Skocz do zawartości
Nerwica.com

vampiriis

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez vampiriis

  1. Cześć,piszę do Was po raz pierwszy,jestem przerażona,skołowana i totalnie zdołowana.Stan w którym tkwię odbiera mi siłę do życia,a wieczna analiza stała się moim przekleństwem.Co więcej w niedalekiej przeszłości pisałam przez przypadek pracę magisterską,która była poświęcona samokontroli emocji .Nie sądziłam,że poznam się kiedykolwiek z nerwicą na ty.W ubiegłym roku po raz pierwszy zetknęłam się z atakiem paniki,on minął po kilku godzinach:drgawki,płytki oddech,zimny pot,początkowo twierdziłam,że to jest stan przedzawałowy,myślałam,że skonam,a Męża nie było w domu.Po pół roku sytuacja się powtórzyła.Mimo to najgorszy stan wykształcił się w moim wnętrzu w ubiegłym tygodniu,każdy dzień to piekło,lęk przez duże L i do tego te natrętne myśli: o śmierci, o tym co się stanie ze mną i z moim mężem po śmierci,czy się odnajdziemy i lęk przed tym,że mogłabym go skrzywdzić fizycznie..Wiem,że tego nie zrobię bo nie skrzywdziłabym nawet zwierzęcia,mimo to owe myśli nie pozwalają mi poprawnie funkcjonować?nie wiem co robić,boję się każdej kolejnej godziny.Jestem umówiona z psychologiem na 17.00. Ze snu wybudza mnie panika,strach,że mogę zrobić coś nie tak.Czytając to forum,wiem,że nie jestem sama,w przeciągu tygodnia schudłam 5 kg,nie mam apetytu,wszystko jest zablokowane.Nie potrafię cieszyć się życiem...
×