Skocz do zawartości
Nerwica.com

Valvex12

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Valvex12

  1. Mam 20 lat i nerwice natręcw związaną z wymiotami, trwa to już 2 lata, ale do rzeczy, dokucza mi to tak bardzo, że zaczynam coś z tym robić. Zastanawiam się nad pójściem do psychologa, na co nieszczególnie mam ochotę, mam też opcje numer dwa- grzyby psylocybinowe. W internecie można znaleźć badania amerykańskiego University of Arizona na temat zbawiennego działania psylocybiny, ogólnie wszystkich agonistów receptora 5-HT. Art na interii http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news/grzybki-na-depresje-oraz-leki,1140085 Badania uniwersytetu http://www.maps.org/research/psilo/azproto.html Na zagranicznych forach można znaleźć pozytywne opinie ludzi którzy już spróbowali http://www.bluelight.ru/vb/showthread.php?t=291599 "When I'm on them I can see the symptoms of OCD dissapear as I rationalize my thoughts and understand why I should not be driven by pointless obsessions" Gdy jestem pod ich wpływem, objawy nerwicy znikają wraz z tym jak uświadamiam sobie, że to tylko bezsensowne obsesje." Słowo "psychodeliczny" pochodzi z języka greckiego ψυχή (psyche, "umysł") i δηλείν (delein, "ukazywać, objawiać"), czyli w wolnym tłumaczeniu "objawiający umysł". Skojarzenie tych dwóch słów sugeruje, że psychodeliki mogą pomóc odkryć i rozwijać nieużywany potencjał umysłu. Dużo artykułów można jeszcze znaleźć w języku angielskim. http://www.azarius.net/news/150/Psilocybin__hope_for_OCD/ Spotkał się już ktoś z takim podejściem do sprawy? Lepiej pojść pójść do psychologa czy spróbować grzybków, mam obawy przed faszerowaniem mnie farmaceutykami, nie chce być zywym zombie.
×