Skocz do zawartości
Nerwica.com

aarven

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez aarven

  1. aarven

    Mam pytanie - aspargin

    z przykroscia stwierdzam, ze nie zauwazylem btw, a czy ty zauważyles jak paskudnie śmierdzi ten "lek"? ciekawe co oni do tego dodają, że tak cuchnie
  2. * Guarana * Ocet jabłkowy z moszczu (1-2 łyż. stoł. octu na 1/2 szklanki wody, pomaga szczególnie na tzw "brain fog") * Yerba mate * Unikanie cukru (niesłodzenie herbaty, kawy itp.) * Orzechy włoskie, migdały * Dziurawiec standaryzowany do dużej zawartości hyperforinów (Perika, HBC Protolocs, New Chapter SC27), co ma działanie pobudzające lub hiperycyny (Kira St John's Wort), co ma działanie uspokajające
  3. Z wikipedii (http://en.wikipedia.org/wiki/Dopamine_reuptake_inhibitor) : Czy ktoś kiedyś tego próbował i może się podzielić wrażeniami?
  4. To oznacza, że kiedyś będziesz znany i lubiany
  5. Polecam obejrzenie filmu, który pasuje do tematu: "Facet, który się zawiesił / Numb" (2007) http://www.megavideo.com/?v=YJL9VYGX
  6. Tutaj jest opisana prosta metoda na dzwonienie w uszach wraz z filmikiem demonstrującym : http://health.learninginfo.org/tinnitus.htm Nie wiem, czy Ci to w czymś pomoże, ale nie zaszkodzi spróbować. btw Czy masz może nadciśnienie tętnicze?
  7. aarven

    Dziwny sen ?

    może miałeś to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pora%C5%BCenie_przysenne
  8. Od dłuższego czasu biorę Himalaya Mentat (http://www.himalayahealthcare.com/products/mentat.htm), który ma w swoim składzie wyciąg z tej rośliny, ale jak na razie nie zauważyłem żadnego efektu, nawet przy zwiększonej dawce.
  9. \ Sa jakieś leki działające na dopaminę???? jakie??? wellbutrin, zyban na początek możesz wypróbować KUDZU
  10. "Ten rodzaj złych duchów wyrzuca się modlitwą i postem." Mt 17,21 http://ks.seweryn.com.pl/?s=post Wystaczy uwierzyć i zacząć praktykować (ja to zrobiłem i jak na razie tzn. od 2 mies jestem wolny, a uwierz mi, że sam też kiedyś w tym bradzo głęboko siedziałem). Duch Święty uwolni Cię od tego nałogu, ale potrzebna jest Twoja współpraca. pozdro
  11. Może po prostu masz niedobór witaminy b3. Jej brak skutkuje wybuchami agresji, depresją. Uzupełnij i zobaczysz czy to coś daje.
  12. Ja raz zemdlałem mając chyba 8 lat. Pamiętam, że było to całkiem przyjemne doznanie, jak zasypianie, tyle że pobudka była już mało przyjemna Później w tamtym okresie miałem jeszcze kilka stanów przedomdleniowych i na tym się skończyło.
  13. Znalazłem coś takiego: http://www.raysahelian.com/restlesslegsyndrome.html Niektóre rzeczy, które powinny pomóc: - witamina B (szczególnie B12) - waleriana - mucuna pruriens (zawiera L-Dopę - lek na chorobę parkinsona), mozna kupic na ebay, poszukaj tam: kapikacchu himalaya - leczenie chorej tarczycy - ograniczenie spożycia kofeiny - żelazo
  14. Badań nie robiłem. Piszę z obserwacji, wiedzy na temat działania dopaminy, reakcji na różne substancje, stanu umysłu przed i po zażyciu.
  15. Mam to samo. Nie ma znaczenia z kim rozmawiam. Czy jest to osoba, którą znam, czy ktoś zupelnie mi obcy, zawsze jestem tak strasznie spięty, choć większy lęk czuję w rozmowie z kimś, kto jest ode mnie mądrzejszy, ktoś kto posiada większą wiedzę (sam posiadam niewielką, bo mam problem z zapamiętywaniem informacji i ich przetwarzaniem oraz logicznym mysleniem, wyciąganiem wniosków itp). Paraliżuje mnie strach przed ośmieszeniem, oceną ze strony innych. Gdy palnę jakieś głupstwo to potrafię przez 2 dni to rozpamiętywać i przeżywać. Nawet po dłuższym czasie wracam do tego co źle powiedziałem i przeżywam to tak silnie, jak w momencie gdy to mówiłem (zazwyczaj klnę i wyzywam sam siebie: "jak mogłem to powiedzieć" itp.). Torturą są dla mnie rozmowy telefoniczne, przez co gdy tylko mogę unikam ich (zadzwonić do kogoś np. z życzeniami jest obecnie czymś niewykonalnym = jestem uważany za gbura, bo ludzie nie wiedzą przez co przechodzę, a boję się/nie umiem im powiedzieć). Nie mogę znaleźć słów, nawet tych najprostszych, przez co strasznie się denerwuję. Gdy jestem w środku zdania to najczęściej zapominam co chciałem powiedzieć i motam się bez sensu, bełkocząc coś, bo nagle nie wiem co mam powiedzieć, albo używam jakichś dziwnych słow, które nie bardzo pasują do kontekstu. Robię długie przerwy między kolejnymi słowami, bo za cholerę nie umiem sobie przypomnieć tego co chcę akurat powiedzieć, lub też nie pamiętam jak wyrazić to co chcę (przez zapominanie słów). I jeszcze na dodatek język mi strasznie kołowacieje i potykam się na dłuższych słowach lub jeśli są 2 podobnie brzmiące słowa np. "anonimowy" i "animowany" to zwykle wybieram to niewłaściwe (poprzedza to lęk, że wybiorę złe słowo i tak się właśnie dzieje). Do tego dochodzi jakaś taka blokada wewnątrz mojego mózgu, że gdy próbuję coś powiedzieć czuję niemal fizyczny ból, jakby ucisk w głowie. Brakuje mi też tchu (wszystko mówię na 1 wydechu). Rozmowa jest dla mnie jedną wielką udręką. Próbowałem się zmuszać, bo jak radzą niektórzy, dzięki zmuszaniu się, ustawicznym przełamywaniu można to pokonać. Ale ja widzę u siebie zupełnie odwrotny efekt tej metody. Lęk jest tym większy im więcej rozmawiam. To nie pomaga! Już nie wiem co robić. Próbowałem wielu leków, suplementacji, byłem z tym u psychiatry, psychologa i... nic. Kompletnie zero poprawy. Doraźnie działają niektóre rzeczy, np. miłorząb, witaminy b, lecytyna itp. ale to nie wystarcza. Czy ktoś wie jak z wyjść z tej matni?
  16. Może kogoś zaciekawią poniższe filmy (dla osób ze znajomością angielskiego): [videoyoutube=7K2tqxKf2EE][/videoyoutube] [videoyoutube=X9cg4454mYA][/videoyoutube] [videoyoutube=zmmQ9fIwvQ0][/videoyoutube]
  17. aarven

