Skocz do zawartości
Nerwica.com

Feliks

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Feliks

  1. Cześć WIKA, jak się czujesz po zolofcie 150/dobę? Przyjmujesz jednorazowo czy w dawkach podzielonych? U mnie niezbyt dobrze, strasznie drżą i pocą mi się dłonie. Ponadto mam kilka razy dziennie dziwne dreszcze. Po ostatnich badaniach krwi zwiększył mi się jedynie potas do górnej granicy, a OB mam na poziomie 1 mm; nie wiecz czy to jest ok? Lekarz kazal mi brać dodatkowo max. 1 mg lorafenu/dobę i w razie potrzeby do 100 mg hydroxyzyny/dobę - dla złagodzenia niepokoju i drżenia, ale to niezbyt pomaga. Chyba muszę jeszcze trochę wytrzymać... Pozdrawiam. Feliks.
  2. Wika, witaj ponownie. Biorę od kilku dni zoloft 150 mg/dobę. Rano 100 mg a wieczorem 50 mg. Niepokoi mnie jedynie fakt silnego pocenia się dłoni i pojawiające się w nocy dreszcze jak przy przeziębieniu. Mam także w ciągu dnia lekkie mdłości. Ze snem jest ok. Moja agorafobia znacznie została złagodzona, mogę chodzić po marketach ale niezbyt długo. Lekarz mówił, że efekt terapeutyczny po zwiększeniu dawki będzie zauważalny dopiero po około 2 tygodniach. Jego zdaniem zoloft jest bezpieczny i nie wpływa na układ naczyniowo-sercowy. Mam nadzieję, że to prawda. Ciśnienie krwi mam na normalnym poziomie, a puls nie jest tak wysoki jak kiedyś. Kołatania serca występują sporadycznie. Powracając do temperamentu, to ja też od zawsze byłem towarzyski, mam dużo wspaniałych przyjaciół. Teraz trochę ich sobie odpuściłem, stałem się domatorem. Coś mnie blokuje, mam ogólną niechęć do imprezowania. Tęsknię za przeszłością, zawsze lubiłem coś aktywnie robić. Sądzę, iż nasze problemy nawarstwiały się latami, gdzieś jest tego przyczyna. Mój terapeuta mówi, że to rozpoczęło się w dzieciństwie, kiedy wymagano ode mnie więcej niż potfafiłem zrobić. Później szkoła średnia, cięzkie studia obwarowane olbrzymim stresem i praca u boku bogatego i zimnokrwistego szefa. Analizuję często swoje osiągniecia, decyzje, styl życia. Muszę się wyciszyć, nabrać dystansu do niektórych spraw. Moją terapią jest moja najbliższa rodzina. Powodzenia z zoloftem. Feliks.
  3. Wika, ja też myślałem, że wyolbrzymiam swoje dolegliwości. Lekarz mówił, że to objawy podręcznikowe związane z nerwicą lękową. Jeśli chodzi o zoloft to biorę 100 mg przed południem. Natomiast kolejne 50 mg będę brał wieczorem. Na dobę wyjdzie 150 mg. Lekarz mówił, że wielu jego pacjentów zażywając zoloft wieczorem miało problemy ze snem, lek może pobudzać. Niby lek powinien zacząć działać po kilku tygodniach, jednak to też zdaniem mojego lekarza zależy od dawki - uznał, że 150 mg/dobę w zupełności wystarczy. Oby tak było. Nie wiem jak to będzie u mnie, jak "dorzucę" sobie kolejne 50 mg wieczorem. Ja powoli staram się zmniejszać benzodiazepiny, jest jednak dosyć ciężko. Walczę ze sobą, staram się skupiać po pracy na dziecku i żonie. Wyrzucam złe emocje, nie zawsze z dobrym skutkiem. Miło z Tobą pogadać.... Trzymaj się mocno. Feliks.
  4. Witaj ponownie Vika. Jeśli chodzi o agorafobię, to przyszło mi to niespodziewanie. Robiąc np. zakupy w markecie czułem mdłości, kołatania serca, denerwował mnie hałas na sali i głośna muzyka. Taki stan trwał około 6 m-cy. Przełamałem swój lęk chodząc na zakupy tylko z żoną. Wmawiałem sobie, że to moje wypaczone wyobrażenie o rzeczywistości. Teraz jest lepiej, jednak nadla mam niechęć do pojawiania się w dużych sklepach. Jeśli chodzi o zoloft, to nadal przyjmuje podobnie jak Ty 100mg/dzień. Skutki uboczne jakie zauważyłem od kilku dni to nadmierne pocenie się, w tym dłoni. Mam ponadto dreszcze, nawet w ciepłych pomieszczeniach. Za kilka dni mam zwiększyc dawk zoloftu do 150 mg/dobę - mam przyjmować 100 mg rano i 50 mg wieczorem. Ponadto wspomagam się benzodiazepinami (lorafen) jeśli czuję nadmierny niepokój. Lekarz kazał mi ostrożnie siebie obserwować przy zwiększaniu dawek do 150 mg - chodzi o kwestię nagłej wysokiej temperatury ciała, drgawek i nadmiernego pobudzenia - wtedy należy odstawić lek i jak najszybciej skontaktować się z lekarzem. Tak nieraz bywa przy stosowaniu leków serotoninowych, lekarz mówił, że to są pojedyncze epizody, ale warto dmuchać na zimne! Nie wiem czy nie powinnaś zbadać sobie poziomu hormonów tarczycy? Jeśli są odstępstwa od normy, to drżenia i niepokój, a także bezsenność mogą być z tym związane. Jak masz jakieś uwagi to pisz śmiało. Duuużo zdrówka....Feliks.
