Kakaii tak jest przyrafilo sie i nie tylko tobie. Ja mam dokładnie bardzo podobnie. Obiawy które opisujesz wyczytałem w różnych listach i grupach dyskusyjnych i mają one jedną wspólną cechę. Powstały one u ludzi którzy brali amfetamine. Szukałem dalej, czytałem na ten temat trochę i tak duże znaczenie mają brane ilości, ale w głównej mierze jest to tylko i wyłącznie problem typowo indywidualny. Jedna osoba wezmie 30 razy i "nic" a inna spróbuje 2 razy i zaczyna sie u niej depresja. Widze że tutaj wszyscy dobrze ci radzą i ja również mówie ci, że nie ma się co męczyć , lepiej z kimś pogadać na ten temat, najlepiej z lekarzem psychiatrą. Moge ci dodać otuchy i powiedzieć że depresje, stany schizofreniczne poamfetaminowe są dość podatne na leczenie, choć na to też znowu nie ma reguły.
Co jeszcze mogę powiedzieć, nie wkręcaj teraz sobie że jaki byłeś durny itp, że brałeś amfe itp... Poprostu pech, poza tym pamiętaj, że nie jestem lekarzem i też nie mogę w 100% stwierdzić że to po amfetaminie.
Na koniec hmmm ludzie nie szanują życia, piją, palą, narkotyzują się, są niedobzi dobiero jak stracą zdrowie, coś się zacznie źle dziać zaczynają doceniać życie, zdrowie itp. A o tym pisał już Jan Kochanowski.