Skocz do zawartości
Nerwica.com

Motyw

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Motyw

  1. Motyw

    matka alkoholiczka

    podasz numer gadu ? To może po rozmowie z tobą troszke mi ulży
  2. Motyw

    matka alkoholiczka

    może pogadamy na np skype , popiszemy gg nie lubię
  3. Motyw

    matka alkoholiczka

    To również współczuje , ile masz lat ?
  4. Motyw

    matka alkoholiczka

    Tak ale masz matkę która zawsze pomoże coś , ja jestem z tym sam , mam faceta mamy , sąsiada który znów mnie porzucił z pijaną matka i z jej próbami samobójczymi (sądze ze udawane by dostac alkohol) , zmusza mnie zebym siedzial po ciemku bo jej przeszkadza światlo , tv i pc ...
  5. Motyw

    matka alkoholiczka

    twierdzi ,że chce się leczyć ale skąd mam wiedzieć jak jest naprawdę ... Postęp widziałem lecz znowu wszystko szlak trafił , psycholog szkolny to by napisał do sądu rodzinnego o odebranie praw rodzicielskich i by mi kuratora na łeb podesłali który by do tej całej sytuacji jeszcze dowalił zmartwień ... Jakiś pomysł na odciągniecie macie mojej matki od tego . Ja sądzę ,że ona chce bo widziałem 1 raz od 4 lat jej picia jak przez te 5 miesięcy się cieszyła normalnym życiem , jak starała się te lata nadrobić ... Kurde łza się w oczku zakręciła :/ . Dobrze ,że choć tu ktoś mi pomoże jakieś rozwiązanie znaleźć .
  6. Motyw

    matka alkoholiczka

    Witam was , Moja sytuacja niestety nie jest łatwa ... Moja matka pije od 4 lat , były próby zamknietych ośrodków , terapi , chodzenia na AA , wszystko nic nie dało . W końcu miesiąc temu mama postanowiła brać leki ... sam nie wiem jakie to leki , lecz wiem ze z nimi nie piła 5 miesiecy , to naprawde dużo ! Wszystko było na dobrej drodze lecz 2 tygodnie temu znów nawrót choroby ... Z ojcem nie mam kontatków od 10 lat , mOja matka spotyka się od 2 lat z sąsiadem . To naprawde fajny facet lecz gdy matka zaczyna pić umyka sie do siebie do mieszkania i wszystko zostawia na mojej glowie . Mianowicie zakupy , użeranie sie z matką ,że ma nie skakać z balkonu , że nie wyjdzie po alkohol i cała reszta ... Jest mi już powoli cieżko z tym wszystkim walczyć . Mam dość stresu ,że może się zabić . Czekam na odpowiedz , dodam też , że nie mam osoby z którą moge o tym pogadać .
×