Skocz do zawartości
Nerwica.com

rcez

Użytkownik
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rcez

  1. Macie problemy z autoagresją? Czy ból wywoływany tą wspaniałą żyletką jest przyjemny? Czy mamy inne wyjście będąc pogrążonymi w depresji? Czy życie musi być tak okrutne...? Czemu nic nie możemy zrobić, kiedy cały świat jest wypięty na nas i pozostaje tylko rozmowa z ukochaną, przyjacielem...? Warto...? Chcę tego... Ale żyletki nie mam...
  2. nieeee ( -- 26 paź 2011, 22:41 -- obym dzisiaj spał spokojnie... ;( bo jest naprawdę źle... wstanę rano i będzie w miarę okej, a potem zacznie się jazda....
  3. Jest okej jak narazie... Ja ją bardzo kocham i oboje wiemy, że ten związek jest toksyczny... Dla mnie ona jest bogiem... Jest kimś niesamowitym... Teraz mi znowu dobrze... Ehh, żeby tak było cały czas... Tak cicho, tak przyjemnie, żeby wszystko było odległe, żeby to wszystko było takie odległe... Żeby nic do mnie z zewnątrz nie docierało.. Tylko ciągłe myśli o Niej... mimo jej terroryzowania... Muzyka wchodzi pięknie... Nic teraz nie istnieje co jest wokoło mnie... Tylko Ona i wszystko tutaj
  4. to co mi tu pomożecie? nic : ( a teraz znowu pisze ze mną... zadzwoni, pogada i zacznie terroryzować... ehh.. tak ucieczka może coś zmieni......... uciec.. zapomnieć.. umrzeć... skoczyć z Focus Parku... Nie wiem... Nie dacie rady mi tutaj pomóc -- 26 paź 2011, 19:48 -- [19:46:42] Wilczyca: ide spac. [19:46:43] Wilczyca: do jutra [19:46:55] TNB: taa.. do jutra [19:47:02] Wilczyca: ? [19:47:12] Wilczyca: o co ci znowu chodzi [19:47:16] TNB: przecież pożegnałaś się ze mną... [19:47:23] TNB: dobra.. no [19:47:25] TNB: do jutra [19:47:26] Wilczyca: ale powiedzialam do jutra. [19:47:29] Wilczyca: wiec do jutra [19:47:37] TNB: tak a co było jak kamerki nie włączyłem?? ;/ [19:47:39] Wilczyca: sms jak cos . [19:47:42] TNB: do jutra papa...
  5. Mam przyjaciela i dziewczynę... Ale sam nie wiem... Liczyć to człowiek nawet chyba na siebie nie może... ( -- 26 paź 2011, 19:23 -- dała mi minutę na włączenie kamerki, inaczej się rozłączy ;/ -- 26 paź 2011, 19:25 -- rozłączyła się, pożegnała :f spierdzielam w nocy z chaty mam w dupie wszystko
  6. Czuje się w miarę dobrze, ale bywało miliony razy lepiej... Mama mi kazała przyjechać do przedszkola po zakupy, no to ubrałem się wsiadłem na rower i słyszę... Ojciec rzucał się... "Jedziesz coś sprzedać???". Myślał tak, bo nie dostałem fajek i pewnie podejrzewał, że jadę coś sprzedać, żeby na papierosy mieć... A sam wrócił z roboty, nie miał ze sobą nic... Tylko piweczko swoje ukochane, chleba nie miał i nie miał szlug... Ale to ch... z grzybnią... Matka teraz weszła i mnie opieprza, że miał prawo tak powiedzieć, że mam na swoje zachowanie uważać itd... Ale kurna przesadził... No nic... Schizofrenia mnie dalej trzyma, ale tak trochę... Wzięła mnie katatonia znowu ;// Do lekarza nie chcę iść ( Boję się... Wolę halucynacje mieć.. Widzieć wszędzie tego popaprańca Michaela Myersa niż iść do lekarza... Uzna mnie za kretyna... Do szpitala psychiatrycznego wyśle... ( Co mam robić?? W nocy sypiam za to bardzo dobrze.. Słodkie sny mam, ale koszmary też się zdarzają czasami nawet makabryczne... Leków nie zażywam, bo to