Skocz do zawartości
Nerwica.com

tyler_durden

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia tyler_durden

  1. Korba masz cholernie dużo racji. wystarczająco długo byłem egoistą, czas zacząć myśleć również o Niej. Jeśli mamy przejść przez to razem to Ona u mojego boku a nie prowadząc mnie za rączkę. Łatwo nie będzie, ale nikt tego nie obiecywał
  2. wie absolutnie wszystko. wie o moich próbach, wie o wszystkim. Wiem że jej tam potrzebuję ale nie wiem na ile Ona tam idzie "bo obiecała" a na ile tego sama chce. Nie wiem czy mam siłę przechodzić przez to wszystko sam. btw. jej facet kilka lat temu popełnił samobójstwo. jest przerażona moją kondycją psychiczną więc po części rozumiem jej system obronny tylko nie wiem co mam zrobić żeby było lepiej wydaje mi się że lekarz na początek to jest dobry pomysł. Poza nią nie mam z kim o tym rozmawiać
  3. Nie wiem co zrobić. Wybieram się jutro do psychiatry, moja dziewczyna idzie ze mną. Mam huśtawki nastrojów, regularnie kiepskie samopoczucie, są dni kiedy nie chce mi się z łóżka wstać, do tego myśli samobójcze. Wszystko to doprowadziło prawie do rozpadu związku a ja zrobię wszystko żeby to uratować. Teraz zniosę wszystko, ale najgorsza jest ta Jej obojętność, wiem że Ona tak się przed tym wszystkim broni i że mnie bardzo kocha, tylko boję się że ta obojętność będzie trwała bardzo długo. Chciałbym żeby jutro była przy mojej rozmowie z lekarzem, jest mi najbliższą osobą i moje problemy również ją dotykają. czy ktoś z was był może razem u lekarza?
  4. tyler_durden

    Witam

    Cześć mam na imię Mateusz. 26 lat Od dłuższego czasu borykam się z huśtawkami nastrojów, często mam nastroje depresyjne i generalnie nie chce mi się żyć. Mam poczucie jakbym nic w życiu nie osiągnął, mimo że mam pracę którą lubię, żyję w związku z cudowną Kobietą to nie radzę sobie sam ze sobą Miewam myśli samobójcze. W tym wszystkim najgorsze jest to, że strasznie krzywdzę moją drugą połówkę, od mojego ostatniego mega doła, z myślami samobójczymi Ona odsunęła się ode mnie, mam wrażenie jakbym był jej obojętny, wiem że bardzo ją skrzywdziłem, wiem że zrobię wszystko żeby ten związek uratować, tylko w tej chwili nie wiem co mam robić. Jutro mam wizytę u Psychiatry, Ona obiecała że ze mną pójdzie, bardzo tego chcę, nie jestem jednak pewien czy to dobry pomysł, nie wiem jak Ona zareaguje jeśli będę musiał brać leki, chciałbym żeby była nawet w gabinecie bo nie wiem czy sam sobie z tym wszystkim poradzę. Jeśli to wszystko wygląda chaotycznie to przepraszam ale po prostu wyrzucam wszystko co siedzi w mojej głowie
×