Skocz do zawartości
Nerwica.com

altman

Użytkownik
  • Postów

    76
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia altman

  1. dzięki za odpowiedz ,ale to co piszecie ,to chyba z wami tutaj coś jest nie tak ,nie wierze w ani jedno słowo ,które tu jest napisane,jesteście niezle pierdolnieci , w dekiel
  2. Witam byłam tydzień temu u psychiatry dostałam lek o nazwie asertin 50mg ,mam go brać przez 1 tydzień po pół tabletki ,a potem mam brać całą tabletke. Mam pytanie czy asertin to bezpieczny lek ? .Chciałam zapytać czy w skutkach ubocznych tego leku często pojawia się kołatanie serca ,albo ból w klatce piersiowej ? .Mój lekarz zabronił mi czytać ulotki ,no i nie czytałam narazie tej ulotki .Ale minął tydzień odkąd byłam u lekarza ,a lek asertin wykupiłam ,a boje sie go wziąść ,mam lęk przed zażyciem tego leku ,czy coś mi się nie stanie z sercem ,bo tu właśnie tkwi problem .Mam okropne lęki jeżeli chodzi o moje serce ,cały czas praktycznie się na tym skupiam ,czy nie bije za szybko ,za bardzo się wsłuchuje w siebie .A co dopiero jak wezmę tabletkę ,gdzie jest napisane w skutkach ubocznych kołatanie serca ,to już wogóle tego nie wezmę ,bo się boje .A zdaża mi się często że dokucza mi właśnie kołatanie serca bez konkretnej przyczyny ,poprostu zaczyna mi walić serducho jak młot .I co ja mam teraz zrobić ,wziąść pierwszą połówkę leku od jutra chciałabym zacząć ,ale ja wiem że znowu nie wezmę ,bo się będę bała.Co ja mam robić ,a męczy mnie już bardzo te wsłuchiwanie się w siebie ,chciałabym o tym zapomnieć ,nie chce już myśleć ciągle o tym sercu .Poradzicie mi coś ,pewnie będe musiała spróbować tego leku ,bo już nie wyrabiam ,zabardzo się męcze.A tak jak nie spróbuje to się nie dowiem ,jak ten lek na mnie zadziała co nie
  3. Moim zdaniem przez nerwice nie można w żadnym wypadku nabawić się zawału ,byłam u specjalistów kardiologów,psychiatrów,psychoterapeuty i wiem że napewno nie nabawie się żadnego zawału , bo ja nie mam chorego serca ,tylko choruje na nerwicę , a nerwica to choroba emocji ,więc lukjez nie pieprz głupot ,na tym forum ,bo mi się śmiać chce z tego co piszesz , żeby nabawić się zawału to musi zaistnieć w naszym organizmie jeszcze szereg innych żeczy jak ,się np.choruje rzeczywiście na nadciśnienie ,albo ma się wysoki cholesterol, otyłość ,siedzący tryp życia i wiele innych .Więc przez samą nerwicę napewno nie można nabawić się zawału. -- Wt maja 22, 2012 8:48 am -- ahhhhhhhhh wogóle jak tak można wogóle coś takiego napisać ,żeby przez nerwice można nabawić sie zawału ,kompletne bzdury
  4. ale chyba nie powiesz mi że przez nerwice nabawie się zawału ,bo to bzdura ,pytałam kiedyś o to swojego terapeuty ,i powiedział mi że jest to absolutnie nie możliwe ,to są tylko nasze emocje , i nerwica napewno żadnej krzywdy nam nie zrobi ,wiem bo pytałam o to specjalistów ,którzy sie na tym znają i im ufam ,poprostu wiem że mają racje. A kiedy coś mi się zaczyna dziać ,to poprostu uspakajam się w ten sposób ,że mówie sama do siebie ,to tylko nerwica ,nic mi nie będzie ,zaraz przejdzie ,nic mi się nie stanie i przechodzi jak ręką odjął.