wariactwo... Kiedyś chciałem Effectin, ale to chyba usypiające, jest nie wiem... -- 26 paź 2011, 18:53 -- Popatrzcie [18:50:59] Wilczyca: wiesz dlaczego sie rozlaczylam [18:51:05] Wilczyca: ja powiedzialam [18:51:08] Wilczyca: ja albo fajki [18:51:10] Wilczyca: wybrales fajki [18:51:20] TNB: kolejny raz mi stawiasz taki warunek? [18:51:28] TNB: potem sie rozplaczesz ze mnie kochasz? [18:51:32] TNB: [18:51:49] TNB: kocham Cie pało jedna ;/ [18:51:56] Wilczyca: zal [18:52:18] TNB: co żal? [18:52:24] TNB: a nie było tak?... [18:52:33] TNB: ja też płakałem przez Ciebie wiele razy : ( [18:52:46] Wilczyca: poplacz jeszcze -- 26 paź 2011, 19:02 -- [18:54:45] TNB: terroryzujesz mnie znowu [18:54:51] TNB: wiesz o tym? [18:55:10] TNB: wiesz jak ja sie czuje? [18:55:20] TNB: wiesz co czulem kiedy musialem ******************? [18:55:34] TNB: sie w moim miejscu [18:55:38] TNB: postaw sie* [18:55:58] TNB: ile robie dla Ciebie jebanych kurestw zeby Ci udowodnic jak Cie kocham [18:56:09] TNB: ale Ty niee rozlaczasz sie kazesz mi wybierac [18:56:51] TNB: no to wybieraj se ;/ ja w nocy uciekam z domu [18:57:17] Wilczyca: szerokiej drogi [18:57:33] TNB: dziekuje Ci bardzo :f [18:57:39] TNB: tylko ze ja mowie serio [18:57:47] TNB: a nie tak jak Ty [18:57:51] TNB: ze niby ucieklas [18:57:58] Wilczyca: jak mi nie wierzysz [18:58:01] Wilczyca: to po co ze mna jestes? [18:58:19] TNB: bo Cie kocham do kurwy nedzy ;/ [18:58:26] TNB: i nie powiedzialem ze nie wierze [18:58:48] TNB: tylko chce zobaczyc Twoja reakcje [18:58:59] TNB: jak sie zachowasz jak jutro do Ciebie napisze moja stara [18:59:05] TNB: ze nie zyje [18:59:28] Wilczyca: to jakbys zobaczyl niby moja reakcje? [18:59:30] Wilczyca: mysl co piszesz dziecko [18:59:44] TNB: dzisiejsza reakcje [19:00:28] TNB: no ale masz to gdzies jak widze [19:00:30] TNB: to okej [19:00:46] TNB: nie no rozumiem Cie [19:01:18] TNB: życze powodzenia z tym Twoim Radeczkiem obsranym - tego chcesz? [19:01:22] TNB: (
  7. no tak... oby... a teraz znowu mnie zjada coś od środka... widziałem już dzisiaj dwie postaci kątem oka, które stały i czekały tylko na okazję. Jedna stała w pralni, to pozdało mi się, że to Michael Myers z filmu Halloween, a druga stała cały czas w przedpokoju i patrzała się, ale jak odwracałem wzrok w tamto miejsce to jej nie było. Ale kątem oka widziałem. I teraz w pokoju czuję jakby ktoś mnie miał porwać do piekła
  8. 2947700 -- 25 paź 2011, 13:04 -- znowu się zaczyna... obawiam się najgorszego... Mam schizofrenię, ale to kurde przecież w mojej głowie siedzi... Prawda?
  9. no spokojnie możesz... To tylko hipochondria... Ja też to mam ja miałem kserostomię, cukrzycę, depresję i umierałem. Wniosek? Cud nad cudy największy w historii, że została mi tylko depresja, która wychodzi już coraz częściej, a te dwie choroby i moje umieranie nagle zniknęły, a trwały jeden dzień... A ta depresja to dzisiaj tylko trwała nie wiem w zasadzie ile, bo mi się tak fajnie spało. Generalnie ja nie pamiętam prawie nic z wczoraj i z dzisiaj... Tylko urywki.. To chyba nie jest normalne -- 24 paź 2011, 23:33 -- Ja wgl nie wiem co "to coś" robi w moim zeszycie... Chociaż pamiętam jak coś zapisywałem.... Jakieś algorytmy czy coś... Bloczek wyjścia wejścia bloczki jakieś inne... Masakra...