  5. Witaj Wika. Ja cierpię od 4 lat na nerwicę lękową, miewałem też ostre napady paniki (2-3 razy w tygodniu) i nagłe kołatania serca z pulsem do 150/min.. Przyjmuję codziennie zoloft 100 (od 5 tygodni) oraz depakine 300. Uczęszczam też na psychoterapię, co tydzień. Jeśli chodzi o spotkania z psychologiem oraz farmakoterapię, to nieco się poprawiło. Jak na razie skończyły się ostre napady paniki, ale pozostały duszności, uczucia omdlenia. Ponadto znacznie obniżyło mi się ciśnienie tętnicze i puls serca. Po lekach mam jadłowstręt, zmuszam się do jedzenia (mimo, iż lubię jeść). Proponuję pozosta przy psychoterapii, efekty będą po dłuższym czasie. Trzeba dużo spacerować, omijać konfliktowe sytuacje z rodzina i w pracy - ja tak robię. Powodzenia....Feliks.
  6. Witajcie. Mam małe pytanko odnośnie zoloftu. Mianowicie przyjmuję go od 8 dni razem z depakine chrono 300. Czy ktoś miał takie objawy jak kołatania serca, drżenia i bezsenność w pierwszych dniach zażywania? Przyjmuję zoloft w dawce 50 mg i mam ją zwiększyć po kilku dniach do poziomu 100 mg/dobę. Ponadto w razie napadu lęku mam przyjąć lorafen 1 mg. Strasznie znoszę obecny stan. Proszę o info. Pozdrawiam wszystkich.
  7. Witaj. Ja brałem od czerwca br. (do 10 września) lerivon w dawce 60 mg wieczorem/dobę. On nie miał wogóle działania nasennego, musiałem wspomagać się lorafenem do 2 mg/dobę. Lerivon powodował skoki ciśnienia i jednocześnie stany omdlenia (mroczki, zaburzenia kolorów), duszności. Myślałem, że nasila mi się nerwica lękowa. Dopiero po odstawieniu leku unormowało mi się ciśnienie i puls serca. Obecnie biorę Zoloft 50 mg i depakine chrono 300 1 tab./dobę (jako stabilizator nastroju - to jest także lek preciwpadaczkowy). Do dzisiaj czuję się ok. Zobaczę co będzie dalej. Życzę Ci zdrówka.Pomyśl o psychoterpii?!
  8. Zapomniałem o jednej kwestii. Czy ktoś łączył zoloft i depakine chrono z propranololem 20 mg/dobę? Proszę o info co do takiej :mieszanki"? Może ktoś miał jakieś dzwine skutki uboczne po tych lekach. Pozdrawiam. Feliks.
  9. Jeśli chodzi o hormony to badałem 2 x na zlecenie lekarza, tzn. tsh, ft3, ft4 - wszystko wyszło w granicach normy.
  10. Hello ponownie. Lekarz kazał mi odstawić lerivon 60 mg i powoli zrezygnować z lorafenu 1 mg. Lerivon nic mi nie pomógł, brałem go przez 3 m-ce i zero poprawy. Mam zatem brać tylko depakine chrono 300 oraz nowy lek serotoninowy Zoloft 50 mg/dobę, a także propranolol 2 x 10 mg. Czy ktoś z Was ma jakieś info dotyczące Zoloftu, czy wiecie coś o jego bezpieczeństwie? Jak zapartujecie się na taką mieszankę. Nadmieniam, że hormony mam w normie, profile wątrobowe też są ok. Na minus jest tylko moja nerwica z silnymi napadami lęku - to mnie wykańcza, bo następuje niespodziewanie i nie koniecznie w sytuacjach stresowych - nieraz tak poprostu. Pozdrawiam gorąco. Feliks.
  11. Witajcie ponownie. Jeśli chodzi o moje leki to po dawce 60 mg lerivonu czuję się raczej ok, tylko lekka senność i brak problemów z koncentracją. Depakine chrono 300 wg lekarza w takiej dawce to niby niedużo, ma stabilizować nastrój. Ostatecznie powoli odstawiam lorafen i mam pozostać przy lerivonie i hydroxyzynie do 100 mg/dzień, no może także przy depakine. Oprócz tego łykam dziennie 10 mg propranololu. Tak na koniec chcę powiedzieć, iż stwierdzono u mnie nerwicę lękową. Miewam zawroty głowy, nagłe drżenia rąk i kołatania srca - to wszystko bez wyraźnej przyczyny. Wcześniej miałem duże problemy ze snem, ale teraz jest już ok. Mam niby typowo podręcznikowe objawy nerwicy lękowej. Oczywiście uczęszczam od niedawna na psychoterapię. Nie mam pojęcia skąd to wszystko się u mnie wzięło. Mam ok pracę, poukładane życie rodzinne, zdrowe i śliczne dziecko, a tu taki nagły zonk....Gdzieś jednak tkwi ten"diabeł"?! Życzę Wam wszystkim zdrowia, i sobie także.
  12. Dzięki Wam wszystkim bardzo za info. Wczoraj lekarz przepisał mi dodatkowo lek depakine 300 przyjmowany raz na dobę wieczorem (usłyszałem, że to stabilizator nastroju i wyciszacz). Co sądzicie o połączeniu tego leku z lerivonem i lorafenem, może ktoś także przyjmuje taką mieszankę? Pozdrawiam.
  13. Hello, mój kuzyn polecił mi psychiatrę z Łodzi. Gość nazywa się Kowman - wiecie może coś o nim???
  14. Dzięki za wskazówki. Lerivon jest raczej nie dla mnie. Lorafen mam brać łącznie przez około max. 2 m-ce. Czy ktoś z Was ma jakąś dokładniejszą wiedzę o bezpieczeństwie Venlafaxinum????
×