martula89

Każdy z natręctwami powinien zobaczyć początkową część filmu , gorąco polecam :))) Ciekawa jestem waszych opinii :))

A no tak niestety juz jest z tym lekarzem za duzo chetnych i trzeba czekac, dlatego tak pozno ta wizyta Zadzwonilam do lekarza i stwierdzil ze mam brac nadal te tabletki.. ze to moje subiektywne uczucia .. niby ten stan ma minac ale szczerze to nie podoba mi sie to ... Czy ktos z Was tez tak mial? Taki brak emocji ... i inne patrzenie na swiat.. przez tabletki.. ale chyba nie do konca pozytywne..

No własnie lekarz nic nie wie, to zaczelo sie wczoraj.. Wizyte mam dopiero po nowym roku : / A dodzwonic do lekarza sie tez nie moge: / Dzis drugi dzien nie biore leku .. Pomalunku jak bym wracala do swojego stanu ..Z tym ze czuje jak wracaja mysli pozytywne jak i negatywne a za tym lęki itp. : / Nie wiem co mam robic: /

Bylam wczesniej leczona na depresje. Potem sie okazalo ze to prawdopodobnie nerwica lekowa z lekiem spolecznym. Poszlam do lekarza bo czulam sie okropnie-psychiatry. Przepisal mi Alvente Najpierw powiedzial ze mnie zapisze na psychoterapie a jak bedzie gorzej to zebym zaczela brac leki.. W te wakacje dostalam jakiegos załamania nerwowego zaczelam brac alvente. Na poczatku mialam rozne skutki uboczne ale jakos to przeczekalam i jakby zrobilo mi sie troche lepiej zaczelo dzialac po miesiacu. Potem poszlam do lekarza znowu i przepisall mi Jarvis-ponoc to to samo. Jednak dziala na mnie jakos dziwnie.. zwlaszcza teraz .. Czuje sie jak bym byla w jakiejs innej rzeczywistosci.. krytyczne mysli i leki troche sie zmniejszyly ale nie mam tez emocji pozytywnych na dodatek wszystko mnie irytuje i nie mam swojej wrazliwosci.. Czuje sie dziwnie .. juz sama nie wiem co robic: ( Nigdy sie tak nie czulam jakby inna rzeczywistosc jakas: / Az nie umiem tego za bardzo opisac.. Wczoraj nie wzielam tabletki ..w nocy dziwnie sie czulam i nie moglam w ogole spac a dzis od samego rana placze i mam mysli samobojcze... Prosze Was doradzcie co mam robic :/

Hej :)) Mam w sumie baaaaardzo podobnie i wiem co czujesz... Obecnie jestem w stanie nie do opisania wrecz .. nie mam pojecia jak zyc dalej ...i czy warto ... no ale niby wszytsko jest po cos... Trzymaj sie cieplo i pamietaj ze nie jestes w tym sam :))) Pozdrawiam

Witaj LukLuk sama dopiero tu dolaczylam ale witam serdecznie :))) Masz racje nerwica jest strasznie "upierdliwa" Ja osobiscie cierpie na nerwice lekowa a przy tym lek spoleczny oraz stany depresyjne.. Jednym slowem jeden wielki lek przed wszystkim : P:P Witaj jeszcze raz

"Skoro masz świadomość i myślisz o tym czy nie zwariowałaś - to najprawdopodobniej nie zwariowałaś. :) Szaleńcy nie zdają sobie sprawy z tego, że są szaleńcami" Dzieki za dodanie otuchy hehe ) chociaz jakis minimalny plus ; p

Witam wszyystkich :))) Mam na imie Marta i mam 20 lat ; / Od dawna sledze sobie to forum i czytam Wasze wypowiedzi ale jakos nie mialam odwagi napisac.. Moja choroba jest tak skomplikowana ze nawet nie mam pojecia od czego zaczac.. Cierpie na depresje, nerwice lekowa a w tym lek spoleczny... Obecnie.. jestem totalnie zagubiona.. czuje ze zwariowalam.. Mam chyba swoj swiat i nie umiem sie odnalezc w tym normalnym.. ;(