  10. To leki na migrenę i krwawienie jakieś... Bez przesady. Przecież chyba nie masz krwawienia... Dwie dawki leku na pewno nie. Jak będziesz czuła depresję idź się położyć i pospać. Ja jak miałem dzisiaj depresję to puściłem sobie spokojne piosenki, bo ledwo powieki mi się trzymały otwarte, tak jakbym miał zapałki i zasnąłem. Senność miałem przez tą depresję... Po obudzeniu się dalej miałem, ale słabszą i potem przeszła.
  11. to siedzi w Twojej głowie sam właśnie o tym napisałeś... Skoro siedzi w Twojej głowie to nie siedzi w sercu... To tylko urojenie... Ja miałem to samo z kserostomią myślałem że umrę... A tu się okazało, że wszystko było w porządku. Myślałem, że mi się palą włoski przed płucami jak paliłem, język miałem biały jak mąka, potworną suchość w ustach a tu się okazało, że to urojenie... "Kserostomia – suchość błony śluzowej jamy ustnej z powodu uszkodzenia ślinianek. Nie jest to uczucie suchości i pragnienia w upalne dni lub w czasie gorączki ale stan, kiedy ślinianki produkują zbyt mało (<0,1 ml/min.)[1] lub w ogóle nie produkują śliny podczas gdy organizm jest dobrze uwodniony, nawet po stymulacji (<0,7 ml/min.)[1]. Objawami są ból podczas żucia i połykania, zaburzenia odczuwania smaku, problemy z odżywianiem i mówieniem, a stres związany z chorobą może doprowadzić do wycofania się z życia społecznego i depresji[2]. Kserostomia może być również wynikiem zażywania metamfetaminy. Wraz z wywołanym metamfetaminą szczękościskiem oraz bruksizmem jest jedną z przyczyn tzw. Meth Mouth[3][4]." źródło: pl.wikipedia.org/wiki/kserostomia To odczuwałem. biały język - raniony był uszkodzonym ostrym zębem ból podczas żucia i połykania - brak zaburzenia odczuwania smaku - urojenie chyba... problemy z odżywianiem - jadłem za dużo i jem do tej pory (nadmierne chudnięcie jak pisałem powyżej) problemy z mówieniem - też chyba miałem... A czy ktoś mi powie czy halucynacje są normalne w tym stanie? Bo miałem tak przy początku zakochania jak było bardzo bardzo silne (teraz częściej przychodzi takie "bardzo bardzo" i chciałbym znowu jakąś halucynację )... Poszedłem do łazienki i mnie zaczęły swędzieć włosy... Gdyby nie zadzwonił typek od pralki prawdopodobnie zobaczyłbym siebie łysego... Ale do rzeczy... Podrapałem się po głowie patrzę - wielka kępa włosów na ręce odrzuciłem je i wylądowały w wielkiej ilości w zlewie i odrzuciło mnie o ścianę... Zadzwonił typek od pralki... Bałem się, że mnie zobaczy łysego po lewej stronie głowy... Było okej załatwiłem mu miejsce i poszedłem do góry jak najszybciej te włosy wyciągnąć... Patrzę... Pusto nie ma ich... Pomyślałem, że zniknęły same w zlewie... Patrzę na głowę... Wszystko na miejscu... Fryzura nietknięta... Z jednej strony szkoda, że zadzwonił, bo halucynacja była przyjemna ( dziwnie brzmi to, ale tak było ), ale z drugiej dobrze, bo bym chyba już w psychiatryku był. http://narkotyki.esculap.pl/ecstasy.htm / \ | | Kiedy czytałem o tym na innej stronce pisało, że zażycie ecstasy może doprowadzić do śmierci... Byłem pewien, że umieram... -- 24 paź 2011, 22:03 -- EDYCJA: Ecstasy Działanie fizjologiczne pobudzenie i brak łaknienia x wzrost temperatury