Witam ciebie i wszystkich. Też jestem tutaj nowa, aczkolwiek czytałam tutaj dużo i długo przed tym jak się zarejestrowałam. Czasami potzrebuję popisać. Jesli chodzi o mnie to nie uważam siebie za zdrową psychicznie bo pojawiają sie mi w głowie takie mysli, choc inni mówia że wymyslam.Podejrzewam u siebie dystymie ale ostatnio czuje sie duzo gorzej. Na ogół otoczenie nie bardzo rozumie co przeżywam a widza we mnie spokojna cichutka dziewczynę, grzeczną i miłą, a i smutną. Tak do wszechogarniającego smutku juz sie przyzwyczaiłam, ale o tym popisze kiedy idzidziej. Czytajac niektóre posty innych to tak jakbym czytała sobie. To pocieszajace że sa osoby które przezywaja to co ja podobnie, uswiadmi mi to ze jednak nie jestem sama...