Witam!!! Mam do was wszystkich pytanie,bo sama nie wiem co jest grane...
Od lutego mam duszności,szłam drogą i to cholerstwo pojawiło się nagle tylko zamiast trwać do 1 h trwało 3 godziny.
Męczę się z tymi dusznościami codziennie. Na dodatek zaszłam w ciąże i teraz jestem w 7 miesiącu. Pytanie do was jest takie ... Czy wy też macie takie zmienne duszności,jak ja?! np. parę dni trwają całymi dniami i mnie męczą,zaczynam się bać i wygląda to tak jakby mi się przełyk zwęził i strasznie ciężko mi się robi wdech ....raz trwa to całymi dniami raz jest napadowe. Czasami się buzę w nocy bo mam uczucie zatkanego nosa i ciężko jest mi oddychać. Chodzę od lekarza do lekarza i nie wiem co to jest więc jeśli macie coś podobnego to proszę o odpowiedz. Duszności jak już pisałam są zmienne,czyli raz mam problem z wdechem,ciężko mi się wdycha powietrze,za parę dni z wdechem i wydechem tak jakbym musiała robić wydech na siłę i wdech też ( napadowe) raz miałam tak jakby mi się płuca skróciły robi mi się płytki oddech i ciężki,co jakiś czas tak jakby mi się balon pod klatką robił, co chwilę inaczej ta duszność wygląda. CZy wy w nerwicy też tak macie?! i czy duszności mogą się nasilać?! szukam wszędzie i nie wiem co mi jest boję się cholernie bo przecież jestem w ciąży. Dzieje się z wami coś takiego?! Miałam już robione prześwietlenie,spirometrię,ukg serca,dopplera żył holtera,ob i morfologia ok, gazometria też i co mam o tym myśleć jak to mi się co chwile zmienia... proszę o pomoc i radę jak ktoś tak ma...
