Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kirw

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kirw

  1. Zawilisnki, jak długo bierzesz Solian ? Tak trochę kolejny off - czy odczuwać derealizacje ? Jakbyscie byli oddzieleni od świata jakąś szybą ? Przepraszam, ale nie mam czasu wgłebić sie chwilowo w dyskusje. Pozdrawiam Kirw
  2. Borsuk, poprostu świat fantazji jest ciekawszy ... i może być idealny. Do wyjscia ze skorupy zmusiła mnie zmiana gim-liceum kiedy zauważyłem, że spędziłem swoje dotychczasowe życie na dobrą sprawę przed komputerm. Potem wiedziałem, że musze coś ze sobą zrobić, żeby mieć przed soba przyszłość dlatego porzuciłem spędzanie całych dni przed komputerem, można powiedzieć, że się 'uspołeczniłem'. Jednak pustke czuję. Nie ma mnie tu, jestem gdzieś 'tam'. Monika, chodze od ponad roku, czasem raz na miesiąc, czasem co dwa tygodnie.
  3. Solian pewnie trudno jest dostać ? Propo Guaranaxu - widziałem coś takiego jak Energon (mieszanka ziol) ale nie wiem jak działa.
  4. Jak się zastanawiam to mam tak od dzieciństwa. Tyle, że w dzieciństwie uciekałem w gry i komputer, świat fantazji i rózne takie, bo co dziecko może robić więcej (ironia żeby ine było ) więc nie było tego aż tak widac. Ale nadzszedł wiek, kiedy trzeba było wyjść ze skorupy, porzucić fantazje i wtedy przypomniałem sobie o tej pustce i już nie mogłem od niej gdzieś 'tam' zwiać. Chodze na terapie do dobrego psychoterapeuty, pokazuje mi jak żyć i twierdzi, ze to pomoze mi 'poczuć' coś. Ufam mu, wiem, że pomoże mi zagospodarować te 'puste' dni i poradzić sobie, ale podświadomie czuje, że samo to nie sprawi, że poczuje (biol-chem sie kłania). Przepraszam za spóźnioną odpowiedź, ale miałem chwile załamania.
  5. Hej, Ten temat jest dosyć rozległy więc więc zrobie małego offtopa - czy są jakieś sensowne leki które pomagają na takie objawy jak odrealnienie, brak uczuć, nie tyle co smutek co apatie, obojętność, przy zachowaniu czlowieczenstwa i nie staniu sie maszyna ?
  6. Mam cechy narcystyczne, taką diagnoze mam od psychoterapeuty który swoją drogą jest bardzo dobry w tym co robi. Z biegiem psychoterapia zacząłem też dostrzegać u siebie te cechy, zachowania. brak uczuć, raczej to drugie. Odczuwam brak uczuć. Obojętność. Jestem gdzies obok, za ściana. Heh, też mi to przyszło już do głowy. Czy ta osobowość jest 'przyczyną', czy 'skutkiem'. Tłumaczyłem sobie tak, że skoro nie odczuwam emocji w stosunku do innych, nie moge odczuć ich emocji to się zoobojętniam. Ale kiedy chodzi o mnie to musi nastąpić reakcja z mojej strony. Czyli gdy coś jest związane ze mną, wyzwala to reakcje której tak bardzo brakuje. Poczytam ten wątek obok Jest dosyć długi więc może napisałbyś mi tak w skrócie - jest jakieś wyjście z tego ? Dzieki za odpowiedzi Pozdrawiam
  7. Witajcie, Mam duży mętlik w głowie i pewnie wszystkiego nie przekaże w jednym poscie. Chodzę na psychoterapie do dobrego terapeuty w Lublinie. Ponoć jestem strasznym narcyzem. Ale to tak orientacyjnie. Co mi w tej chwili dolega ? Pustka. Apatia. Uczucie derealizacja (bo jak w takiej sytuacji czuć się dobrze). Żyje. Popostu. I tyle. Staram się cokolwiek robić, pracuje nad swoim charakterem, ale tak naprawde niewiele się zmienia od roku psychoterapii. Proszę o pomoc. Może dodanie otuchy. Podzielenie się podobnymi doświadczeniami i radami, jeżeli ktoś sobie z tym poradził. Może warto by było sięgnąć po farmaceutyki ? Pewnie podobne tematu już się przewijały, ale to forum jest ogromne. Dziękuje za wysluchanie, a raczej przeczytanie mojej waidmości. Pozdrawiam Kirw
  8. Myślicie, że derealizacja ma podłoże nerwicowe, organicznie a może hormonalne ?
