Skocz do zawartości
Nerwica.com

AGNIK20

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia AGNIK20

  1. Witam, piszę bo potrzebuję pomocy. Nie wiem czy powinnam iść do specjalisty, psychologa - bardzo się tego boję bo potwierdziłoby to moje przypuszczenia, że coś ze mną jest nie tak, poza tym wiem, że lekarze bardzo często przepisują bez zastanowienia górę leków, która niekoniecznie musi mi wyjść na dobre. Mam 20 lat, pracuję i studiuję zaocznie. Od jakiegoś czasu nie widzę sensu w niczym, ani w pracy, ani w studiach. Mam takie cholerne poczucie beznadziei. Wszystko mnie dołuje, płaczę o głupoty po kilka razy dziennie. Ciągle czuję się samotna. Rozpamiętuje różne miłe chwile i płacze na myśl, że teraz nie jestem taka szczęśliwa. Ciągle jestem zmęczona, nie mam energii, piję po 3-4 kawy i nic mi to nie daje, tylko serce boli. Gdybym mogła, spałabym po 15 godzin codziennie. Ostatnio jak miałam dzień wolnego spałam do 15. Nie widzę sensu w niczym co robie, wydaje mi się, że dla każdego jestem problemem i że nikt mnie nie lubi. Mam wrażenie, że mój chłopak dawno zerwałby ze mną (jesteśmy razem od prawie czterech lat), ale nie ma jaj, jest mu mnie żal czy coś... Nie mam w ogóle ochoty na seks, a mój chłopak ciągle daje mi do zrozumienia, że mu się to nie podoba, co powoduje jeszcze większe załamanie i jeszcze większą niechęć do jakichkolwiek kontaktów. Mam wieczne wyrzuty sumienia o wszystko. I ciągle ten płacz, nie umiem powstrzymywać łez, potrafię siedzieć godzinami nic nie robiąc i ryczeć. Owszem jest nieraz lepiej, ale już prawie nie zdażają się takie dni, żeby cały dzień było ok. Czasem poprawi mi się humor na pół dnia i cieszę się jak głupia, mam nadzieję, że mam to już z głowy, ale niestety zły stan powraca. I nie wiem czy powinnam iść do psychologa, czy może przeczekać... Proszę powiedzcie mi co mam robić
×