. Najgorsze jest to że dobrze się czuje kiedy sobie naubliżam i tak jest z wszystkim tym, po prostu sama robie sobie na złość i wiem o tym. Chyba po prostu lubie się krzywdzić i czuć się źle.

  5. No właśnie wiem, to nie są te majaki senne, to jest taki głos nie związany z tym co się dzieje w mojej głowie. Np wyobrażam sobie że jade autem a tu ni w kij ni w oko krzyk dziecka i to bardzo realny ale wiem że żadne dziecko mi do ucha nie krzyczy i nie krzyknie bo go nie ma.

    Ale niech będzie to nawet to o czym piszesz, byle nie poważne schorzenie. Może faktycznie przejdzie. Tylko nie wiem jak wyjaśnić ten raz za dnia, nie wiem jak ten głos opisać.

    Az mi słabo było na myśl to coś poważnego.

  6. Cześć

    Założyłam nowy temat, być może się powiela, ale nie znalazłam dotychczas nic na ten temat.

    Otóż sprawa wygląda mniej więcej tak. Kiedy układam się do snu, leże i wiecie, przed snem są albo takie filmiki senne które się pojawiają zazwyczaj nim zaśniemy albo nasze wyobrażenia no i wtedy- zupełnie znikąd słyszę, ale tylko raz - krótko jakiś głos, np moje imię, wczoraj w nocy był to krzyk dziecka. Wiem że ten głos to nie był sen, żadne też dziecko nie płakało w pobliżu bo takiego nie ma. Raz tylko mi się to zdarzyło za dnia. Nie dzieje się to co dziennie, nie jest to intensywne. Zawsze sobie mówie-spokojnie mała, jesteś zmęczona, bardzo zmęczona to normalne. Pytanie, czy ktoś z Was miewał takie historie? jeśli tak to czym się to skończyło? Mam nadzieje że to nic strasznego. Bo boje się tego, może to przemęczenie?

    Pozdrawiam

  7. Z przerażeniem czytam te wszystkie posty.

    Od dwóch lat mam takie drganie, najpierw pojawiało mi sie to po mocno zakrapianych imprezach. Teraz ,,tikam,, cały czas. Najgorsze jest przed snem, kiedy drży każdy jeden mięsień- nawet język! Mam wrażenie, że zaraz mi się zroluje i się uduszę. I krtań, palce, wszystko. Biorę magnez- to nie wynika z niedoboru, lecytynę, omega 3, na krążenie tabletki i wiele innych przydatnych memu zdrowiu suplementów ;) zdrowo się odżywiam- co prawda od tygodnia, ale drga mi nawet twarz, głowa. Robiłam badania na boreliozę. Nie chcę i nie mogę się zgodzić na nerwicę.

     

    Taki długi przedwstęp do pytania zasadniczego- czy komuś PRZESZŁO? Zwłaszcza pytam tych którzy borykają się z tym od nastu lat.

    Pozdrawiam

  8. Cześć,

    Powiedzcie czy słyszeliście coś o Pani Strejczek? był ktoś u niej? Z tego ci sie orientuje, przyjmuje w Triadzie i na Mostowej, młoda, ambitna- tyle wiem, nie byłam. Jakby ktoś wiedział, widział to proszę o znak.

  9. Witam serdecznie

    Od jakiegoś czasu poszukuje psychologa, psychoterapeuty. Miałam kontakt już z kilkoma, nie wspominam tego najlepiej... Dlatego bardzo proszę o namiary, może być na PW. Zobaczymy z kim tym razem przyjdzie mi się spotkać. Może być również Kraków.

     

    Pozdrawiam :)

×