antiew

nienawisc do kobiet w fazie szczytowej, chyba wkoncu wyjde zabic popadlem w jakis stan ze wszedzie widze kobiety ktore jak hieny chca cie odrazu rozszarpac, niewytrzy,uje z ta podla plcia, ktora chce nawet pozbawic prawa do wyrazenia uczuc, a moim glupim pragnieniem w zyciu byla milosc i uczucia i nawet chec sexu z tym parszywym gatunkiem, teraz chce tylko jednego, zemscic sie na tych pasozytach ktore obrastaja w tluszcz, ktore tylko zrą i zachwycaja sie serialami a ich ulubionym zajeciem jest podreczyc płec meską, jezdza w samochodach i mieszkaja w domach chodza po chodnikach robia zakupy aby ogarniac sie tym syfem konsumcjonistycznym choc niestworzyly i niewyprokuowaly jednej rzeczy łacznie z ich podapskami

koncentrujecie sie na wlasnych oczekiwaniach, pragniecie byc docenione, tym czasem robicie wszystko aby okazywac sie kims pustym bez dna, szukacie tych co nie polecą na tylek i cycki tym czasem robicie wszystko byc czuc sie laskami, myslicie tylko o swoim wygladzie i to nie dotyczy jakiejs grupy kobiet, wszedzie pełno waszych sexistowskich wizerunkow, biustów niby zaslanianych, dziwnych spojrzen, co to za gry... wygladacie jakbyscie żyły w celu pozyskiwania sexu, glupio sie usmiechacie gdy idziecie z wyeksponowanym biustem na chodniku, głupio bo mowicie ze czujecie sie jak przedmiot i wszedzie powtarzacie ze nie szukacie tych co leca na cycki a wygladacie jakbyscie doznawaly nieopisanej przyjemnosc gdy wam sie w nie spojrzy

nie zwalczycie tych osob, tak samo jak wynikiem padajacego deszczu jest kałuża