Skocz do zawartości
Nerwica.com

gore

Użytkownik
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gore

  1. spokojnie, spokojnie i jeszcze raz spokojnie. To może być nerwica, jak najbardziej, ale idź do lekarza i nie katuj się dłużej
  2. gore

    nerwica a papierosy

    pale. na początku scinało mnie z nóg, ale teraz jakoś to idzie no i uspokaja
  3. wietrzyku, myślę, że z wielu z nas problem z kompleksem niższości. Ja całe życie uważałam, że jestem gorsza od innych. Nawet gdy słyszałam miłe słowa to myślałam że to zlitości. Podstawą jest odkrycie źródeł tego problemu. najczęściej są to błędy wychowawcze naszych rodziców. To oni powinni nas wyposażyć w poczucie własnej wartości i to na całe życie. Bo można być grubym pryszczatym i mało rozgarniętym, ale myśleć o sobie pozytywnie. A można też być pięknym młodym i zdolnym ale uważać, że jest się do niczego. Ocena samego siebie nie musi mieć więc nic wspólnego z rzeczywistością. Jeżeli Twoi rodzice wpajali Ci ,że w niczym nie jesteś dobra, to miałaś dwie możliwości - zbuntować się przeciw temu albo poddać. W Twoim przypadku bunt byłby czymś bardzo zdrowym. Niestety wydaje mi się, że słowa bliskich Ci osób trafiły na zbyt wrażliwy grunt -Ciebie- iże się poddałaś. Ważne oprócz tego co Ci mówili rodzice jest też to jaki dawli Ci przykład. Jakim wzorem jest dla Ciebie mama. To ważne dla kobiety, czy jesteś z niej dumna, czy może przytłacza swoją osobowością. Nie chcę się mądrzyć, ale przeanalizuj to sobie. Doskonale Cię rozumiem bo też to przechodziłam i wciąż przechodzę. W pewnym momencie się zbuntowałam, ja miałam ten problem, że dla mnie mama była antyprzykładam. Bałam się, że będe taka sama. W pewnym momencie powiedziała -basta i wyrwałam się z matni. Oczywiście to nie jest proste. W każdym razie - zbuntuj się. Jeżeli słyszysz, że jesteś kiepska to wyrób sobie instynkt obronny. Taki zdrowy odruch "wyłączenia". Niech sobie gadają, ja idę się przejść bo dob rze mi ze sobą. Inwestuj w siebie. Ale tylko dla siebie, nie dla innych. Tak żeby Ci było dobrze z samą sobą. Wtedy inni to zauważą i będą do Ciebie lgnąć. Wtedy będziesz mogła zaoferować siebie. A jesteś wspaniała, wrażliwa, delikatna, empatyczna. Wystarczy przeczytać to co napisałaś. Więc zdrowy bunt i inwestowanie w siebie. Lubisz podróże- zwiedzaj; lubisz ładnie wyglądać chodź do fryzjera(to oczywiście tylko przykłady) ale rób jak najwięcej dla SIEBIE. Wiesz miłe wieczory, kąpiel z olekiem, dobra książka. POlub spędzanie czasu z samą sobą a dalej przyjdzie cała reszta. I naucz się, że należy Ci się coś od życia. Dość wiecznego wpatrywania sie w innych i ich sprawy, Ty jesteś ważna. I nie przpraszaj bo nie masz za co. Jak będziesz tak czę sto używała tego słowa to straci na ważności a może Ci się jeszcze kiedyś przydać, kto wie co jeszcze w życiu przeskrobiesz POZDRAWIAM i mam nadzieję że niczym Cię nie uraziłam, ja porostu Cię rozumiem. [ Dodano: Wto Sty 30, 2007 2:10 pm ] jeszce jedno, świetnie,że tu trafiłaś i że zaczełaś szukać osób które mogą cię zrozumieć. Myślę, że to dobry pierwszy krok i wreszcie jakiś zdrowy odruch obronny.
  4. gore

    Deja vu...

