Skocz do zawartości
Nerwica.com

leszczus89

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez leszczus89

  1. leszczus89

    test Cattella

    witam! czy jest ktoś kto mógłby podzielić się interpretacją testu Cattella? Oczywiście bez żadnych danych. Studiuję psychologię i mieliśmy za zadanie przeprowadzić ten test na osobie dorosłej. Już to zrobiłam, wyliczałam, zrobiłam również wstępną analizę. Jednak chciałabym porównać swoją interpretację z inną, "doświadczoną". Bardzo proszę o wsparcie :) Jeśli ktoś będzie chciał mi go udzielić proszę tu czy na priv lub podaję e-mail: jujka1@op.pl
  2. Witam! Dysponujecie wiedzą o literaturze bądź stronach internetowych gdzie mogłabym znaleźć jakieś badania oraz teorię przedstawiającą samotną i niezależną kobietę, jako szczęśliwą? Proszę o pomoc, sama znalazłam część materiału ale potrzebuję jeszcze więcej gdyż piszę esej na ten temat i chciałabym żeby był przedstawiony rzetelnie. Wiem że to wielu źródeł nie dotarłam dlatego proszę o podpowiedzi... Pozdrawiam
  3. kontrolujesz swoje "dziwne" odruchy? mogą to być jakieś zaburzenia neuroprzekaźnictwa. Również myślę że powinieneś przespacerować się do specjalisty, problem nie musi leżeć w psychice. Może to być czysto biologiczne zaburzenie związane z Twoim mózgiem i tym co tam w nim jest. Być może wystarczą jakieś piguły ale takie nie ogłupiające :) nie ma się co bać weź się w garść i znajdź jakiegoś doktorka jeśli to piszesz napewno jest Ci z tym źle, toteż wybacz moje zdanie ale podobnie jak SamO uważam że musisz być zabawnym gościem. nie w sensie niecodzienny okaz ale tak na serio :)
  4. mój brat nie rusza się z domu prawie wcale, tylko co do szkoły lub na praktykę, a teraz w wakacje to juz w ogole nigdzie nie wychodzi. Jest zdecydowanie uzależniony od gier komputerowych, strategicznych ale i "nawalenek". nie da sie zadnym sposobe m odciagnac go od komputera. Pełno w nim agresji, od tego czasu jest bardzo samolubny i niepomocny. Mówi mamie bardzo nie przyjemne rzeczy i nie reaguje na nic. Jakby istnial sam sla siebie i to bylo najwazniejsze. Bardzo zadko widuje sie z kolegami juz nie mowiac o dziewczynach. W roku szkolanym chodzi na taekwondo, ale poza tym ze chociaz wyjdzie z domu nie zmienia to jego zachowania. Ostatnio na jakims forum widzialam jego wpis: "niektorych ran czas nie leczy, nie ktore po prostu sie nie zablizniaja". Boja sie go o to spytac, bo i tak ma starsznie niska samoocene, choc postawa swa pokazuje ze jest nie wiadomo kim. Jak juz mowilm o psychologu nawet nei chce slyszec, gdy kiedys weszla rozmowa na ten temat z nim. Poza tym nie da sie z nim o niczym porozmawiac. Ma bardzo jednokierunkowe poglady. I wydaje sie ze mysli ze wszytscy robia mu krzywde. Nie ma za dobrych kontaktow z tata, ale z mama oweszem. I zawsze mogl liczyc na nasza pomoc, o czym wiedzial, choc nie wiem czy w to wierzyl.
  5. Witajcie! Od długiego czasu nie wiem co się dzieje z moim bratem. Uważa że wszyscy w koło robią mu specjalnie źle, ciągle chodzi rozgniewany, nie można z nim spokojnie porozmawiać. Tylko krzyczy po domu kiedy się do niego ktoś odezwie lub o coś poprosi. Ma bardzo jednokierunklowe myślenie, uważa że ludzie są głupi. Mówi że robi co chce nikt mu nie będzie mówił co ma robić i rzeczywiście nic mu sie nie da wytłumaczyć. Do tego ma bardzo niskie poczucie własnej wartości. Ma 21 lat, nigdy nie miał dziewczyny. Cały swój wolny czas spędza przed komputerem. Słucha przytłaczających piosenek Dzemu i metalu. Jest aspołeczny i pełno w nim agresji. Kiedyś nauczycielka znęcała się nad nim i paru kolegów. To było 2 lata temu wydaje się jakby ten rozdział był zakończony. Zmienił szkołę w której nie miał takich problemów. Nie chce iść do psychoterapeuty, nawet nie chce o tym słyszeć. Martwiłyśmy się już z mama czy może nie był kiedyś wykorzystany seksualnie. Błagam naprawdę błagam o pomoc, bo to juz trwa ponad 2 lata i nie zanosi się na jakąkolwiek poprawę. Nie da się z nim porozmawiać, nie mamy z nim żadnego rodzinnego kontaktu. Martwię się strasznie o niego i nie wiem co robić. Błagam poradźcie mi :(
×