  9. Cześć wam, Nie bede oryginalny, jeżeli powiem, że mam duszności Robiłem mnóstwo badań - morfologia (anemia wykluczona), RTG płuc i test lekiem przeciwalergicznym - czysto, lek nie przyniósł ulgi. EKG serca i echo serca też nic nie pokazały. Czy to może być ew. jakaś infekcja (niekoniecznie układu oddechowego). Nie miewam kaszlu, zapchanych zatok itp. Do tej pory uważałem, ze nerwica jest 'wymówką' na brak diagnozy lekarza. Moj terapeuta jednak twierdzi, że nauczyłem się blokować oddech by nie przeżywać przykrych uczuć. Może coś w tym jest. Czuje się ciągle apatyczny i zmęczony. Może jednak coś w tym jest. Słyszałem też, że trudności z oddychaniem spowodowane sa właśnie obroną przed przykrymi uczuciami oraz złością (agresją) ? Czy są jakieś leki które pomagają w duszności ? Nie chodzi mi tylko o chemie, biore też pod uwagę leki naturalne - tabletki ziołowe (ktore swoją drogą mają ponoć słaba skuteczność), nalewki itp.
  10. Hej, Nie jestem DDA, ani DDD. Nie wiem czy to odpowiedni dział do tego tematu, ale wydaje mi sie, że jednak ma coś z nim związanego. Mam 18 lat, chodze na psychoterapie, podobno mam coś z narcyza. W każdy razie moim problemem jesdt to, że kiedyś tam 'postanowiłem', ze przestane czuć. Stłumiłem w sobie odczuwanie. W tej chwili świat wydaje mi się, pusty, obojętny, beznamiętny. Moje odczuwanie jest ... bardzo płytkie. Mam tego dosyc, chce wyjsc z tej skorupy i zaczac sie cieszyc zyciem. Chce na nowo nauczyc sie przezywac. Wiem, ze DD zachacza o ten temat wiec prosilbym was o porady i jakies ksiazki na ten temat. Dzięki :) Pozdrawiam :)
  11. Cześć wam, Mam straszny problem z blokadami mięśniowymi. Moj psychoterapeuta powiedział, że jest to efekt kumulowania się lęku i coś w tym jest. Najbardziej mi doskwiera problem z łapaniem oddechu, mam zablokowaną przeponę i nabieram powietrze tylko do płuc. Chciałbym sobie pobiegać a tu energii nawet nei mam ... Znacie jakies sposoby, żeby tą przeponę rozluźnić ? Raz kiedys cos wplynelo tak, ze mialem ja rozluzniona (przebieglem spory kawalek bez zatrzymania) tylko za nic nie pamietam co to bylo. Zastanawiam sie czy SSRI moglo miec takie dzialanie (ale po doslownie 2-3 tabletkach bez dlugotrwalego stosowania) ? Jednak wolalbym inne rozwiazanie. Moze masaz ?
  12. Dobrze, napisze za jakiś czas się czuje. Licze na to, że pomoże chociaz troche :]
  13. Hah ... no to fajnie. Psychiatra wiedząć, że jestem w sytuacji podbramkowej dał mi lek, którego działanie jest wątpliwe ? I jak tu zaufać lekarzowi ...
  14. Cześć wam, Byłem u psychiatry i powiedziałem mu co mi dolega - zobojętnienie emocjonalne, taka pustka uczciowa. Bez lęków, nerwic, smutkow. Powiedziałem też, że nie będe brał SSRI. Na pierwszy rzut przepisał mi Aurorix. Możecie mi coś powiedzieć o tym leku, czy jest skuteczny ? Pozdrawiam
  15. Cześć, Nie będe przedstawiał się po raz kolejny. Mój problem opisałem tutaj: co-to-mo-e-by-t22173.html Wybaczcie, że zakładam nowy temat, ale już nie mam siły. Nie wiem czy to depresja, czy to dystymia czy coś w tym pokroju. Ta pustka mnie wykończyła. Mam za sobą jedną prawie udaną próbe samobójczą. Przez trzy ostatnie miesiące próbuje nadać mojemu życiu sens - bezskutecznie. Mam już dosyć psychologicznego pieprzenia bo u mnie nic ono nei daje. Błagam was, jeżeli ktoś z was miał podobny problem i poradził sobie, niech da mi znać. Już nie mam siły. Potrzebuje doraźnego lekarstwa, czegoś co da mi poczuć życie i pokaże, że jest o co walczyć. Bo jak nie to się poddaje. Nie obejdzie się zapewnie bez wizyty u psychiatry - powiedzcie mi tylko, proszę, jak go nakierować, żeby przepisał mi właściwy lek. Żeby mnie nie zbył z byle czym na poprawe nastroju po złym dniu w pracy ... Może ktoś z was to już przeszedł ? Jak już pisałem znajdę w sobie siłę, ale muszę tylko poczuć, że jest o co walczyć ... Proszę ...
  16. Kirw

