Skocz do zawartości
Nerwica.com

neja

Użytkownik
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez neja

  1. God's Top 10 masz absolutna racje ze moja psychika wyteorzyła sobie pewne wzorce Właśnie o to mi cały czas chodzi Nie mogę się "przestawić" na pozytywne myślenie - wtedy kiedy mam wyjść np do miasta To jest takie trudne ... Wystarczy ze poczuje sie zle - tak jak na tych wakacjach - np w czasie upałów - potem mam obawy i lęki ze zdwojoną siłą w czasie gdy jest ciepło ( Bardzo kojarze sytuacje i miejsca z atakami To też mój problem W domku czuje się dobrze - czasem coś mi doskwiera jakiś ból głowy czy nudności - ale to nic w porównaniu z wyjazdem poza dom Stopy to tylko jeden z wielu problemów Jeśli chodzi o biżuterie to jest to jedyne zajęcie przy którym zapominam o wszystkim :) ale przeciez nie bede cały czas siedziec w domu Biżuteria to moja wieeeeelka pasja :)) Jeszcze jedno Nie wiem dlaczego moje objawy nerwicy zmniejszają się do minimum kiedy jade do miasta (nie sama) rowerem a mam 9km...To dziwne
  2. God's Top 10 masz absolutna racje ze moja psychika wyteorzyła sobie pewne wzorce Właśnie o to mi cały czas chodzi Nie mogę się "przestawić" na pozytywne myślenie - wtedy kiedy mam wyjść np do miasta To jest takie trudne ... Wystarczy ze poczuje sie zle - tak jak na tych wakacjach - np w czasie upałów - potem mam obawy i lęki ze zdwojoną siłą w czasie gdy jest ciepło ( Bardzo kojarze sytuacje i miejsca z atakami To też mój problem W domku czuje się dobrze - czasem coś mi doskwiera jakiś ból głowy czy nudności - ale to nic w porównaniu z wyjazdem poza dom Stopy to tylko jeden z wielu problemów Jeśli chodzi o biżuterie to jest to jedyne zajęcie przy którym zapominam o wszystkim :) ale przeciez nie bede cały czas siedziec w domu Biżuteria to moja wieeeeelka pasja :)) Jeszcze jedno Nie wiem dlaczego moje objawy nerwicy zmniejszają się do minimum kiedy jade do miasta (nie sama) rowerem a mam 9km...To dziwne
  3. neja

    Samotność...

    God's Top 10 naprawde podziwiam Cie za twoje słowa Jak czytam sobie twoje wypowiedzi to tak jakbym psychologa slyszala Mam do ciebie prośbe ...Przeczytaj proszę moj ostatni post Dzisiaj go napisalam... Prosze doradz mi cos...Bede wdzieczna
  4. neja

    Samotność...

    God's Top 10 naprawde podziwiam Cie za twoje słowa Jak czytam sobie twoje wypowiedzi to tak jakbym psychologa slyszala Mam do ciebie prośbe ...Przeczytaj proszę moj ostatni post Dzisiaj go napisalam... Prosze doradz mi cos...Bede wdzieczna
  5. Ja włanie jestem na urlopie bo niedałam rady chodzić na wykłady .... nie wspominając już o siedzeniu na nich
  6. Ja włanie jestem na urlopie bo niedałam rady chodzić na wykłady .... nie wspominając już o siedzeniu na nich
  7. Dzięki Echnaton Pisałeś o juwenaliach... Ja właśnie w tym roku miałam zakończyć studia 5 rok ale przez tą chorobe jestem na zwolnieniu lekarskimi sama myśl o powrocie do Kraka przyprawia mnie o mdłości Juwenalia ostatnie i poprzednie nie wspominam mile Najgorsze jest uczucie że te piękne lata studiów dla mnie przerodziły się w jeden wielki LEK Nie mam silnego charakteru i każde niepowodzenie bardzo mnie dołuje... Mimo świadomości że jestem zdolna - Studiowałam na kierunku artystycznym, robie biżuterie, nie jestem brzydka itd lęki zawładneły moim życiem Najbardziej jest mi żal studiów ale już nie dałabym rady - przynajmniej teraz wrócić tam ... Echnatonie a czy zasięgałeś rady spacjalisty? Czybierzesz lub brałeś jakieś leki?
