Skocz do zawartości
Nerwica.com

wojownik

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wojownik

  1. ja mam dlugie wlosy-moze z tym myciem az tak nie przesadzam jak ty-zbyt czeste mycie wlosow moim zdaniem szkodzi wlosom ale ja mam fiola na punkcie czesania-jak mam gdzies wyjsc to chyba z kilka razy sie czesze a i tak jak wychodze z domu to czuje ze cos jest nie tak tam na glowie:)
  2. mam 23 lata-mozna powiedziec cale zycie przed soba ale ile juz tych lat stracilem moj problem zaczal sie w dziecinstwie-wtedy tez pojawily sie pierwsze obsesje a nawet zachowania kompulsywne-ale wtedy to nie trwalo dlugo-przychodzilo pozniej na dluzszy czas odchodzilo-nie bylo sie czym przejmoweac choc to bylo meczace Bylem tez bardzo wrazliwy co tewz troche komplikowalo zycie w szkole podst. radzilem sobie z nauka-nawet bylemjednym z lepszych choc za bardzo sie nie przykladalem w szkole sredniej to juz koszmar-zupelnie sobie nie radzilem-czesto wagarowalem i dlatego mialem duze problemy z nauka minelo 5 lat-jakos przezylem-bardzo dobrze zdalem mature choc swiadectwo to porazka i wtedy sie zaczelo-nasilenie zaburzen juz w czasei szkoly sredniej mialem leki przed choroba-czesto sobie cos wymyslalem-jak gdzies cos mnie bolalo to ja juz prorokowalem najgorsza chorobe po szkole sredniej jeszcze gorzej-budzilem sie w nocy z bolami brzucha-przestraszony i caly spocony pierwszy rok dalem sobie spokoj ze studiami-jakos trwalem z tymi myslami w glowie-pojawialy sie nowe-samobojcze-zniechecajace do zycia-bluzniercze-obrazajace innych ludzi zachowan kompulsywnych mialem w porownaniu z tymi myslami dosc malo i nie przeszkadzaly tak w zyciu pojawila sie depresja i fobia spoleczna-strach przed wyjsciem-zawsze w glowie rodzily sie najgorsze wyobrazenia jak gdzies mialem wyjksc i pojawial sie lek-nieprzyjemny bol brzucha itp. jakos przetrwalem 2 rok-studia zaoczne-wytrzymalem por roku-stres zrobil swoje-nie moglem sobie dac rady-nie moglem wytrzymac nawet tego glupiego weekendu na uczelni 3 rok-studia dzienne-porazka jeszcze wieksza0dostalem urlop zdrowotny i wybralem sie do psychiatry-przypisal mi leki i polecil wybrac sie do psychologa chodzilem z 8 miesiecy na psychoterapie- zmienialem leki i z wiosna jakby zaczelo sie poprawiac w czerwcu zrezygnowalem z psychoterapii-w czerwcu tez ostatni raz bylem u psychiatry-dostalem duzo recept-wykupilem leki i w sierpniu juz bylo naprawde dobrze zawalilem-teraz sie obwiniam bo poczulem sie zbyt pewny siebie wrzesien to btl koszmar-pojawil sie stres i wszystko wrocilo-myslalem ze zwariuje przesladowaly mnie mysli-pojawily sie zachowani9e kompulsywne-fobia spoleczna znow dala o sobie znac na studia nie wrocilem-chcialem wziasc papiery ale moge starac sie o przedluzenie urlopu zdrowotnego-w sumie nic nie trace a zyskuje tansze przejazdy ale nie moge tak trwac-fatalnie sie czuje w tej sytuacji w ktorej sie znalazlem nie potrafie podjac zadnej decyzji co do mojej przyszlosci-mam fobie spoleczna-depresja mnie zaczynala lapac i ten cholerny ZOK teraz szukam sobie kolejnego psychoterapeuty-musze jechac do psychiatry-pogadac z nia co dalej-leki dzialaja bardzo wolno-biore asentre i cos tam jeszcze ale ten drugi lek bezuzyteczny w ogole nie potrafie normalnie funkcjonowac w spoleczenstwie-nie radze sowbie gdy znajduje sie w wiekszej grupie ludzi-tak bylo na studiach obwiniam sie za wszystko ale gdy probuje znalezxc jakies rozwiazanie-zupelna pustka ja sie czuje winny swojej sytuacji i to jest najgorsze pozostalo mi tylko kolejne leczenie i wiara w to ze wyzdrowieje wreszcie oby tak bylo pozdrawiam
×