Uhh.. Mój dzień zaczął się bardzo stresowo. Robię pracę semestralną z taką jedna.. eh szkoda gadać. Porażka i tyle. Dziewczyna ciągle się miga od roboty i w efekcie prawie wszystko muszę robić sama... Nie wiem jakim cudem, ale nauczyciel pozwolił przedłużyć nam termin oddania pracy (na dzisiaj, a nie mam skończoengo), a ona dalej nic nie robi...
Jestem baardzo ciekawa jak się to wszystko skończy.
Jedno jest pewne- nigdy więcej z nią żadnych prac!
btw- moja praca dotyczy uzaleznien, wiec moze ktos jeszcze pomoc ^_-