  8. Dzięki Echnaton Pisałeś o juwenaliach... Ja właśnie w tym roku miałam zakończyć studia 5 rok ale przez tą chorobe jestem na zwolnieniu lekarskimi sama myśl o powrocie do Kraka przyprawia mnie o mdłości Juwenalia ostatnie i poprzednie nie wspominam mile Najgorsze jest uczucie że te piękne lata studiów dla mnie przerodziły się w jeden wielki LEK Nie mam silnego charakteru i każde niepowodzenie bardzo mnie dołuje... Mimo świadomości że jestem zdolna - Studiowałam na kierunku artystycznym, robie biżuterie, nie jestem brzydka itd lęki zawładneły moim życiem Najbardziej jest mi żal studiów ale już nie dałabym rady - przynajmniej teraz wrócić tam ... Echnatonie a czy zasięgałeś rady spacjalisty? Czybierzesz lub brałeś jakieś leki?
  9. Nie wiem jak sobie poradzic z własnymi lękami...Łatwio powiedziec " Idźcie na siłe tam gdzie czujecie lęk..." Wczoraj właśnie sie odważyłam i co? Cały czas tak bardzo się denerwowałam, pociłam, trzęsłam że szkoda gadać No i na co mi to?! Teraz tylko mam mega doła...Nie potrafie nad tym zapanować Nie myśle logicznie w czasie ataku??? Ja nawet nie wiem czy jest to atak Tak wogóle to pisze o lęku wyjścia z domu (choć nie tylko to mi doskwiera Tylko w nim i jakies 3 metry obok niego czuje się bezpiecznie. Jak tylko mam gdzieś dalej jechać np. autobusem do miasta To ogarnia mnie taki niepokój że szkoda mówić...Nie wiem czy ktoś z was ma takie wrażenie że nawet kolory zaczynają drażnić, każy szmer, hałas, ludzie na mnie patrzą...Nie boje sie jezdzic autobusem czy rowerem ale kiedy tylko mam sama isc na wlasnych nogach wszystko się zaczyna nanowo Dodam jeszcze ze sama nie jeżdze nigdzie Jak juz to bardzo rzadko! Nie pomaga mi nawet obecnosc bliskiej osoby Czy wy tez tak macie??? Boje sie miejsc gdzie trzeba dłużej siedzieć, gdzie trzeba być poważnym, spokojnym ... Ja na odwrót wtedy zaczynam czuć niepokój Pisałam wyżej że nie wiem czy to jest tzn atak Ja nie odczuwam silnego bicia serca czy ostrych zawrotow glowy... Wszystkojest takjakby umiarkowane Tzn przyspieszone tętno, lekkie pocenie się, zaczynają nawet drażnić mnie kolory... Wczoraj zdałam sobie sprawę z tego że to właśnie wszystkie te objawy tzn somatyczne mojego ciała sprawiają że zaczynam się denerwować tzn głupi przykład spocone stopy...Ide i myśle "Cholera znowu te stopy ;/" No i wszystko jak domino zaczyna się sypać... Na dodatek wieczorem zaczynam wszystko analizowac To jest najgorsze Nie moge spac Budze sie w nocy kilka razy Jest tak strasznie smutno...Czuje że życie mi ucieka przez palce że tyle straciłam przez ponad 3 lata... Nie dla wszystkich metoda idź na siłe tam gdzie się boisz działa dobrze U mnie jest na odwrót! Poradżcie mi prosze was co zrobić żeby poradzić sobie z tym lękiem???????? Tylko nie piszcie że mam sie udac do psychoterapeuty czy psychologa Ta wizyte juz mam w zaplanowana...Chciałabym wysłucha waszych osobistych porad takich od serducha Leki pomogą wiem o tym ale nie zamierzam całe życie ich brać...