    też to miałam, a do tego sprawdzają mi się sny dość często. Te dobre i te złe, brrrr......Przyzwyczaiłam się
  5. kamka, nie pisz takch wkretów na stronie dla nerwicowców, i sama się nie wkręcaj. Napewno większość z nas czytała o guzie nerwu siódmego, jego charakterystycznym objawem jest to że szumy są coraz głośniejsze, to się nasila i ma się ropne wycieki MY TEGO NIE MAMY!!!!!!
  6. tak miewam to zapadanie przy zasypianiu, natychmiast mnie to podrywa na równe nogi. Co do zawrotów głowy to też mam ale niekoniecznie przy zmianach pozycji, ale non stop mam uczucie oszołomienia i czuje się bardzo niepewnie.POZDRAWIAM
  7. Będzie dobrze, idź koniecznie do dobrego psychologa lub psychiatry a On Ci powie- to NERWICATeż się kiedys wkręcałam i to jak! Najgorsze było to ze czsem słyszałam dźwięki których nie było, a raz po przebudzeniu zobaczyłam coś co za chwile znikneło, ale potem to przeszło. Tylko, że po kilku latach nerwica wróciła ze zdwojana siłą i zupełnie nowymi objawami. Więc nie zwlekaj idź do lekarza duszy!!!!!!!!
  8. Lubiłam chodzić na spacery, jeździć nocą autobusem i przyglądać się życiu miasta.Snułam rozległe plany na przyszłość i dążyłam do ich realizacji. Chciałam być bardzo wpożądku, zwłaszcza wobec osób mi bliskich.Cieszyłam się z życia.Tak mi się przynajmniej wydaje. Byłam wesoła i dowcipna. A teraz? Szkoda gadać, ledwo sobie przypominam kim byłam. Starałam się ładnie wyglądać, często się uśmiechałam. Teraz jestem jakimś cieniem człowieka. Znajomi sie poobrażali, myślą ze się odsunełam bo zadzieram nosa, bo wyszłam za mąż.Gówna prawda, ja poprostu z trudem mogę wyjść z domu.Ot i tyle koniec kropka.
  9. ja właśnie miałam prawie atak, nadal jestem niespokojna. Wyszłam z psem i do sklepu. Moja głowa waży chyba milion kilogramów. Szłam zrobiło mi się niedobrze, obraz cały zamazany, myślałam że zaraz padnę albo dostanę jakiejś padaczki. Nigdy nie wiem w takich chwilach czy to lęk czy faktycznie coś się ze mną dzieje tzn. dzieje się ze mną coś cały czas 24h na ogół sobie z tym radzę ale czasem do tego natchodzi atak. Jestem załamana mam dość.DLACZEGO? O CO W TYM WSZTSTKIM CHODZI? Czasaem mam takie wrażenie jakbym się zepsuła i że już nic mi nie pomoże i że to nigdy nie minie.
  10. gore

    OCZY

    czy ktoś z Was zna ten objaw - raz w jednym oku źrenica jest większa, innym razem w drugim a czasem są równe- zaznaczam że przy tym samym oświetleniu i niezależnie od tego czy się denerwuje czy nie. Ponadto mam jakiś piasek przed oczami i żle widzę w świetle sztucznym, czasem mam jakby światłowstręt czasem jakby oczy były załzawione, ale nie są. Interesuje mnie zwłaszcza to ze źrenicami o czym to może świadczyć? Ktoś słyszał o czymś takim? No i oczywiście mam bóle i zawroty, oszołomienie, szumy uszne i jeszcze inne objawy.
  11. gore

    kres moich mozliwosci...

