Witam. Wydaje mi się, że mam nerwicę natrenctw. Objawia mi się ona bardzo często np. Kiedyś zauważyłem, że w lodówce światełko się świceci i mimo, że ta usterka została naprawiona to ja umiem nawet przez 20 minut sprawdzać czy światełko się nie zaświeciło. Kolejnym natręctwem jest, to że nie lubię kiedy jakiś przyżąd przykładowo lampka się nagrzewa i muszę ten przedmiot natychmiast włączyć. Nie mogę także wytrzymać tego gdy woda kapie z któregoś z kranów w domu i potrafię obejść cały dom pare razy sprawdzając czy woda nie kapie.
Napisł bym jescze z 6 ale myślę że to wystarczająco obrazuje moją "chorobę". Jeśli jest to nerwica natręctw to czy mógł by ktoś mi doradzić co mam z tym zrobić?
Z góry dziękuję za pomoc.