  5. dzięki wam bardzo za odpowiedz .Ja sobie robiłam pół roku temu kompleksowe badania serca ,byłam prywatnie u kardiologa robiłam wtedy ekg, ekg wysiłkowe ,echo serca ,wszystko w jak najlepszym porządku ,badałam też tarczyce też jest ok. Ale pamiętam że jeszcze wtedy nie miałam skurczy dodatkowych serca ,do wizyty u kardiologa skłoniło mnie to ,bo wtedy mi dokuczały napadowe kołatania serca , a teraz się przyplątały te cholerne dodatkowe skurcze serca. Próbuje o tym nie myśleć ,bo jak myśle o tym ,to co chwile mam jakiś skurcz ,wtedy czuje się taka w środku cała spięta ,a jak nie myśle o tym ,to jest tak że jest ok ,albo pojawiają się te skurcze bez powodu .To jest wtedy straszne ,wtedy wydaje mi się że naprawde nabawiłam się jakiejś arytmii serca,i potem się zastanawiam czy ja mam nerwice ,czy mam arytmie
  6. jejku ja już nie wyrabiam z tymi moimi skurczami dodatkowymi serca , mam dzień że ich nie mam, a mam dzień że siedze sobie w fotelu oglądam sobie film ,nawet nie myśle o skurczach ,czy o sercu ,tylko jestem skupiona na czymś innym , i tu nagle z nie nacka skurcz dodatkowy serca ,i jak tu sie póżniej nie schizować .czy ktoś też tak ma .Mam brać lek o nazwie citabax ale go nie biore ,bo czy lek sprawi ,że moje skurcze znikną ,nie wydaje mi się .
  7. witam wszystkich chciałabym was się zapytać o lek citabax czy to dobry lek? czy ma mało skutków ubocznych .Zaczynam kuracje citabaxem dziś ,i troche się obawiam czy go wziąść ,czy on nie podowuje kołatania serca ,bo mój lęk właśnie tkwi w sercu ,cały czas myśle o tym
  8. może mi ktoś wytłumaczyć jaka jest różnica miedzy skurczami dodatkowymi serca komorowymi a nadkomorowymi ?????? czy komorowe się jakoś inaczej objawiają ,od nadkomorowych,bo ja mam takie przeskakiwanie serca ,albo takie potykanie się serca,ja wiem że to skurcze dodatkowe tylko jakie ????????? proszę o odpowiedz ..I czy w nerwicy to normalne że takie skurcze występują co je wywołuje tak naprawde że one są .
  9. i znowu się zaczynają u mnie skurcze dodatkowe serca ,mam dni że ich nie mam ,a mam dzień że sie pojawiają co chwile .Tutaj agasaya odpisała mi wcześniej że skurcze dodatkowe nadkomorowe są zupełnie nie grożne ,a jaka jest różnica miedzy skurczami komorowymi,a nadkomorowymi ,jak się objawiają skurcze komorowe,i czy przez takie skurcze można nabawić się arytmii serca ,bardzo się tego boje ,że przez te swoje dodatkowe skurcze moge nabawić się jakiejś choroby serca,ale nie wydaje mi się żeby nerwica doprowadzała do rzeczywistej choroby serca,proszę o odpowiedz ,będę bardzo wdzięczna
  10. no widzisz nie ma się co przejmować ,to wszystko tkwi w naszej psychice.Ja już wysiadam normalnie ,znowu mi dokuczają te skurcze dodatkowe ,albo mam takich pare bardzo szybkich uderzeń serca pod rząd ,i trwa to kilkanaście sekund i mija ,bardzo się boje tego ,przed chwilą zadzwoniłam do poradni i zapisałam się prywatnie do kardiologa ,zrobie sobie w końcu tego holtera żeby być spokojniejsza ,bo nie robiłam nigdy takiego badania ,natomiast ekg ,ekg wysiłkowe ,oraz echo serca robiłam też u tej pani dr kardiolog ale to było pół roku temu i wszystko było w porządku.Boje się że to może jakaś arytmia mi się przyplątała ,jejku co to jest -- Pt kwi 13, 2012 10:18 am -- albo niech ktoś do mnie napisze na moje gg 4254619 będe może troche spokojniejsza jak mnie ktoś chodz troszkę uspokoi ,kto ma podobne objawy do moich ,proszę będę czekać