ciała x wzmożenie odruchów x rozszerzenie źrenic xxx kołatanie serca i tachykardia nagłe wzrosty ciśnienia i uderzenia krwi do głowy xxx szczękościsk xx nudności i wymioty x odwodnienie Odczucia subiektywne W dużym stopniu zależą one od oczekiwań osoby przyjmującej MDMA, nastroju i sytuacji, w której ma miejsce zażycie środka. Z dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że zły stan psychiczny przed przyjęciem środka może ulec pogorszeniu po zażyciu MDMA. Pozornie "pozytywne" efekty działania euforia xxx uczucie przypływu energii xxx pobudzenie seksualne xxx uczucie silnej więzi z otoczeniem xxx uczucie empatii w stosunku do innych xxx intensyfikacja przeżyć emocjonalnych xxx zaostrzenie percepcji otoczenia xxx Negatywne efekty działania napięcie emocjonalne xx depersonalizacja xx niepokój mogący przerodzić się w panikę xxx nadwrażliwość na bodźce z zewnątrz x poczucie utraty kontroli xx nieprzyjemne halucynacje i depresja xx xxx -> mocne odczucia (uderzenia krwi do głowy - potoczne omdlenia. Bardzo często mam) xx -> rzadkie i dawne, ale dające się wtedy dość mocno zauważyć x -> słabe Brak x -> nie miałem -- 24 paź 2011, 22:07 -- Aaaa no i depresję miałem dzisiaj
  12. Siema wszystkim. Ja mam od dzisiaj to coraz mocniejsze... Na początku miałem kserostomię i cukrzycę, dzisiaj wkręciła mi się depresja, a potem nawet wkręciłem sobie hipochondrię... Ale najpierw o dzisiejszej depresji. Pogrubionym zaznaczyłem te, których nie miałem. smutek, obojętność – brak możliwości rozweselenia, przewlekłe zmęczenie, mała aktywność, niechęć do robienia czegokolwiek, prosta rzecz staje się utrapieniem łącznie z możliwością popełnienia samobójstwa z tego błahego powodu, brak energii i witalności, wzmożone męczenie się, brak zainteresowania rzeczami, które wcześniej nas interesowały, niemożność odczuwania przyjemności, nic nas nie cieszy, depresyjne zaburzenia snu – bezsenność lub wybudzanie się, * lęk – element najczęściej dokuczliwy u pacjentów (omówimy w innym rozdziale), brak apetytu – nadmierne chudnięcie, niska samoocena, omamy, urojenia. * Podkreślone oznacza to w innym kontekście. Otóż może to wina wczorajszej nocy i dnia, ale mogę się mylić. Wczoraj w nocy spałem 4h i w szkole zasypiałem na lekcjach, a na stojąco mnie lekko buliło. Lekcje te miały trwać do 20, ale trwały do 13 i ledwo wróciłem do domu (około 14) to teraz nie pamiętam nawet kiedy odłożyłem torbę, kiedy przywitałem się z rodzicami, ale pamiętam, że było cudownie i nagle popatrzałem na zegarek - 16:53. Wstałem, czułem się zajebiście wyspany, miałem taki super humor m. in. z tego powodu, że mam 2 tygodnie wolnego do następnych dwóch dni w szkole. I od ponad 4 miesięcy, codziennie praktycznie w nocy oglądałem filmy. I dzisiaj zamiast o 3 się położyć to pamiętam, że położyłem się, (bo chciałem tylko na chwilę zwalczyć tą fajną, miłą senność, żeby obejrzeć film) ale położyłem głowę na poduszkach i przykryłem się to powtarzałem sobie "Na chwilę.. Na chwilę" i jak na złość obudziłem się o 11:30 Ale spało się zajebiście. Potem nie pamiętam do końca co robiłem ( ) tylko jakieś urywki, że przy kompie siedziałem i o 14 na chwilę się położyłem i oczy miałem na zapałkach i słuchałem