hej wszystkim... o tym leku usłyszałam od kolegi, nie wiem co robić! generalnie na nerwicę choruję od 18 roku życia a teraz mam 34.bywa lepiej, bywa gorzej.czasem nie mam siły wstać z łóżka a do tego wszystko mnie boli! w związku z chorobą jaką przeszłam od razu myślę że mam nawrót tego paskudztwa, Mama zmarła też na raka.. wszystko na raz mi się zwaliło na głowę,a najgorsze że tak się boję nawrotu choroby że doskonale zdaję sobie sprawę że bywam okrutna dla mojego partnera!czasem becze bez powodu, czasem krzyczę! dobrze że mam taką pracę ze nie muszę iść zawsze a idzie mój partner,są dni że boję się wyjść z domu! jak miałam 18 lat nie wychodziłam 3 miesiące, zawaliłam, szkołe, może bład rodziców trzeba było iść do psychiatry, choć to irracjonalne to nawet nie wiem czego się bałam! tylko w domu dobrze się czułam! teraz juz nawet w domu nie!mam zmienne nastroje. lęki i natręctwa, ciągle sprawdzam czy gaz wyłaczony, czy drzwi zamkniete.kiedyś z każdym objawem szłam do lekarza,dziś boję się że będą tylko złe wiadomości, zaniedbuję przez to kontrole. co robić?!...zawsze starałam sobie radzić dorażnie biorę signopam ale ..... to nie sposób! mam nadciśnienie i niedoczynność tarczycy czy mogłabym brać ten lek? gdzie się skonsultować? pomóżcie proszę
