Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sophia

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sophia

  1. kiedys wracalam ze szkoly z kolezanka i zachcialo mi sie siku :). ale akurat bylysmy juz blisko jej domu-wiec ok. ona poszla zobaczyc co sie w domu dzieje i czy moge wejsc. i chyba zapomniala o mnie! o tym, ze czekam i chce mi sie siusiu. No dobra wytrzymam...zaraz przyjdzie... I nagle czuje jak coś ciepłego leci mi po nogach zesikałam się u niej na schodach! Mokra poszłam po swój rower (ktorym rano jechalam do szkoly i u niej zostawilam) i udalam sie w strone domu. Troche kleily mi sie spodnie. I nagle słysze koleżankę, wesoło mowi mi, ze znalazla mnie po sladach :) po mokrych plamach ktore zostawialam za kazdym krokiem. hehe pozniej sie okzalo, ze widzial to tez jej tata, ale siostrze miala nie mowic i nikomu innemu :)
  2. pracowitosc to tak naprawde wymog kobiet, bo po co komu praca - szkoda niszczyc srodowisko w ten sposob.Ja tez mieszkam z rodzicami, ale u mnie jest jakos inaczej jak u ciebie, a dokladnie wrecz odwrotnie bo niewyobrazam sobie zeby mi ktos gotował, prał lub sprzatał, niechce nic od rodzicow, np malo jem też, mimo to wszystko, wiadome ze sa podatki, wegiel do kupienia, zywnosc, oplata za energie i za to ja nie płace tylko rodzice, ale zyje w ten sposob aby jak najmniej bylo strat, ocieplenie grzejnikow - to moja inicjatywa, komputer w ktorym obnizone jest napiecie procesora, karta graficzna malo zuzywajaca energii, rodzicie by mogli sobie jeszcze wymienic telewizor na panel led ktory by zuzywal ze 4razy mniej energii ale sa za prymitywni. Najgorsze jest ze mam co chce, mozna sie napic pepsi, internet uzywac, ma sie wygodny pokuj, mozna sie gdzies przjechac samochodem rodzicow, ale jestem tylko mezczyzna co nie moze zyc, to wlasciwie chyba cos w podobie jak ty. czytajac wasze wypowiedzi dochodze do wniosku, ze juz nie ma nadziei na wyzdrowienie chyba juz zawsze bede taka dziwna.
×