  10. Nie wiem jak sobie poradzic z własnymi lękami...Łatwio powiedziec " Idźcie na siłe tam gdzie czujecie lęk..." Wczoraj właśnie sie odważyłam i co? Cały czas tak bardzo się denerwowałam, pociłam, trzęsłam że szkoda gadać No i na co mi to?! Teraz tylko mam mega doła...Nie potrafie nad tym zapanować Nie myśle logicznie w czasie ataku??? Ja nawet nie wiem czy jest to atak Tak wogóle to pisze o lęku wyjścia z domu (choć nie tylko to mi doskwiera Tylko w nim i jakies 3 metry obok niego czuje się bezpiecznie. Jak tylko mam gdzieś dalej jechać np. autobusem do miasta To ogarnia mnie taki niepokój że szkoda mówić...Nie wiem czy ktoś z was ma takie wrażenie że nawet kolory zaczynają drażnić, każy szmer, hałas, ludzie na mnie patrzą...Nie boje sie jezdzic autobusem czy rowerem ale kiedy tylko mam sama isc na wlasnych nogach wszystko się zaczyna nanowo Dodam jeszcze ze sama nie jeżdze nigdzie Jak juz to bardzo rzadko! Nie pomaga mi nawet obecnosc bliskiej osoby Czy wy tez tak macie??? Boje sie miejsc gdzie trzeba dłużej siedzieć, gdzie trzeba być poważnym, spokojnym ... Ja na odwrót wtedy zaczynam czuć niepokój Pisałam wyżej że nie wiem czy to jest tzn atak Ja nie odczuwam silnego bicia serca czy ostrych zawrotow glowy... Wszystkojest takjakby umiarkowane Tzn przyspieszone tętno, lekkie pocenie się, zaczynają nawet drażnić mnie kolory... Wczoraj zdałam sobie sprawę z tego że to właśnie wszystkie te objawy tzn somatyczne mojego ciała sprawiają że zaczynam się denerwować tzn głupi przykład spocone stopy...Ide i myśle "Cholera znowu te stopy ;/" No i wszystko jak domino zaczyna się sypać... Na dodatek wieczorem zaczynam wszystko analizowac To jest najgorsze Nie moge spac Budze sie w nocy kilka razy Jest tak strasznie smutno...Czuje że życie mi ucieka przez palce że tyle straciłam przez ponad 3 lata... Nie dla wszystkich metoda idź na siłe tam gdzie się boisz działa dobrze U mnie jest na odwrót! Poradżcie mi prosze was co zrobić żeby poradzić sobie z tym lękiem???????? Tylko nie piszcie że mam sie udac do psychoterapeuty czy psychologa Ta wizyte juz mam w zaplanowana...Chciałabym wysłucha waszych osobistych porad takich od serducha Leki pomogą wiem o tym ale nie zamierzam całe życie ich brać...