  11. dzięki za odpisanie na mojego posta,dalej się nie zdecydowałam na branie tego leku citabax.Dziś rano znów miałam taki atak sercowy ,zaczyna mi się to w ten sposób ,że nagle zaczynam odczuwać takie w środku napięcie ,zaczynam nagle się robić nerwowa cała chdzę w środku ,no i oczywiście tak mi napieprzało serce ,nawet sobie nie mierzyłam pulsu bo pomyślałam sobie ,co mi to da ,że jeszcze bardziej się zdenerwuję że mi tak szybko bije ,i nie zmierzyłam tego pulsu.Zaczełam sama powoli się uspokajać ,tłumacząc sobie że nic mi nie jest że zaraz sobie pójdzie ,ta nerwica i mi przejdzie ,wziełam sobie tylko 3 tabl kalms te ziołowe na uspokojenie .Ale to jest słaby lek ,ale przeszło uspokoiłam się ,i tak ciągne narazie bez leków .Plus psychoterapia oczywiście indywidualna,ale mam co jakiś czas dodatkowe te skurcze serca i tym się najbardziej martwie ,boje się że te skurcze mi już nigdy nie przejdą .Ja wiem że ja sama się nakręcam ,bo ja cały czas praktycznie o tym myśle, że coś mi się stanie z moim sercem ,ale wydaje mi się że jak wylecze nerwicę ,to i skurcze przejdą prawda .
  12. Witam chciałabym wam opisać swoją historie ,od czego się to wszystko zaczeło.Otóż 2 lata temu zmarł mój ukochany ojciec zmarł tragicznie w wypadku ,moja mama zmarła 10 lat temu ,dokładnie zmarła w roku kiedy wychodziłam za mąż .Moja nerwica zaczeła się u mnie w roku 2008 ,objawy jakie mi dokuczały ,to kluska w gardle ,zaburzenia lękowe ,bałam się o swoje zdrowie ,skupianie się na sobie ,niska samoocena ,chodziłam w tedy na terapie 12 tygodniową i brałam lek o nazwie fevarin ,nerwica ustąpiła ,do momentu kiedy zmarł mój kochany tato ,zmarł nagle ,tak jak już wspomniałam .Mój tato bardzo dbał o siebie ,zdrowo się odżywiał itd ,zawsze chodził modnie ubrany i nagle dowiaduje się że nie żyje ,potrącił go pociąg .Doznałam szoku ,moja nerwica pojawiła się u mnie dokładnie w tamtym roku w lipcu kiedy wracałam z meżem z wakacji ,no i znowu się zaczeło ,teraz rzuciło mi się na serce,ponieważ moja mama chorowała na serce i zmarła w wieku 45 lat ,to lęk u mnie jest o wiele silniejszy.Mam szybki puls a najbardziej co mi obecnie na dzień dzisiejszy dokucza ,to dodatkowe skurcze serca,wiem że to jest też duża moja wina ,bo ja cały czas się na tym skupiam ,i zauważyłam że im się bardziej skupiam na sercu ,tym mam więcej skurczy dodatkowych ,a jak o tym nie myśle to ich nie mam.Byłam u lekarza kardiologa zrobiłam ekg,ekg wysiłkowe ,echo serca wszystko ok ,chce sobie jescze zrobić holtera ,a żeby sprawdzić ile mam tych skurczy dodatkowych serca.Robiłam też badania tarczycy jest ok,obecnie chodzę na terapię indywidualną ,bo na grupową nie mogę chodzić ,bo pracuje ,byłam też u psychiatry wszystko opowiedziałam i dostałam od pani dr lek o nazwie citabax ,nie wiem czy to jest dobry lek , na razie go nie biorę.Pani