    Co to może być ?

    Hmm, a może to coś na kształt dystymii ?
  17. Kirw

    Co to może być ?

    Fakt, mam kilku bliskich znajomych, powierzchowne znajomości mnie raczej nie interesują. Ale jednak nie jest to taka znajomość jaką bym chciał ... nie spotykam się z nimi tak często jakbym chciał. Blokuje mnie niechęć i moja bierność, zeby ich do siebie nie zniechecic zbytnio. Trudno mi utrzymać rozmowę, rzadko się smieję, często udaje różne emocje. I żeby nie bylo, to nie działa na zasadzie strachu więc to nie jest żaden lęk czy fobia. Jak siedze sam to też moje zajęcia są raczej dla zabicia czasu.
  18. Kirw

    Co to może być ?

    Niedługo spotkam ide do psychiatry, zobaczymy co powie. Z enneagramu wyszło mi 4w5
  19. Kirw

    Co to może być ?

    Shadowmere, ale ja wiem co bym chciał robić. Lubie grać na gitarze, kupiłem sobie elektryka i normalnie odczuwający czlowiek by się ucieszył i spędził przy nie jej całe popołudnie prawda ? A ja pograłem chwile i ją odłozyłem. Tak mnie to obeszło. To działa na tej zasadzie, rozumiesz ? I nie mów mi, że 'to może nie to'. Pochodze z pełnej rodziny bez żadnych patologii, aczkolwiek z rodziacami mam troche zimny kontakt. Ale jezeli to cos znaczy, jestem blisko z siostrą.
  20. Kirw

    Co to może być ?

    Monika1974, a co mi pomoże innego psycholog jeżeli nie mam żadnych traumatycznych doświadczeń ? Mam dobrego psychoterapeute który mi mówi jak mam sie mobilizować ale to nie wszystko. To nie jest zwykle znudzenie. To jest uczucie wewnętrznej pustki. Shadowmere, jak już pisałem nie czuje smutku depresyjnego ani bólu psychicznego. Dlatego nie wiem czy antydepresanty tutaj pomoga i pomyslałem o Abilify.
  21. Kirw

    Co to może być ?

    Uważam tak, ponieważ męcze się z tym od kiedy pamiętam, a świadomie walcze od jakichś 3 lat. I chodze do psychoterapeuty i pokazuje mi rozne sposoby radzenia sobie w życiu, ale to nie wszystko. Wiesz, że samopoczucie to jest głównie rola biologii ? A ja nie mam z przeszłości żadnych wyjątkowo traumatycznych przeżyć przed którymi miałbym się bronić. Nie znosze, kiedy ktos mi mówi, że od wmawiania sobie szczęścia będę szczęśliwy. Więc nie widze innego rozwiązania.
  22. Kirw

    Co to może być ?

    Chciałem raczej dowiedzieć się czy ktoreś leki na to pomogą bo pod psychoterapia to się nie kwalifikuje. Bo troche sprzeczne mi sie wydaje leczenie lekami na depresje, bo nie jestem smutny i nie brak mi sil tylko odczuwam apatie i obojetnosc, ale sie nei znam na tym. Slyszalem ze niektorzy w podobnych przypadkach tez Abilify stosuja ...
  23. Kirw

    Co to może być ?

    Mówisz, jak Ci wszyscy z ktorymi do tej pory rozmawiałem. Przeciez mowie, że nic mi nie sprawia przyjemnośći. Moje zajęcia to zabijanie czasu. To sie tyczy nei tylko zajec tylko wszystkich stref zycia.
  24. Kirw

    Co to może być ?

    Cześć wam, Jestem mlody, mam 17 lat a mimo to meczy mnie cos jak apatia czy anhedonia. Jakbym nie miał tych uczuć. Mam wrażenie że moja uczuciowość sprowadza sie tylko do strachu, stresu ew. bardzo płytkiego zadowolenia. Czuje straszną pustkę, świat w dodatku wydaje mi sie przez to nieprawdziwy. Z tego co pamietam to mam to od dziecinstwa, nie to ze pojawilo sie rok czy dwa temu. Nie mam przy tym żadnych lęków, fobii ani natręctw. Miałem co prawda w przeszłości, ale poradziłem sobie z nimi zdrowym trybem życia. Żadnego wybitnie stresującego życia - ot przeciętny ze mnie uczeń. Depresyjnego smutku tez nie odczuwam. Rozmawiałem z kilkoma psychologami i psychiatrami, opowiadałem im o tym, a oni najczęściej to olewali i mówili mi, ze mi sie niechce poprostu. Robiłem do tegos mase badań - TSH,ft3,ft4, krew, B12, żelazo, cukier, badania na wątrobe,nerki wszystko w normie, pasożytów tez nei mam. Wychodzi więc na to, że jestem okazem zdrowia. Juz nie wiem co z tym zrobic. Co to mzoe byc ? Jak sobie z tym poradzic ? Pozdrawiam
×