    O rany, przedewszystkim strasznie Ci współczuję- latać samolotem, to naprawdę wyczyn. Trudno mi cokolwiek radzić, wiem jak to jedt gdy to gówno już dopadnie, ale wiesz co - jak już jest tak beznadziejnie to ja stosuje jedną metodę - poddaje się. Mi to pomaga. Ostatnio też wyjeżdżałam do pracy, miałam nasilenie wszystkich objawów, było tak źle że wsiadając do auta(jako pasażer oczywiście) myślałam sobie " wszystko jedno gdzie się umrze, jak mam umrzeć to mogę i w samochodzie, to już problem kierowcy, olewm to." Uwierz mi byłam pewna że nie przeżyję. To co się działo z moją głową w aucie nie da się opisać, ból poprostu po niej przeskakiwał. Jak wysiadłam z auta miałam miękkie nogi i dosłownie falowałam - ale przezyłam.Olej to, postaw wszystko na jedną kartę, wsiądź do tego samolotu. Obiecuję że przezyjesz. JAK BĘDZIE CIĘ DOPADAĆ TO POMYŚL- TRUDNO NAJWYŻEJ ZARAZ SIĘ PRZEKRĘCE.możesz też sobie przypomnieć że są inni którzy też tak mają, np. ja. POWODZENIA
  12. gore

    Czy to to???

    witaj! Mam bardzo podobne objawy plus jeszcze kilka innych. Dziś wylądowałam u neurologa no i zalecił badanie tętnic szyjn ych, badanie dna oka rtg odcinka szyjnego i tomografię mózgu.Pozdrawiam
  13. gore

    nerwica a papierosy

    ja tak mam z tą różnicą, że nie dostaję szczękościsku tylko drętwieją mi policzki
  14. no tak. Nie chciałam być nie miła poprostu jestem w panice. Pójdę do cholernego lekarza ale dopiero za tydzień, to mnie wkurza. Ten tydzień to bedzie udręka. Wkurza mnie to życie"marność nad marnościami"
  15. Pójdę do neurologa, ale najwcześniej za tydzień. A za takie posty to dzięki wielkie! Z moimi lękami przeczytać że najlepiej iść z tym do neurologa bo są dziwne to poprostu masakra. Wykończę się na tym wyjeździe!
  16. no świetnie. Wiem że muszę iść do lekarza, ale sęk w tym,że wróciłam tylko na trzy dni i jutro znowu jadę do pracy na conajmniej tydzień. No i chcę wiedzieć czy znacie te objawy z nerwicy bo zwariuję. Boję się, że nie przezyje. Acha jest jeszcze jedno, na ogół moje źrenice reagują prawidłowo, ale czasem lewa jest większa od prawej i dopiero po chwili to się wyrównuje. ????????? Czy się wkręcam czy to normalne???????Co za gówno!
  17. Witajcie! Od około miesiąca objawy które daje moja nerwica diametralnie się zmieniły. Zastanawiam się czy to możliwe czy coś mi jest? Wcześniej miaam akcje ze słabnieciem i cześć, byłam już z tym pogodzona. Od około miesiąca słabnięcie z w zasadzie mineło, za to pojawiły się bóle z tyłu głowy( niespodziewanie, wcale nie byłam wtedy zdenerwowana). Raz są raz puszczają, do tego od czasu do czasu krótkotrwałe zawroty głowy i mrowienie w palcach lewej dłoni, które też raz się pojawia raz znika. Nieustająco natomiast 24h na dobę od około trzech tygodni szumi mi w uszch. Czasem mocniej, czasem słabiej niekiedy zaczyna piszczeć. Szału dostaję i nie jest to zależne od tego czy mam dobry chumor czy zły. Próbowałam walczyć nie mija. Czy nerwica może dawać takie objawy? Nawet w nocy podczas snu? Czy to znacie? Jak długo moga trzymać? A może coś mi jest? Pomóżcie boję się
  18. Lauri anderson, the Cult, Talking Heads i wiele innych.Ścisk!
  19. Lauri anderson, the Cult, Talking Heads i wiele innych.Ścisk!
  20. ojej mamy to samo!Tępy ból głowy i zdrętwiały kark ja jeszcze czuję swoją twarz! Horror! I też chcę wierzyć że to nerwica.Buziaki!
  21. ojej mamy to samo!Tępy ból głowy i zdrętwiały kark ja jeszcze czuję swoją twarz! Horror! I też chcę wierzyć że to nerwica.Buziaki!
×