dr powiedziała że u mnie to są typowe zaburzenia lękowe jeżeli chodzi o te moje serce i mam brać ten lek po pół tab dziennie.Narazie chcę spróbwać samej terapii ,chodzę na nią od lutego ,narazie jakoś daję radę bez leków.Chcę was prosić o radę czy ten lek citabax to dobry lek? ktoś z was brał taki lek i jak z skutkami ubocznymi ? .No i pytanie o te skurcze dodatkowe ,co je tak naprawdę wywołuje ,czy one miną jak wyleczę nerwicę ? dodam że od tamtych wakacji nie napiłam się kropli alkoholu ,bo się boje tak o swoje serce ,że mi podniesie puls i coś mi się stanie z sercem .Wiem że to głupie co piszę ,ale tak jest ,tak to czuję i nic na to nie poradzę .Proszę was o radę odnośnie tych skurczy czy one są grożne ,one u mnie nie kiedy występują 2 naraz albo 3 naraz skurcz po skurczu ,boję sie tego bardzo ,proszę poradzicie mi coś ,nie zostawiajcie mnie tak z tym ,proszę o radę ,będe czekać na odpowiedz
  13. proszę o odpowiedz ,czy przez nerwice można nabawić się rzeczywistej choroby serca np arytmii bardzo się tego boje ,proszę mi napisać tak lub nie bardzo mi zależy na odpowiedz na to pytanie bardzo będę wdzieczna.
  14. Witam chciałam się o coś was zapytać ,otóż przeczytałam ostatnio posta tutaj na forum w dziale skurcze dodatkowe serca i coś mnie zaniepokoiło bardzo ,otóż osoba która tego posta napisała ,pisze że jej mama leczyła się na nerwicę 10lat i przez nerwicę nabawiła się arytmii serca ,i teraz sobie wkręcam że ja pewnie mam arytmie bo mam sama ,dziennie takie przeskoki serca ,poprostu mam skurcze dodatkowe serca ,albo mi szybko bardzo bije serce,co wy na to .Czy przez nerwice można nabawić się rzeczywistej arytmii ????????? .Ja byłam osobiście u lekarza robiłam wszystkie badania ekg,ekg wysiłkowe ,echo serca ,i wszystko mam dobre .Napiszcie co wy na to ,bardzo będę wdzięczna o odpowiedz
  15. Witam wszystkich , boję się bardzo tego że będę miała kłopoty z sercem tak jak moja mama , niestety już nie żyje , dostała zapaści .Moja mama zmarła jak miała 45 lat była jeszcze bardzo młoda ,wiem że leczyła się na serce , ale miała też problem ze sobą , była strasznie nerwowa , byle co potrafiło ją wyprowadzić z równowagi ,ja pamiętam jako dziecko jeszcze, że mama z byle powodu mnie biła , szczególnie po głowie , to pamiętam do dziś ,wiem że miała arytmie , zawsze mi kazała , żebym jej słuchała jak jej serce bije , no nie biło równo tak jak powinno bić , tylko biło nie równo , bardzo się boje że ja też coś takiego moge odziedziczyć po swojej mamie , ja też jestem nerwowa , ale staram się nie denerwować z byle powodu , staram się myśleć pozytywnie , brać sobie na luz , nie przejmować się tak sobą cały czas. Ale co z tego ja mam nerwice ,mam lęki czasami , mam też tak że robi mi się w środku coś takiego że jestem cała rozczęsiona ,tak jak bym wypiła z 3 mocne podwójne ekspresso , w tedy serce wali mi bardzo szybko i mocno , no i co wtedy można się nabawić czegoś takiego jak moja mama , a wiem że sie dziedziczy choroby po swoich rodzicach , dziadkach ,jest sie w grupie ryzyka , jak mam temu zapobiec ,żeby sie tego nie nabawić , proszę was bardzo o odpowiedz
×