nut i wiem, że weszła nuta Sumptuastic - Kołysanka (bo lubię myśleć o mojej Bogini przy niej) i obudziłem się o 15. No i siedzę do teraz. A o tej depresji to mi weszło zanim Ona zadzwoniła. Miałem straszny humor, duży smutek i ogromny lęk, a teraz jest okej. A jeszcze jedna sprawa. Kto oglądał film z Maciejem Stuhrem i Pawłem Małaszyńskim, który zaczyna się od kibiców gdzie chłopak grany przez Stuhra się zakochuje i potem w szpitalu jest i tam on się pyta jak długo tu będę oni mu gadają "Dopóki zwolni się miejsce w kostnicy" i on się tak wystraszył potwornie, to ja właśnie też coś takie mam. Ktoś mi coś powie co jest normalne ale trochę jakby negatywne i próbuje mi pomóc to mnie to uderza jakoś. Nie umiem tego dokładnie opisać. Tak się stracham i obniża mi się nastrój. Mama mi gadała jak jej mówiłem o tym wszystkim co pisałem wcześniej "Lepiej sprawdź jak radzić sobie z przemocą psychiczną" (bo wczoraj trochę moja dziewczyna się bawiła, ale przepraszała, bo była przed okresem) i mnie to wystraszyło i straszny lęk poczułem. To tyle moich wypocin uff...... Aaa i podobno taki ostry stan może trwać ponad 2 lata, a u mnie trwa od mniej więcej początku września (27 sierpnia zacząłem powoli się zakochiwać) -- 24 paź 2011, 20:56 -- o a teraz mi jest extra dobrze chcice mam na nią
  13. depresja w zakochaniu... mam urojenia typu, że mam cukrzycę... Hipochondria upierdliwa... ( Suchość w ustach... Urojenia, że zażyłem ecstasy, że umrę.. Mama gadała, że do psychiatryka mnie wezmą jak się nie uspokoje... Chciałbym coś co pozwoli mi czuć sie tak cudownie i tak błogo jak podczas zasypiania... :) Żeby mieć piękne, cudowne sny... Cudowne halucynacje... Spokojne i bezpieczne stany hipnagogiczne... :) Ale niestety mam wahania nastroju... Miałem też halucynację, że wypadają mi włosy... Mam problemy z pamiecią... Miałem de ja vu jak oglądałem film z Michaelem Myersem... Że mnie goni....... Chciałbym zapaść sie w te piękne miękkie chmury i śnić, że jestem nagi z moją ukochaną :))) Rozlać się jak mleko... Muzyka mi sprawia taką przyjemność.. Kto mi poleci coś? Czy Effectin albo jakiś inny lek wprowadza tą nirwanę...? Albo czy psychiatra mnie nie wyśle do psychiatryka...? :CCC Błagam Was o pomoc...! (
  14. Kiedy rano wstaje mam BARDZO silne buczenie w uszach i silne kręcenie w głowie. I Kiedy jest cisza lub nawet jak wieczorem leże to mnie kręci w głowie buczenie jest mniejsze. Aktualnie nie mam nic. Ani kręcenia ani buczenia, ale to mże się pojawić w każdej chwili tak jak wczoraj. Dodam, że wieczorem koło 23 to się zmienia w coś podobnego do senności. Powieki mam ciężkie, ale nie zamykają się. Potem jak wstaje od komputera i ide spać czy jeszcze pooglądać TV to ta "senność" znika, za to znowu pojawia się buczenie i kręcenie, ale tym razem słabsze. Ale już jak się położę to kręcenie jest najsilniejsze w ciągu całego dnia. I na koniec dodam, że to ranne buczenie nie jest potworne, ale jest nasilniejsze z całego dnia. iczę na sybką odpoiedź
  15. Witam. Mam następny problem, a może pogłębienie jednego z poprzednich. Otóż jak siedzę przez kompem i gram to mam wrażenie obserwowania tego co robi moje "ja", a nie poczucie, że robię to sam. Co to jest?
  16. rcez

