Skocz do zawartości
Nerwica.com

kulek

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kulek

  1. olewam lekarza dam sobie sam rade z tym szambem [ Dodano: Sob Paź 07, 2006 12:49 am ] jak po 10 latach palenia przestałem w 1 dzień....
  2. olewam lekarza dam sobie sam rade z tym szambem [ Dodano: Sob Paź 07, 2006 12:49 am ] jak po 10 latach palenia przestałem w 1 dzień....
  3. udało mi sie dzisiaj pojechać autobusem a potem przesiąść w metro i było ok niesamowite
  4. udało mi sie dzisiaj pojechać autobusem a potem przesiąść w metro i było ok niesamowite
  5. Witam piszę pierwszy raz, nazywam się mariusz i mam 28 lat. Mam rodzinę - piękną i zdrową córeczkę i kochającą żonę. Na co dzień pracuje w Instytucie Wysokicj Ciśnień Polskiej Akademii Nauk, gdzie pisze doktorat. Niestety moje życie przestało wyglądać tak jak bym chciał. Jakieś dwa lata temu zaczeły się pierwsze "jazdy" w postaci nagłych ataków złego samopoczucia. Z niczym przezemnie nie kojarzone, bo rzadkie. Niedawno uległo to gwałtownemu nasileniu. Pojawiło się wiele miejsc gdzie czuje się żle. Autobusy, tramwaje, metro a samochód to najgorszy koszmar. Inne miejsca to wizyta u rodziców!!!!!!!, czy zebrania w pracy. Boję się treż sam zostawać z moim dzieckiem. Jak przebiegają ataki: najpierw pojawia się uczucie że coś jest nie w porządku, że się zaraz zacznie, potem robi się słabo, następuje uczucie spadania i silny strach że coś się stania że będzie obciach przy ludziach że będą musieli mnie ratować. Czasami ma to źródło od serca, czasami od głowy przy najmniej tak mi się wydaje. W ekstremalnym przypadku na spotkaniu z jedną Panią w pracy zaczeły mi trząść ręce i musiłem wyjść (obciach!!!!). Towarzyszy temu pocenie się. Ostatnio wylądowałem w prywatnym szpitalu, objawy nie chciały ustąpić ledwo doszedłem do kliniki, internista bał sie mnie nie zatrzymać. Cały drżałem i strasznie sie bałem. Dostałem głópiego jasie i środki na obniżenie ciśnienia - od tej pory okazało się że mam nadciśnienie. Biore leki, mierze ciśnienie i jest ono ok. Jednak lipa, mimo tego objawy się powtarzają, może są mniej nasilone. Ataki zdarzają się nawet 2-3 razy dziennie (rano-autobus, czasem w pracy, wieczorem przed snem też). Biorę często persen bo wydaje mi się że pomaga... Może znacie coś lepszego? Żuciłem papierosy, nie pale od miesiąca - też nie pomogło... Przestałem pić - lubiłem co wieczór walnąć 2 piwka- też nie pomogło... Lekarz mnie bada i bada... teraz każe mi chodzi z holderem.. tylko po co? Macie podobnie, napiszcie coś prosze! Pomóżcie! MAriusz
×