jestem kaśka i chodzę do gimnazjum . od jakiegoś pół roku , właściwie wtedy kiedy mama dostała nową pracę od 7 do 21 i coraz więcej zostaję sama w domu , bo mój tato pracuje na nocki a dzień przesypia . zaczęłam gadać sama do siebie ale tak naczej niż do siebie w sumie bo opowiadam wyimaginowane historie i to nagłos jakbym gadała do kogoś . albo np. ostatnio siedzę przy biurku i nagle zaczęm gadąc : " żal weż wgl, ona jest głupia " chodzilo o moją koleżankę z klasy ... dziwi mnie to bo w szkole mam mnóstwo koleżanek i non stop z nimi gdam nie jestem nieśmiałą osobą jestem wręcz jak to niektórzy mówią zbyt otwarta ; ) ale ostatnio też zaczęłam mieć problemy jestem zagrożona z 3 [rzedmiotów, kłótnie z niektórymi osobami i wgl i łapię sięna tym żę mam myśli samobójcze myślę że tam bylo by mi lepiej częściej niż kiedyś płaczę w sumie bez powodu i szybciej się denerwuję . zastanawiam się czy to nie jakaś choroba typu depresja czy coś ? pomóżcie mi to zidentyfikować i może podajcie jak mogę z tego wyjść . z góry dziękuję .
