Skocz do zawartości
Nerwica.com

maria.re

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia maria.re

  1. jestem bardzo strachliwa, boję się rodzinki, ich oskarżeń, chowam się i zamykam. Jak być asertywną? Wymagają ode mnie rzeczy niemożliwych, które im łatwo przychodzą, a ja nie daję rady, choruję od razu itd. Jak tu się sprzeciwić, poszanować, gdy od razu spadają na mnie bomby, słowa pogardy, rozmowa tylko przez osoby trzecie?
  2. mieszkam osobno, ale mamy wspólne sprawy i tego na razie nie da się zmienić. Żywię ciągłą urazę do siostry i bratowej, nie mogę się uwolnić od tej myśli - że jestem taka przez nich wykończona, nieszczęśliwa i słaba, a one silne, zdrowe babska. Jak mam się wzmocnić psychicznie, jak być asertywną, nie bać się telefonów, maili, sms?
  3. witam, o przebaczeniu już tyle czytałam, ale nie znalazłam odpowiedzi co zrobić, gdy związek z tą osobą trwa - zazwyczaj mówi się o przeszłości, jest tyle sposobów (nawet palenie symboli), ale co zrobić, gdy osoba żyje obok, jest naszą matką, siostrą czy sąsiadką? i ciągle nas rani, dyryguje, męczy, manipuluje. I co mamy wtedy robić??? codziennie rano budzę się, biorę leki p/depresyjne (z tego powodu) i myślę: przebaczam jej. Ale nic sie nie zmienia
  4. maria.re

    nerwica a zawał

    czy jest związek poważnej nerwicy z atakami srca, a nawet zawałem?
  5. dzieki, rok temu chciałam porozmawiać, powiedziała cynicznie: o jaka bidulka, ma depresję, może się położy?
  6. jestem już wyczerpana, musiałam wziac urlop, moja siostra już mnie wyklęła - nie jeżdżę do rodziny by opiekować się chorą mamą, tzn. tak często jak by należało, (pewnie co weekend, dwa). A ja z ledwością daję radę raz w miesiącu (400 km) i kończy się to leżeniem, zatoki albo angina, rózne swiństwa, bo odporność siadła. Siostra mnie wyzywa, że hipochondryczka, podła egoistka, ze mi na mamie nie zalezy, ze ona choruje na wszystko, ale mamą się zajmuje mimo to i przeze mnie będzie musiała oddać mamę do opieki społecznej, bo sama nie da rady. Rodzina, sąsiedzi, znajomi - patrzą na mnie jak na pluskwę. Nie przyznaję się do depresji, tylko na te inne po drodze choroby, zapalenia itd. Proszę, może ktoś mi pomoże???
×