Dwa miesiące już jadę na lekach, fizycznie nawet funkcjonuję,
byłam u psychologa nawet nie było tak źle, trafiłam na terapie grupową nie było to tak miłe jak wizyta u psychologa terapeutka miała jakiś dystans i tak zawsze czułam że jak komuś coś mówię to mnie atakują w końcu nie łatwo jest o tym wszystkim mówić tym bardziej że są to obce osoby i wszystko trzeba skrócić na maxa ale postanowiłam że spróbuję i nie poddam się...