    Osłabienie a leki

    Może jak odstawisz lerivon to sulpiryd zacznie działac? Ja bym tak zrobił. Pamiętam, jak sam kiedyś miałem przepisaną mianserynę (składnik lerivonu) i dosłownie zwalała mnie z nóg, a była to moim zdaniem niewielka dawka bo 5mg (pół tabletki). Po zażyciu jej przychodziła potworna senność, której nie moglem sie nijak oprzeć i siłą rzeczy kładłem się spać. Spałem długo, budziłem się dopiero następnego dnia po południu, a po wstaniu z łóżka długo dochodziłem do siebie, czułem się słaby jeszcze przez kilka godzin, jakby po przebyciu jakiejs choroby. Też mam problemy z brakiem motywacji i nerwowością blokującą przed działaniem. Winę upatruję w niskim poziomie dopaminy w mózgu. Co prawda nigdy nie byłem badany pod tym kątem, ale wnioski wysuwam z własnych obserwacji. Zwykle pomagał mi Wellbutrin i nikotyna (nagły przypływ motywacji, kreatywność, brak lęku / nerwowości przed podejmowaniem działań, w ogóle lepsza praca umysłu), ale musiałem zrezygnować z obu tych rzeczy.
  18. Dobra, juz mozna zamknąć wątek, bo problem został rozwiązany. Winny całego zamieszania był jeden z dodatków do FF, czyli jak to mówią Rosjanie, MY BAD !!!!
  19. skor, przejdź na bezkofeinową i zacznij ładować w siebie duże dawki magnezu, żeby uzupełnić braki tego pierwiastka, którego zapewne masz niedobór. A jeśli będziesz potrzebował energetycznego kopa to polecam Ci guaranę - działa lepiej i dłużej niż kofeina (koniecznie w formie proszku, sugeruję Olimp Guaranax 80mg -> baaaaardzo mocny kop)
  20. Doprawdy męczy mnie to, że muszę się ponownie logować po upływie ok. 3 minut, bo to forum ma problem z utrzymywaniem sesji. Naprawicie to w końcu ? Będę wdzięczny
  21. Zażywał ktoś ten aminokwas na polepszenie nastroju ?
  22. Wszystkim, którzy wątpią w życie po śmierci i lękają się jej gorąco polecam książkę "Świadkowie Bożego Miłosierdzia", którą można przeczytać tutaj: http://www.objawienia.pl/anna/spis-anna.html
×