    Inny Świat

    Ja mam tak, że odpływam czasami
  17. rcez

    4 problemy psychiczne

    Witam, to znowu ja... Wiem, że opisywałem jeden albo dwa z tych problemów, ale chciałbym jeszcze raz je napisać wraz z dwoma innymi 1. Myśli samobójcze, żyletka... Chodzi o to , że 5,6 i 9 czerwca miałem potworne myśli samobójcze. Do tego miałem doła okropnego z któego nie dało sie wyjść Cierpiałem okropnie pociąłem się nawet... Nie wiem co mam robić, bo ciągle myślę o tych tabletkach... 2. Po prostu jakiś problem... Otóż jak coś robie w kuchni czy wgl w domu albo jak siedze przed komputerem to mam czasami takie coś, że zapominam gdzie jestem (wyłączam się, ale troche inaczej niż to się zdarza zdrowym ludziom) i nie wiem co robie ale jednak to robię. Chodzi mi o to, że potem jak już zrobiłem kiedy TO trwało to wydaje mi się, że to zrobił czy powiedział ktoś inny we mnie. To tak trwa z 3 sekundy ale dość często się zdarza. Inaczej tego nie mogłem wyjaśnić. Co to może być? 3. Problem z niską samooceną... W gimnazjum byłęm mocno gnębiony, czasami aż do płaczu z powodu wyglądu... I może właśnie to spowodowało uraz w mojej psychice. Otóż oceniam się w skali 2/10 z wyglądu, Wgl uważam, że jestem ohydny, odpychający, nienawidze siebie i uważam, że na każdym zdjęciu jakie zrobie wychodzę idiotycznie i obrzydliwie... Wstydzę się wychodzić do ludzi... Nie wiem co mam z tym zrobić... 4. Ten problem jest chyba najmniej istotny... Mania prześladowcza? Za każdym razem jak jestem na mieście czy gdzieś indziej wydaje mi się, że wszyscy się na mnie gapią, wytykają palcami, śmieją się ze mnie, rozmawiają tylko o mnie i wgl... To tyle
  18. rcez

    CO TO JEST??

    3 dni [Dodane po edycji:] 18 lat
  19. rcez

    CO TO JEST??

    Od niedawna dzieją się dziwne rzeczy z moją głową... Otóż jak coś robie w kuchni czy wgl w domu albo jak siedze przed komputerem to mam czasami takie coś, że zapominam gdzie jestem i nie wiem co robie ale jednak to robię. Chodzi mi o to, że potem jak już zrobiłem kiedy TO trwało to wydaje mi się, że to zrobił czy powiedział ktoś inny we mnie. Inaczej tego nie mogłem wyjaśnić. CO TO JEST?
  20. rcez

    Depresja?

    Ja się interesuję żużelmi skokami narciarskimi. A Ci chłopacy to mnie też bili czasami. Raz dostałem lanie porządne
  21. rcez

    Depresja?

    Cześć, Jestem Paweł To mój pierwszy post. I od razu chciałbym zacząć od powiedzenia Wam największej ilości z życia... Bo wyszło mi w teście skali Becka 46 punktów... Jaki jest powód mojej aktualnej załamki? Od gimnazjum byłem gnębiony... Wiele ludzi wytykało i wytyka mi do tej pory mój wygląd i to kim jestem. Patrzą się na mnie, śmieją się. Byłem kiedyś tak gnębiony, że płakałem. Teraz chciałbym płakać, ale nie mam sił... Nie mam przyjaciół, kolegów, tylko paru znajomych ze szkoł i rodzinę, która mnie nie rozumie... Kiedy dostawałem komentarze na fotka.pl był przeważnie takie: "ciota", "pedał", "kupa gówna"... Kiedy pisałem na fotka.pl o swoich problemach - nikt mi nie uwierzył... Myśleli, że to prowokacja... Mam nadzieję, że na tym forum ktoś mi uwierzy, bo już nie wiem gdzie szukać wsparcia... Rodzice nie potrafią mi pomóc... Jeszcze wczoraj chciałem się zabić. Zjeść tabletki na serce i umrzeć... Jutro idę do psychiatry... Miałem iść 22 czerwca, ale stwierdziłem, że jednak muszę iść na prywatną wizytę... Nie powiedziałem mamie, że mam myśli samobójcze... Pragnę się pociąć... Jak tylko rozmyślam nad swoim życiem nie wiem co mam robić... To tyle...
×