Skocz do zawartości
Nerwica.com

mirr

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia mirr

  1. mirr

    NN a prawo jazdy

    skoro tak twierdzisz to pewnie mam. przeciez Ty wszystko najlepiej wiesz
  2. mirr

    NN a prawo jazdy

    no tez sie dziwie ze taki ze mnie swirus, no nie ? ps. pierdol sie
  3. mirr

    NN a prawo jazdy

    Jestem w takim wieku, że juz niedługo bede mogła zdawać na prawo jazdy. Zastanawiam sie jednak czy w moim przypadku jest to w ogole mozliwe ? Mam stwierdzoną i leczoną nerwice natrectw no i nie za dobrze by było jakbym nagle podczas jazdy MUSIAŁA zatrąbic klaksonem powiedzmy 5 razy, naciskac co jakis czas mocniej pedał gazu, albo no nie wiem podotykac różnych częsci w samochodzie. Wiec zastanawiam sie jak to jest. Wydaje mi sie ze jak egzaminatorom o swojej chorobie nie powiem i bede sie zachowaywac przyzwoicie ;D to ze raczej nie bedzie problemu. A moze jest cos takiego że ludzie z nn (bądź jakimikolwiek zaburzeniami/chorobamii psychicznymi) ogóle nie są dopuszczani do egzaminu ? Nie wydaje mi się, ale chce sie po prostu upewnić
  4. moje natrectwa nie są jakos specjalnie zabawne ale moja pani psychiatra opowiadała mi ze raz miała pacjeta który na ulicy musiał obejsc 3 razy dookoła stydzienke kanalizacyjną, albo takiego który po załatwieniu swojej potrzeby w ubikacji musiał nad nią stanąć i się jej porządnie w okreslony sposób przyjrzec ;p
  5. Mój psychiatra wie o tej próbie samobójczej. Ona była dość dawno bo jakos w listopadzie, ale wtedy brałam inne leki. Wtedy brałam chyba seroxat. Później jeszcze brałam zolof a teraz biore anafranil.
  6. Witam. Chodzi o to, że ma zdiagnozowaną nerwice natręcw, biorę leki, chodzę do psychiatry. Tylko że mam wrażenie że jest ze mną jeszcze oprócz tego coś nie tak. Miałam jedną próbe samobojczą, wszyscy mysleli ze to przez nerwice a to nie miało z tym nic w spólnego. Ja po prostu nie widze w życiu sensu, ale raczej nie mam depresjii bo spotykam sie ze znajomymi, śmieje się ale w głębi mam wszytskich ludzi za idiotów, wydaje mi się że tylko ja na tym świecie coś rozumiem, ale jednocześnie że nie wiem nic. Mam w głowie taki mętlik, nie potrafie określić się co w danej chwili czuje. poszukuje jakiejś adrenaliny, ostatnio kolezanka powiedziała mi że balaby się życ tak jak ja bo ja zyje ciągle na krawędzi. Lubie się bać ale jednocześnie nie mam typowo złego nastawienia do świata bo np. strasznie wkurza mnie głód i wojny na świecie. Po prostu czasami potrafie się na to tak zdenerwować że wpadam w istną histerię. Czasami znowu myslę o tym żeby się zabić, ale nie zrobie tego ze względu na moją mame, za bardzo ją kocham a ona będzie cierpieć (dla jasności mam tylko 16 lat). Czasami mam rónież napady leku ale to chyba juz jest związane z nerwicą. Po prostu piszę na tym forum bo nie wiem czy mam cos jeszcze oprócz nerwicy natręct, nie wiem czy w ogóle można mieć dwie choroby psychiczne jednocześnie. A może nic mi nie jest. Nie wiem.
×