Skocz do zawartości
Nerwica.com

greth

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia greth

  1. Czuję się tak potwornie samotna, tak ogromnie, ta samotność wydziera się z mojego wnętrza. Byłam dziś na pogrzebie dziadka mojego znajomego. Widziałam pewnych znajomych z którymi się znam tylko na "cześć" Tak strasznie zazdroszczę im szczęścia. Zadowolenia z życia. Ze sa pewni siebie i lubiani. Chciałbym choć przez jeden dzień być eksatrawertyczna i niczym się nie martwić kochać ludzi i być kochana... eh. Być tak jak oni. Wróciłąm do domu i czuję taką samotność. Jest 6 miliardów ludzi na świecie i nie ma z kim pogadać. Nie da się oszukać siebie samej, że nie potrzebuję ludzi do życia. Nie tak zostaliśmy stworzeni. Potrzebujemy ludzi by żyć i normalnie funkcjonować. a tak to tylko wegetacja.
  2. Tak zgadzam się to nie miejsce jest złe tylko to jak ja się w danej chwili czuję. A tym kimś przez kogo nie chce mi się być tu i teraz jestem ja sama dla siebie i inni ludzie też, tylko w mniejszym stopniu. A ja się nudzę sama ze sobą. Tak siebie nie lubię , wręcz nienawidzę że wydaje mi się że tam gdzie mnie nie ma jest lepiej. Dlatego nie umiem się ciszyć chwilą, a potem żałuje. Ot i taki śmieszny problemik. Mam ich sporo.
  3. Jestem ciekawa czy też tak macie, że jesteście w jedynym miejscu i sobie myślicie " jest mi tutaj tak źle że chciałabym juz być gdzie indziej " i w głowie pojawia sie obraz tego miejsca i myśl że tam jest tak fajnie i chciałabym juz tam być. A jak juz jest się w tym miejscu to sobie mysle " nie nie chcę teraz tutaj być wcześniej było mi lepiej dlaczego żałowałam. Np tak mam jak jestem w szkole i myślę sobie że chce juz być w domu a jak juz jestem w domu to chciałabym w okamgnieniu być w szkole. tak nie moge sobie miejsca znaleźć.
  4. ja lubie piosenkę z filmu forrest gump np.http://www.youtube.com/watch?v=2GFgwJiWaJE
  5. Ja mam podobnie jak luna_b z tym że wyprosiłam aby mama poszła ze mną do psychiatry. tak wiele mnie to kosztowało. byłam i psychiatra powiedział że to co wymieniłam czyli objawy depresji to charakterystyczne dla wieku pokwitania. wcześniej byłam gotowa wszystko opowiedzieć, a tak się zamknęłam. potem chodziłam do psychologa z poradni do której nalezy moja szkoła to ona też nie chce uwierzyc że moge mieć depresje. tylkolekkie obnizenie nastroju i ciągle gada tylko o tym co mogę robic po skończeniu liceum a nie na tym co mi naprawdę dolega. czyli jestem zdrowa według nich.
  6. greth

    Przywitanie

    Witam ciebie i wszystkich. Też jestem tutaj nowa, aczkolwiek czytałam tutaj dużo i długo przed tym jak się zarejestrowałam. Czasami potzrebuję popisać. Jesli chodzi o mnie to nie uważam siebie za zdrową psychicznie bo pojawiają sie mi w głowie takie mysli, choc inni mówia że wymyslam.Podejrzewam u siebie dystymie ale ostatnio czuje sie duzo gorzej. Na ogół otoczenie nie bardzo rozumie co przeżywam a widza we mnie spokojna cichutka dziewczynę, grzeczną i miłą, a i smutną. Tak do wszechogarniającego smutku juz sie przyzwyczaiłam, ale o tym popisze kiedy idzidziej. Czytajac niektóre posty innych to tak jakbym czytała sobie. To pocieszajace że sa osoby które przezywaja to co ja podobnie, uswiadmi mi to ze jednak nie jestem sama...
×