  11. Witam Problemiku U mnie równiez zaczęło sie od objawów somatycznych Kołatanie serducha, duszności, zawroty itd...nie będe się już powtarzac Ja też i to bardzo często mam szumy w uszach - szczegolnie rano lub wieczorem Ostatnio tylko w jednym uchu :/ A co do muzyki to czasem jak cos mi wpadnie w ucho to w glowie powtarzam tzn nieswiadomie np refren lub fragment jakiejs piosenki To jest takie denerwujące :// Czuje sie wtedy jak wariat
  12. Witam Problemiku U mnie równiez zaczęło sie od objawów somatycznych Kołatanie serducha, duszności, zawroty itd...nie będe się już powtarzac Ja też i to bardzo często mam szumy w uszach - szczegolnie rano lub wieczorem Ostatnio tylko w jednym uchu :/ A co do muzyki to czasem jak cos mi wpadnie w ucho to w glowie powtarzam tzn nieswiadomie np refren lub fragment jakiejs piosenki To jest takie denerwujące :// Czuje sie wtedy jak wariat
  13. Witaj Patti Wiesz napewno ze nie jestes sama...tzn ja tez mam takie leki Strasznie boje sie ze zemdleje Ja wlasnie wybieram sie do psyhologa i psychiatry Sama nie dam sobie z tym rady Piszesz ze zle sie czujesz ze nie ma rzadnej poprawy a czy leczysz sie farmakologicznie? Czy bierzesz jakies leki? Powiem ci ze ja w tamtym roku bez ich branie nie zaczelabym roku akademickiego Naprawde leki przyniosly poprawe!!! ale niestety sama przerwalam ich branie i zrobilam blad Teraz powrócily moje problemy... Dlatego najpierw ide do psychiatry aby przepisal mi odpowiednie leki - po to abym sie uspokoila wewnetrznie a potem na pedze na psychoterapie Innego rozwiazania nie widze Myszko a powiedzialas komus o tym ze ta terapia nie poprawia twojego stanu zdrowia? Powiedz o tym komus
  14. Witaj Patti Wiesz napewno ze nie jestes sama...tzn ja tez mam takie leki Strasznie boje sie ze zemdleje Ja wlasnie wybieram sie do psyhologa i psychiatry Sama nie dam sobie z tym rady Piszesz ze zle sie czujesz ze nie ma rzadnej poprawy a czy leczysz sie farmakologicznie? Czy bierzesz jakies leki? Powiem ci ze ja w tamtym roku bez ich branie nie zaczelabym roku akademickiego Naprawde leki przyniosly poprawe!!! ale niestety sama przerwalam ich branie i zrobilam blad Teraz powrócily moje problemy... Dlatego najpierw ide do psychiatry aby przepisal mi odpowiednie leki - po to abym sie uspokoila wewnetrznie a potem na pedze na psychoterapie Innego rozwiazania nie widze Myszko a powiedzialas komus o tym ze ta terapia nie poprawia twojego stanu zdrowia? Powiedz o tym komus
  15. Moniczko ja tez mam często mdłości ... też wydaje mi się że jestem poraz 10 w ciąży To niestety jeden ze skutków "ubocznych nerwicy" Kiedys bałam sie ze moze mam wrzody zoladka ale teraz jakos mi przeszlo A jak temu zaradzic? Ja poprostu pije herbate mietowa i kupuje RENI To mi pomaga wiem jakie uporczywe sa te mdlości :/ Niby chcesz cos zjesc a jak pomyslisz o jedzeniu to na wymioty cie zbiera...
  16. Moniczko ja tez mam często mdłości ... też wydaje mi się że jestem poraz 10 w ciąży To niestety jeden ze skutków "ubocznych nerwicy" Kiedys bałam sie ze moze mam wrzody zoladka ale teraz jakos mi przeszlo A jak temu zaradzic? Ja poprostu pije herbate mietowa i kupuje RENI To mi pomaga wiem jakie uporczywe sa te mdlości :/ Niby chcesz cos zjesc a jak pomyslisz o jedzeniu to na wymioty cie zbiera...
