Witam,
miewam ostatnio dużo dolegliwości fizycznych:( W każdym razie chodzi przede wszystkim o to, że mam nagły wzrost pulsu i ciśnienia (ok. 150/110 i puls 125), a co za tym idzie... wpadam w panikę Oczywiście mam też sporo innych objawów, które temu towarzyszą: razem bądź osobno (drżenie ciała, ból w klatce piersiowej, ból punktowy w okolicach łopatek, drętwienie prawej nogi, ciśnienie w głowie, robi mi się gorąco pod karkiem i nad nerkami...). Internista zalecił mi (po wykonaniu ekg - wykazało lekkie niedokrwienie i morfologii) kontakt z endokrynologiem i psychologiem. W międzyczasie wypisał Hydroxyzinum. Jeżeli chodzi o endokrynologie jestem w trakcie badań (podwyższony poziom TSH), psycholog zaś od razu przepisał mnie do psychiatry. Ten drugi zdiagnozował "Zaburzenia somatyzacyjne" i wypisał lek ELICEA 10mg - mój internista wypisał mi receptę na ten lek, ale nie 10mg tylko 5mg. I tu jest problem... już zdążyłam się naczytać o tym leku i... Czytałam opinie i ogólnie o zastosowaniu... Jestem przerażona i nie mam zielonego pojęcia czy w ogóle zacząć to brać Psychiatra tłumaczył mi moje zaburzenia lękowe, więc dlaczego wypisał mi lek, który jeszcze przed zastosowaniem napawa mnie przerażeniem?
Czy mógłby się ktoś podzielić swoimi wrażeniami po jego zastosowaniu? Z góry bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi i uwagi.
http://www.doz.pl/leki/p7379-Elicea -----> na tej stronie przeczytałam te okropieństwa, które mnie wprowadziły w straszny niepokój.