Chciałbym was prosić o pomoc w zrozumieniu mnie samego :).
1. Odkąd pamiętam ciągle wszystko analizuję, mam taki charakter nieustannie się zamartwiam czymś, myślę na 100 roznych sposobow jak ten ktoś to powiedział co to znaczyło itp... Czy to jest normalne i zalezy od osobowosci i jak napisałem, do analitycznego charakteru? Czy nie? W kazdym razie chciałbym zebyscie mi jescze polecili jakies ksiazki, ktore mi pomogą jakos od tego odejsc bo mnie to męczy strasznie.
2. OStatnio zaczałem zauwazac jeszcze taka rzecz u mnie. Jesli mam jakis powazny problem, i go analizuje rozmyslam o nim to nie moge sie na niczym skupic, ciagle mysle tylko o tym nawet jak robie rzeczy co powinny pochlaniac moja uwage, radze sobie z tym tak ze ustalam sobie jakis cel , wydarzenie pozytywne dla mnie i na to "wyczekuje" to mi pozwala zapomniec i mniej myslec ale czy tak sie to robi? to jest dobre stawiac sobie takie cele? bo bez tych celow i wyczekiwania nie moge sie na niczym skupic.
Do tego tez macie ksiazki jakies? ;D
p.s nie krytykujcie anie nie wysmiewajcie mnie, troche chaotycznie napisalem wiem ale nie wiem jak sie formuluje zapytania psychologiczne