  17. Ja myśle frontiero że słowa " weź sie w garść " nie pomagają zawiele Ja osobiście jak słysze te słowa to mam ochote dać komuś w twarz!!! To nie takie proste! Napewno Blue_on musisz isc do psychoterapeuty, psychiatry Pomyśl jaki ma sens takie dręczenie siebie takie wyniszczanie sie??? Ja też mam problem z emocjami Podobnie jak ty nawet na złe słowa ludzi reaguje płaczem Mam różne przykre dolegliwości zwiazane z nerwica lękową! Wiem że wiele przeszedłes w zyciu ale sam nie dasz wszystkiego udźwignąć Prosze cie zrób to dla nas wszystkich i jeszcze dzisiaj zajrzyj do książki telefonicznej - bo takowa maja wszyscy - i znajdź adres numer itd Poradni Psychicznej Nie poddawaj sie!!! WALCZ!!! Zycie jeszcze cie zaskoczy
  18. Ja myśle frontiero że słowa " weź sie w garść " nie pomagają zawiele Ja osobiście jak słysze te słowa to mam ochote dać komuś w twarz!!! To nie takie proste! Napewno Blue_on musisz isc do psychoterapeuty, psychiatry Pomyśl jaki ma sens takie dręczenie siebie takie wyniszczanie sie??? Ja też mam problem z emocjami Podobnie jak ty nawet na złe słowa ludzi reaguje płaczem Mam różne przykre dolegliwości zwiazane z nerwica lękową! Wiem że wiele przeszedłes w zyciu ale sam nie dasz wszystkiego udźwignąć Prosze cie zrób to dla nas wszystkich i jeszcze dzisiaj zajrzyj do książki telefonicznej - bo takowa maja wszyscy - i znajdź adres numer itd Poradni Psychicznej Nie poddawaj sie!!! WALCZ!!! Zycie jeszcze cie zaskoczy
  19. ja mam z tym problem... bo sama świadomość tego że ktoś ze znajomych czy zupełnie ktoś obcy wie o tym sprawia że zaczyna się wszystko na nowo tzn pocenie się, duszności, kołatanie serca dlaczego ja tak reaguję??? O mojej chorobie wiedza tylko dwie osoby...
  20. ja mam z tym problem... bo sama świadomość tego że ktoś ze znajomych czy zupełnie ktoś obcy wie o tym sprawia że zaczyna się wszystko na nowo tzn pocenie się, duszności, kołatanie serca dlaczego ja tak reaguję??? O mojej chorobie wiedza tylko dwie osoby...
  21. Nie wiem czy ten temat był poruszany ale bardzo mnie interesuje ile osób z otoczenia - rodzina, znajomi, przyjaciel wie że tak bardzo cierpicie że po prostu jesteście chorzy...ja również mam te przykre objawy nerwicy - lęk przed wyjściem z domu, przed poznawaniem i przebywaniem w większej grupie osób, pocenie się, zawroty itd Wydaje mi się że nasze dolegliwości są pewnym tematem tabu...Zastanawiam się dlaczego często boimy się powiedz (nawet najbliższym!) jak bardzo cierpimy psychicznie i fizycznie Może to obawa przed odtrąceniem, niezrozumieniem??? Tak nie powinno być U mnie wiedzą - tak dokładnie co mi jest - dwie osoby...Wiem że często pozostajecie sami sobie z tą chorobą Przyznam sie szczerze że sama czuje pewną niechęć? przed (samym słowem) psycholog czy psychiatra... Napiszcie co o tym sądzicie? Dlaczego tak się dzieje???
  22. Nie wiem czy ten temat był poruszany ale bardzo mnie interesuje ile osób z otoczenia - rodzina, znajomi, przyjaciel wie że tak bardzo cierpicie że po prostu jesteście chorzy...ja również mam te przykre objawy nerwicy - lęk przed wyjściem z domu, przed poznawaniem i przebywaniem w większej grupie osób, pocenie się, zawroty itd Wydaje mi się że nasze dolegliwości są pewnym tematem tabu...Zastanawiam się dlaczego często boimy się powiedz (nawet najbliższym!) jak bardzo cierpimy psychicznie i fizycznie Może to obawa przed odtrąceniem, niezrozumieniem??? Tak nie powinno być U mnie wiedzą - tak dokładnie co mi jest - dwie osoby...Wiem że często pozostajecie sami sobie z tą chorobą Przyznam sie szczerze że sama czuje pewną niechęć? przed (samym słowem) psycholog czy psychiatra... Napiszcie co o tym sądzicie? Dlaczego tak się dzieje???
  23. Mi tez wydaje się - wychodząc po prostu na ulicę że wszyscy na mnie patrzą ...ale inaczej Zaczynam sie wtedy denerwowac Wiecie co nawet świadomość tego że ktoś wie co mi się dzieje sprawia że denerwuje sie jeszcze bardziej :/ Nie wiem czy mnie zrozumiecie...wszystko jest takie zagmatwane...
×